-
1,73 i te spodnie 28... to maly tylek musisz miec :) ych ja przy 10 cm mniej takie mam :? no ale to tylko te 28 mi sa ok, reszta 27, czasem sie zdarzy 26
nom big stara, oni maja specyficzne dosc. ale ostatnio przerzucam sie na h&m i moze w housie cos znajde :D
-
no tyłka to ja małego nie mam właśnie :( no ale już trudno..
-
lol to ja mam wtedy szafe chyba. pocieszenie jedyne ze mi w nogach za luzne hehe
-
hehe mi też troche :) to chyba od rowerka :D jedne spodnie mam takie że na udach to już ostro za duże a kupiłam w lipcu..na nic sie zdały praktycznie :D
-
to ciekawe co ja mam z rozmiarem 30/31 :P
-
Ja mam rozmiarowke amerykanska 7, w polsce 29-30, ale wszedzie inaczej. Najbardziej kocham jeansy Levi's a ale są drogie ;(
-
ja chciałabym po diecie kupić sobie jakieś levis'a albo coś takiego, no ale kasy brak :(
-
z tego kroju bym weszla w 27 teraz, ale pamietam, ze kupilam je przy 53, wiec wtedy o 27 mowy nie bylo :lol: zaraz obiadek :D
-
no w sumie to ja pewnie też..w pasie niezłe ale na tyłku troche wiszą..może sie rozciągneły poprostu..ja już po obiedzie :) a co takiego jadłaś julix? :D
-
hmm ja juz nie mam AZ takiej obsesji, z tym ze licze codziennie kcal, ale kontrolnie ;] tylko jak przegne to dzien po sie bardzo piklnuje, po prostu ustalam ile kcal i tak sie staram tego dnia ;) ale mysle ze niepotrzebnie, trzeba by cos z tym zrobic. przyjdzie nauka to moze mi rpzejdzie :lol:
ja tez mam 27 ;P no i jakies tam 26 tez
i k ocham lee :D inooo i wranglerki ale wszystko duuuzo kosztuje, majatek trace jak juz kupuje :roll: :)
-
u mnie akurat tylek to najmniej istotny problem :P tylko mam straszny cellulit na nim :evil: :roll: i rozstepy tez :roll:
-
tez mam cellulit, ale nic mi nie pomaga :( aktualnie używam jakiegoś kremu nivea na 'modelowanie kształtów' :lol: ale jestem zadowolona, bo rzeczywiście coś tam modeluje :D
-
3 pyzy czy jak kto woli parowce :P z odrobina sosu, plus surowka i teraz activia, bo dalej chce jesc :P ogolnie mam jakies 800.
na tylku cellulit to tez mam heh
-
Ja też go mam :(
Staram się pozbyć !
Jak tam dzionek ? :wink:
-
dzionek w miare oprocz tego, z eprobuje se wbic do lba, ze nie jestem otluszczona i srednio mi to wychodzi.
ech no z cellulitem ten problem, ze nawet jak sie schudnie to on zostaje w wiekszosci :?
na kolacje na pewno wciagne marchew z jablkiem, no ale to za 2 h
-
lol szok no brachol nam kupil taki wielki tv plazmowy philipsa :shock: nie wiem co go wzielo hehe :P
chyba zaraz zjem brzoskwinke, a ok 18;30 ta machew z jablkiem i moze jogurt, czy cos.
-
wybacz ale jak myslisz ze jestes otluszczona to masz cos nie teges w glowie :P
zobacz na swoje zdjecia przed odchudzaniem no wtedy moglabys tak pomyslec ale teraz? co maja myslec osoby ktore waza 80, 90, 100 i wiecej kg? bo takie tez istnieja
i w zyciu bym nie powiedziala ze masz w talii 63 cm jak dla mnie to wyglada na nawet 58 wiec prosze nie dramatyzowac :P
-
Łał, chojny ten Twój brat :)
Otłuszczona na pewno nie jesteś ;) Wybij sobie to z główki :)
Ale mi zrobiłaś ochote na marchewkę z jabłkiem :)
-
Julix, otłuszczony Ty masz, ale mózg ;]. Wiem, że nie da się tak przestać obsesyjnie myśleć, ale dziewczyno weź spójrz w lustro ;) Szczuplutka jesteś nawet bardzo, przeczytaj sobie swój wątek, jak ważyłaś 48 kg. Tam też pisałaś, że otłuszczona jesteś :)
-
zgadzam sie z niksonem co do tego obtluszczonego mozgu!
-
wiem :P ale kurde czasme jak sie porownuje z kolezankami, to mam wrazenie, ze jestem od nich grubsza, a potem na fotach wychodzi, ze wcale nie. w sumie mnie dobija to, ze nie wlaze w te ciuchy z poczatku wakacji. niby potrzene beda mi dopiero jakos w maju, no ale sam fakt, ze sie ledwo zapinam niezbyt mi sie podoba.
dostalam fotki z urodzin synka brata z marca z waga chyba 51. pamietam jak wetdy wszyscy sie zachwycali jaka szczupla jestem i fakt, na tych fotkach chudo wygladam, wszyscy mi wtedy gadali, zebym wiecej nie chudla itp, i tak nie posluchalam. no wiem ze przesadzam, chyba czas na samoakceptacje, jak to Aga ma w temacie :P ale postaram sie na razie jesc do 1300 jakos. jak bedzie ciezko, zle itp, to rzuce to i poczekam na lepszy moment.
jej no ten tv zajebisty jest :D normalnie zebralo mu sie na gest :D
-
Zazdroszczę barta :)
No i widzisz, kochana, jesteś bardzo szczupła, tylko musisz w to uwierzyć :) no i jak kurde też non stop porównuję się z koleżankami :roll:
-
-
nonooo to julix z plazmą szaleje :lol:
taaa tej to cos do glowy wbic, hehe :P
nie waz sie tyle nie mierz wszystkiego, skrabie spokojniiieee :*
-
o matkoooo... ucieranie marchwi to cos czego nie znosze. prawie pol godziny przygotowywalam 2 marchewki i jablko :?
ych musze sie zaakceptowac jakos, a z tego porownywania sie chyba sie wyrasta :lol: mam nadzieje heh
-
hm ja to sie nie znam, nei wiem czy sie wyrasta ale jak tak to bardzo tego Ci zycze :lol:
-
o nie z porównawania chyba się nigdy nie wyrasta :D ja nie mogę się oprzec jak widze kogos szczuplego to zawsze mi sie wydaje ze jestem taka strasznie gruba
-
znaczy z traktowania tego wszystkiego jak obsesje :?
no dzis 1300. nie mailam ochoty na jogurt, to troche czekolady zjadlam.
-
mniami a a wlasnie nutelli troche :lol:
-
coz, zjebalam, zzarlam z 1800. nie tragedia, ale nie dieta :? hmm zeruje licznik, ze tak powiem. jutro albo pierwszy dzien diety, albo jak mi sie nie uda, to na razie rzucam odchudzanie, no bo w miare dobrze sie czuje :) ta waga moja to nie tragedia.
bylam na zakupach z bratem, znaczy on se zarcie kupowal i mi proponowal np jakies pysznosci drogie, no az slinka mi ciekla, ale jakos sie oparlam ufff. przeciez jakbym kupila taki woreczek orzeszkow w czekoladzie czy czyms tam, to bym zzarla z miejsca
-
maaatko juliz to ja CI wspolczuje tych pokus na dnaich :shock:
i tak sobie super poradzilas, podziwiam ze 1800 i kropka :lol:
mmm ja tez bym sie moze oparla takim zakupkom ale nie jestem pewna hehe ;) wiec tym bardziej gratki :*
łobuzie 3maj sie mocno, jak ja CIe lubie, nie trzeba wcale pouczac, sama machniesz zawsze mądry wykladzik :lol:
poradzisz sobei w zyciu jak niewielu :) 8)
-
Nie masz czym się martwic bo wyglądasz super :)
-
dzieki Mayha ;* oj ale mnie troche przecenilas, bo jeszcze dopchalam, ale niewazne ile jest, mam to gdzies (i dobrze :P) powiem jak kazda kobita: sprobuje od jutra :P jak nie wyjdzie, to trudno. grunt zeby nie tyc. nie wiem co mi sie stalo z tymi napadami :? jakby waga ladnie spadala, to by mnie motywowalo, ale przez chorobe w miejscu byla :? i mnie zniechecilo. no ale coz jutro jest nowy dzien :lol:
-
oj kotek bo w choróbsku trzebabylo jesc normalnlnie, to i moze szybciej byz z niej wyszla a tak to Cie wymeczyla paskuda noooo
ale komu tak wytlumaczyc hehe :lol: taka madra jestem ale jak pojadlam przedwczoraj to wczoraj jakby mnie sciskalo to sie ograniczalam i koniec :P (taaa napewnio cos to zmienilo na wadze :p )
dobrze mowisz. grunt zeby nie tyc :P uz ja sie za CIebie wezme wrazie czego to zobaczysz :twisted: wybije Ci z glowy tycia hehe :P aaale mysle ze zbyteczne to xP
-
jutro sie zbieram i koniec, nie bede sie nad soba uzalac. jak mi dupa urosnie, to tylko i wylacznie moja wina bedzie, jak schudne, to tez moja, wszystko zalezy ode mnie :D i juz ok w domu, bo nie ma czekolad, ja im co prawda zniknac pomoglam, ale liczzy sie ze juz ich nie ma :twisted: kurde chcialabym planowac z gory co bede zrec, ale sie nie da, bo mama nigdy nie umie mi powiedziec co bedzie na obiad :? a odmowic nie moge :?
na razie chemie powtarzam, bo niby umiem, ale znajac mnie zjebie kartkowke i 3 dostane :?
-
yh tyle sie juz opisalam i zniknelo :evil:
no u meni obiadki standardowo ziemniaki miesko surowka, czasem kasza ale zadko, ale fajnie bo jak na roku jestem sama to kopytka i pierogi odgrzewane albo ryz/ spaghetti, ble przejesc sie moze.
aa mnie ostatnio czekoladki kusily w sklepie- tiramisu pistacjowa marcepanowa mietowa i full innych no zawrot glowy po prostu :roll:
i monotonne mam te jadlospisy :roll: jakos boje sie eksperymentowac no coz :?
-
ja planowac nie moge :? ale kurde te napady grr nie wiem czemu. w sumie dobrze mi bylo jak owocki byly w domu, bo nawet jak byl kaloryczny obiad i mi zostalo 200 na kolacje, to brzoskwinie 2 i jablko i sie najadalam, a teraz sie skonczyly owoce, musze jutro chyba kupic.
ide spac, bo rano tylka nie rusze :P chemie w miare umiem :) jezu musze na serio zaczac sie uczyc na biezaco :?
Mayha thx za wsparcie ;*
-
ja też mam ostatnio problemy z wstawianiem chociaz wczesnie chodzę spać :roll:
pozazdrościć brata, mój nie jest taki hojny, wczoraj jak chciałam żeby mi płyty kupił to powiedział że kasy nie ma :twisted:
-
eee od tego jestesmyy :lol:
no to juz, po szkole prosze sie zaopatrzec w owocki i nie plakac :P :D
(o i mi sie koncza,chyba tez pora na zakupy :wink: )
a co do hojnosci rodzenstwa, hmmm no czasem obiad postawią :D ale na tym sie konczy :twisted:
-
no kupilam :D nektarynki i jablka. ide do szkoly, a okazalo sie, ze konce 2 h wczesniej :D dosltalam pale z tego eseju, ale pol klasy wraz ze mna, reszta to dwoje, dwie troje i kilka czwor. no ale baba pal nie wpisze i kazala poprawic :D czyli tak jakby nie ma tej oceny :P no nie nauczyla nas, to sie co dziwic nie ma, a niektorzy juz pisali eseje, wiec to nie fair bylo. jeszce sie czepia takich szczegolow, ze ja nie wiem jak mamy to poprawic, jak wszedzie widzi bledy stylistyczne :?
ja wstaje spokojnie o 6, ale jak ide spac najpozniej o 12, bo jak ide pozniej pare dni pod rzad, to jestem trup. na sniadanie byly 2 kromy orkiszowego chleba z serkiem wiejskim i pomidorem, w szkole 2 lizaki, co daje mi 300 kcal. i zaraz zjem nektarynke, bo torche glodna sie robie :P dzis jakos az tak bardzo nie mysle o jedzeniu, musze z tym walczyc, a po diecie jesc wtedy, kiedy jestem glodna, a nie wtedy kiedy mam ochote (czyt. non stop). zakupialm oprocz owocow warzywa do ugotowania na parze, kilka kisieli i zupek goracy kubek na kryzysy :P hmmm jaki sliczny dzien, szkoda ze tylko dzis taki, sa z 23 stopnie, bezchmurnie mm :D
a co do brata, hmm ona jest bogaty, zreszta widzimy sie z nim raz na 2-3 miechy, wiec zawsze cos sie nam skapnie :P cos mowil, ze ojcu samochod kupi nowy :shock: