-
Przeklęte kilogramy... 30 dni wyrzeczeń... Ale czy się uda?
Hej!
Witam wszystkich którzy walczą z bezwzględną naturą i próbują stracić trochę sadełka Jestem jedną z was. Rok temu osiągnęłam niemalże idealną wagę-55kg z którą Czułam się znakomicie ale cóż... Spoczęłam na laurach i wróciłam do dawnej, nieco zaokrąglonej postaci...
Zaczynam od jutra. 30 dni wyrzeczeń... Zobaczę co to da... Chciałabym zrzucić trochę sadełka. Po pierwsze aby poprawić swoją samoocenę,a po drugie dla mojego chłopaka. Wprawdzie nigdy nie wspominał nic na ten temat ale wiadomo że byłoby miłą niespodzianką gdyby latem ujrzał na plaży mnie jako ładną dziewczynę a nie jako klopsa ledwo wbijającego się w strój kąpielowy...
Mam do Was kilka proś. Jestem nowa na tym forum i bardzo chciałabym znaleźć kogoś kto ma podobny problem, aby móc się wzajemnie wspierać... Może znacie też jaieś interesujące lekkie przepisy? Od 2 lat jestem wegetarianką a wiele przepisów z diet-cud zawiera coś czego jeść nie mogę
Mam nadzieję że jutro zacznę już moją walkę : ja kontra niechciane kilogramy...
W planach godzinny rowerek + 100 brzuszków rano (dziewczyny to NAPRAWDĘ DZIAŁA
Pozdrawiam wszystkich
-
Hej, dlaczego nikt nie odpisuje? Chciałabym w kimś znaleźć wsparcie...
-
Jestem z Tobą!
Dietkujmy razem, ja zaczynam od 24 kwietnia, głodówką= oczyszczaniem
Codziennie jakieś ćwiczenia aerobowe na spalenie 'oponki a raczej opony'...
Zajrzyj do mnie, ja do ciebie będę codziennie..
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62932
Trzymaj się ! Pozdrawiam!
-
ja sie moge przylaczyc ale od pn:P bo dietke na swieta zawiesilam
nie jestem wegetarianka ale nie jem miesa i nie wiem jakos zyje:P mozesz jesc ryz zupki ziemniaki jajecznice no nie wiem warzywa gotowane itp duzo rzeczy sie znajdzie:P
-
No, razem będzie raźniej Chyba na razie też zawieszę dietkę do środy bo wiadomo święta, rodzina... Ale od środy ostro zaczynam. Może zaopatrzę się w jakieś herbatki bo podobno pomagają oczyścić organizm
Pozdrawiam wszystkich Piszcire jak Wam idzie, ja też będę zaglądać
-
powodzenia
-
Dołączam się!!
Siemka!!! Po przeczytaniu tego posta stwierdziłam że jestem do was podobna)) Mam 162cm 56 kg a mój cel to 50 kg...
od wczoraj zaczęłam dietkę 1200 kcal. Wczoraj jeszcze jakoś się trzymałam, a dzisiaj też... tylko pochłonęłam głupi serek topiony i zamiast 1191kcal, skoczyłam dzień z 1461 kcal... uważajcie dziewczynki na takie "niby nic" ale później to obfituje w nieprzestrzegalność dietki (((
ale jutro i przez kolejne 30 dni mi się uda )) Wspieram was wy też mnie wspierajcie, ok?
-
jeśli chodzi o mnie to...
Wymiary nie modelowe... wiadomo... wszędzie wałki i to mnie OoOOokropnie wkurzaa. Niby moje BMI wskazuje że to moja optymalna waga (56kg) ale mam raczej szczupłą budowę ciała i drobne kości więc każdy malusieńki gramik widać czarno na białym.
Moje okropne wymiary:
Talia - 70 cm
Pępek - 79 cm
Bioderka - 89 cm
Biust - 90cm
Najbradziej to chcę wyszczuplić buźkę, brzuszek, ramiona... reszta ok... aha i kostki mam nie najfajniejsze
Pozdro for All => Ewelinka z Płocka
-
ja tez staram sie dojsc do 50 kg.
i mam 163 cm
-
miesiąc
Dietkę 1200 kcal można tylko przez miesiąc stosować, tak więc mam nadzieję, że gdy przyjdzie 17 maj 2006, przeczytam sobie ten posti będę miała 50kg - 52kg
oraz:
talia - 61 - 62cm
pępek - 70cm
ramiona umięsnione i szczuplutkie
No i ze 80 % mniej tłuszczyku niż teraz
Jakby co to mam was, prawda?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki