Ja nie mam dziś żadnych powodów do dumy... Zgubił mnie sernik (nawet nie myślę ile to kcal ) a później króliczek (oczywiście z czekolady). Muszę jutro wybyć na dłuuuuuugą rowerową wycieczkę, a później posiedzieć nad książkami. Może jak się czymś zajmę to zapomnę o jedzonku i dieta się sama wprowadzi w życie
Pozdrowionka 4all