Są takie desery są :P ale drogie jak cholera.
Wersja do druku
Są takie desery są :P ale drogie jak cholera.
Są ale nie takie, probowałam tiramisu tu w polsce ale smak całkiem inny :?
W takim razie te w Anglii to chyba niebo w gębie :P
oj tu sa takie zarabiste ciastka maslane, ale jedno ma 100 kcal i jest malutkie, to sorry, nie bede jesc takiego, bo na jednym sie nei skonczy. ja tu wole tych pysznosci nei probowac, bo pozre pol sklepu. heh no te muffiny w kawiarni Costa byly zajebisteeeeeeeeee. malina z biala czekolada aaaaa jakie dobre, orgazm normalnie :P ejszcz ebyly inne smaki, ale ten mi si ewydawal najbardzij kuszacy i buuu ma na niego ochote. moze jutro jak bede z sis na zakupach w centrum handlowym pojdziemy na kawe i kupie to ciacho mm
ja na obozach zalezy jakich chudne/tyje. na sportowych chudne albo zostaje ta sama waga, ale duzo opycham sie. na takich rekreacyjnych, to zalezy, np rok temu we wloszech jadlam malutko, bo tak wszyscy jedli, to co sie mialam sama opychac, zreszta mialam obsesje sraszna, ale zrobilam zle malo jedzac, bo potem po powrocie sie rzucilam na zarcie i utylam :?
Ja bylam w gorach teraz nie shcudlam-nie przytylam xD
ja na schudniecie nie licze :P traktuje to jako: moge pojesc, ile chce bez konsekwencji :D ma byc na pewno jedna 30 km wycieczka plus pewnie kilka nieco krotszych i moze wejscie na rysy lub gerlach :)
jeju pije dzis jakbym kaca miala. juz butla wody 1,5 l, 2 x kakao i nastepna butelka wody napoczeta, z tym z eta ma 2 l.
Też czasem miewam takie 'napady' na wode i inne pitne produkty... Bym mogla wtedy nic nie jesc tylko pic heheh.
Kurcze ja tu patrze czytam a tu caaaaaalutki czas teksty o jakichs pysznosciach!!! Aż mi normalnie slinka cieknie....
dzis bedzie 2,3 tysiaka jakos. mialam chcice na kukurydze, mnaim. na koncie ok 1500. jeszcze jak siostra wroci zjemy kolacje (buly pyszne kupilam) i sernika dokonczymy :) jakos mam dobry humorek dzis. jak szlam do sklepu tak jakos wasko w lustrze wygladalam, jak stanelam bokiem :)
w sumie mam dosc, ze raz sie sobie chuda wydaje, a raz gruba ech :?
btw, musze przejrzec moj caly watek jak wroce i powybierac strony na ktorych foty mam, zbey to jakos uporzadowac. wiem z erobilam cos takiego jakos zima, ale nei wiem na ktorej stronie to mam. zreszt amusze dodac te ktore potem powstaly :P oj ciezka robota mnie czeka hehe
bułki? sernik? dla mnie to czarna magia...
ahh Julix tak bardzo chciałabym osiagnąć tyle co Ty, i jeszcze żeby to się tak ładnie trzymało, jak u Ciebie... :)
czarna magia w jakim sensie? ze bys tego nie zjadla? a ja jem, z wielkim apetytem, bo kieruje sie tym na co mam ochote, a nie, ze to kaloryczne, tluste itp, znaczy sa rzeczy, ktore omijam szerokim lukiem, nawet jak mam ochote, ale uwazam ze grunt to jesc zapotrzebowanie, nie wazne w jakiej postaci :P jak to z xpxpxp stwierdzilysmy, ze jedzonko to jedna z najwiekszych przyjemnosci, nie mozna jej sobie odbierac, zycie jest za krotkie by sobie odmawiac, ale z umiarem, czasem mozna przegiac, a jak juz sie to zrobi, to sie nie przejmowac :)
zdecydowanie sie zgadzam. nie ma co popadać w obsesję z jedzeniem, np. nie wychodzić ze znajomymi na impreze albo do kina bo będzie tam jedzenie. to jest juz chore. :roll: :?
Wiesz Julix to nie do końca jest tak - mówicie tak bo jesteście chude :P
no teraz to wiem, bo sobie moge pozwolic, nie chodzi, cyz jestem chuda, czy nie, a czy akceptuje siebie. nie zawsze tak jest, miewam gorszy dzien, ale nei bede glodowac. sa dziewczyny grube, ktore takie sa, bo kochaja jesc i nie przejmuja sie wygladem, znaczy moze w glebi serca tak, ale nie pokazuja tego, nie narzekaja.
ludzie nie lubia lasek, ktore na okraglo: jestem gruuuba, nie pojde na basen, bo beda sie ze mnie smiac, mam boczki, nie zjem loda, bo utyje. mialam taka kolezanke, codziennie ten sam scenariusz:
pierwsza przerwa: gruba jestem, bleeeeeee
druga orzerwa: o boze jaka jestem gruba
trzecia przerwa: jaka ja jestem gruba
czwarta przerwa: jestem tak gruba - i leciala po drozdzowke albo nawet wiecej
kazdy jej wyrzucal: beczysz, ze jestes gruba i sie jeszce opychasz. lub jak sie zblizala, to wszyscy jeczeli, ze nnowu bedzie narzekac, ze jest gruba.
inaczej byloby, jakby nie marudzilal, ludzie wtedy nawet by nie przywiazywali uwagi do faktu, ze bedac gruba je drozdzowe, czy hot-doga.
i teraz się z tobą zgadzam :)
Masz rację. Ale u Ciebie nie ma mowy o żadnej grubości. Powiedziałabym nawet, że za szczupła jesteś :)
powiem tak: szczupla jestem, ale nie chuda. i nie za chuda :P
Julix nie jest szczupła jest chuda :P
chuda, to moze bylam 2 kg temu :P dobra mowcie, co chcecie :P ja wiem swoje :P
pffffff :P
Jesteś szczupła a nie chuda :D
dla mnie chuda :D:D
Cherry no nie gadaj, sama jestes chuda ! Bjedrona tez chudzina :) zeby miec to samo bmi, bym musiala wazyc ponizej 45 :p przeginka. chce 47 :P ale 48 tez moze byc :) i tyle ile teraz na razie mi pasi. ide jesc, umieram z glodu.
jak chcecie to na 171 stronie mam podsumowanie zdjec ktore od czasu jak w 2006 r schudlam i po przytyciu i znow z odchudzania do stycznia :P szczegolnie dla tych ktore dolaczyly w lutym i pozniej :) ogokne podsumowanie z okresu pozniej zrobie jak bede w domu :)
szczuplutka :mrgreen:
wiesz ile to przeskakiwania do 171 strony ?
może podaj linka ? :D
widziałam fotki :D
Tyś chuda z natury. :lol:
Masz coś co się o tym mówi "dobre geny"
fajnie wyrzeźbiłaś ciało... jakieś konkretne ćwiczenia były?
moim zdaniem nie jestś chuda, chudość kojarzy się mi z samą skórą i kośćmi a Ty, jak już wspomniałam, masz świetną rzeźbę, serio :wink:
______________
„Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”
wiek: 18 lat
wzrost: 175cm
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/weight.jpg
Tu jestem :D
Wielki powrót bucika marnotrawnego...
MOTYWACJA tak będę wyglądać :P
http://obrazki1989.blog4u.pl/upload/EN_00118005_005.jpg
ok :P ja mam po adresie opatentowane przeskakiwanie do stron hehe :P
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=64616&start=1700
hm ja nie cwiczylam :P troche w styczniu i lutym rowerkiem jezdzilam i od maja do wakacji beigalam
Trochę? Przecież ty prawie codziennie o 5rano wstawałaś żeby jeździć na stacjonarnym :wink: .
Wedlug mnie jestes wprost proporcjonalna do reszty ,ze tak to ujmę lecz zdecdujesz się na walke o to 47 tooooooooo juz nie bedzie tak fajnie wygladac jak teraz , bo teraz wygladasz jak dosrastajaca kobieta a nieeeeee jak dzeciaaaaaaaaak bo z pewnoscia z biustu ci zleci jaaaaaaak mi ;/
ja juz wzglednie zakonczylam dojrzewanie, nei rosne od roku, biust od 2 lat taki sam, w biodrach tez nic :P
xpxpxpxp, sama masz 47, a pewnie wyzsza jestes hieh. przy 48 bylo mi dobrze, wiec moze na tym zakoncze, ale na bank ma byc mneij niz 50. ale all po wakacjach
dzis ok 2,5 tysiaka. ups :lol: ale jutro zakupy, to sie nachodze i pospalam :)
zastanawiam sie ile na obozie kcal mniej wiecej jesc hmmm, pewnie duzo bede wcinac :P ale tam to bed emogla, bo pare calodniowych wycieczek bedzie :)
ide lulu, papa;*
U mnie wczoraj tyle samo, ups xD
W górach musisz się dobrze odżywiać i kropka. Czekolada to podstawa xD
Julix dojrzewanie na pewno nie kończy się w momencie gdy stuknie ci 16lat :wink: - poczekaj jeszcze z 4-5lata i potem gadaj o tym, że dojrzałaś fizycznie :wink:
Przecież w gorach będziesz non stop w ruchu :twisted: więć jedz i nie marudz
Julix, nie może nie obrazisz się za to co teraz Ci powiem, ale przejrzałam prawie wszytkie fotki ze 171str. i wg. mnie [i nie mówię tego z zazdrości] najlepiej wyglądałaś na tych http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=310... Tak bardziej kobieco.
Grzibcio, mejbi not, ale hmm po latach oserwacji widze, ze biust, tylek zmieniaja sie tylko jak tyje i chudne :P same w sobie nie rosna. hmm szczerze mowiac, po glebszym mysleniu biust mi urosl w 1 gim i potem moze odrobine sie powiekszyl. zreszta mam taki sam jak mama i siora, znazcy jak mam miala w mlodosci, bo teraz gruba jest i wiekszy ma :P ale caly czas B. ogolnie pozostaje mi sie modlic, zeby mi co nieco uroslo
:P
Aga, to z Wloch, bylo wtedy 49 :)
Bjedrona, mam zamiar jesc :P duzzzzo, wreszcie bed emogla zrec bez wyrzutow :P
zaraz zakupki :) lece sie pomalowac i na sniadanko, pap ;*
I to 49 najbardziej do Ciebie pasowało :)
julixxxxx, ja Cie prosze, daj Ty sobie swiety spokoj z tym 47 :? ja rozumiem ze chcesz 48, wygladalas tak bardzo fajnie, zreszta przy 49 tez, bo ten 1 kg to prawie zadna roznica. bo nam zejdziesz za chwile jeszcze nizej ;/ 48 bedzie git :wink:
Julix nie szalej ;)
spokojnie, na razie jeszcze nic nie robie. zobacze na czym skoncze :P
na sniadanko razem ok 300. dzis mniej, bo pewnie w miescie cos zjem, jakiegos muffina albo loda dzis sobie fundne :D mniamiiiii
Nie żałuj sobie Julix :D
witaj julix
!!
tak trafilam przypadkiem na twoje forum...szalejesz....serio ....czasem cie podziwiam za to co robisz..czasem sie martwie...mloda jestes, piekna, chuziutka i moim zdaniem niczego ci nie potrzeba zmieniac w tej kwestii...ale rozumiem ze kazda z nas ma swoje wartosci ktore prawgnie osiagnać..oby tylko nie przegiać a niewłaściwą strone!!!
trzymam kciuki!!
bede zagladac:)