XP chudsza jestes, to Ci latwiej, ja przy 48 to juz po miesiacu trzymania tej wagi jakos tak niby narzekalam, ale wiedzialam, ze jestem chuda, ze nie mam cellulitu, boczkow itp. i ciagle mi ktos mowil, ze jak schudlam, ze jaka ja chuda jetsem bla blaaaa. to mnie podnosilo na duchu. a teraz niby jakos sie akceptuje, ale jak mi sie przypomina, ze w biodrach nie wlaze w jeansy, ktore normalnie sie miescilam zawsze, to mi sie odechciewa akceptacji no ale wiecznie nie moge sie odchudzac, bot o tprzykre jest :P ale no jestem pewna, ze conajmniej raz, poki jeszc jestem mloda i wypada mi tyle wazyc to 48 zobacze :P chociaz moze 19, bo te biodra... matkoo przymierzylam spodnie, ktore przy 58 nosilam i mi wteyd byly dobre, teraz to samo... a 3 pary co przy 52 rok jakos w kwietniu mi spadaly, ew. byly w sam raz, to sie ledwo zapinaja... uff al eprzynajmniej jestem pewna, ze to biodra lepsze to nic przez uda, prawda? wtedy mialam 5 cm wiecej w nodze hehe. i 10 wiecej w talii
no ale w szoku w sumie jestem, nei ze sie zalamalam czy cos, nie, ale dziwnie tak, ze az tak mi sie dupsko powiekszylo w ciagu tych kilku miesiecy...
to sa foty sprzed troche ponad miesiaca... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
w te spodnie, co na nich mam juz nie wchodze... a w talii i udzie to samo
Zakładki