Wątek: Hmmm...

No fajnie, że się nie załamujesz z powodu tych dwóch kg
Ja bym się raczej załamała
ale z drugiej strony Tobie raczej one nie zaszkodzą
heh
pozdrawiam :*

poszlo mi tak ze jakos zyje, bo do tych boczkow sie przyzwyczailam :P taa a tata stwierdzil, ze schudlam... mhmmmm. juz po sniadanku. zaraz fotki wrzuce

czekamy

mielismy dwie ostre imprezki, zabawnie bylo :P tu pare fotek z nich tez sie przewija, a taka na ktorej mam mokre wlosy, to po pobudce rano po pierwszej party... masakra myslam, ze wtedy umre :P kac na maxa

foty wyciete

To powiem tak: po pierwsze nie widać zebyś przytyła nawet o 100 gram
Po drugie ten pies to mnie rozbroił
A po trzecie i najważniejsze świetne fotki, widać ze zabawa była udana
Faaajnie

Julix gdyby na mnie się tak 2kilogramy gubiły to bym chyba szalała z radości 24h na dobę .
Foty mega

no tam w sumie to 1,5 bo waze jedak 49,5 :P no ale dobra. juz 1000 pozarte :P hehe sniadanie i sie okzalzo z ejuz obiad gotowy. w poznaniu na zakupach skocze na lody i w domku kolacyja jakas jak wroce to wrzuce zdjecia z karty mojej przyjaciplki, bo mi karta pamieci siadla, dobrze ze fotki juz zrobione moglam zgrac, bo noych sie nei dalo robic shitttt musze nowa karte zakupic. a te kilogramyt widac, no moze nie w ciuchach. ale widaaaac

Nie przesadzaj ogrodnik .
Jak cię znam to ci w tydzień zleci .

e tam jakos nie przezywam szczegolnie :P grunt zeby juz nie tyc, a potencjalne zagrozenie juz minelo. wlasnie na wyjazdach ktore mam jzu za soba przytylam do 58, a teraz waze 8,5 kg mniej wiec normalnie sukces a nie czuje sie jakas pokarana, bo jadlam sporo nasycona jestem teraz mnusze jesc 2000

Zagrożenie . Ciekawe określenie .