według mnie różnica jest minimalna.
ja bym tam nie zauwazyła nawet tej różnicy gdbyś nie napisałą że to fotka z dzisiaj a tamte sprzed jakiegoś czasu ;)
Wersja do druku
według mnie różnica jest minimalna.
ja bym tam nie zauwazyła nawet tej różnicy gdbyś nie napisałą że to fotka z dzisiaj a tamte sprzed jakiegoś czasu ;)
minimalna:P wszedzie mam roznice jakies 6-8 cm. to w koncu plus 6 kilo :)
eeee? ja nie widze tu aż 6 cm wiecej, z 3 to jeszcze.
hmm...dziwne 8)
ładny masz brzucholek
prawie wogole nie widac roznicy:P
hymm nawet sie nie pozegnałąś przed wyjazdem ;)
ale ja się pozegnam , a co !
trzymaj sie tam ciepło.
skontroluje Cie jak wróce ;)
buzaiki :*
nie ladnie sie nie pożegnać :twisted:
:P :P
no wybaczcie :P
wiec wrocilam... zmienilam profil obozu na fitness, nie chcialo mi sie na rowerku jezdzic... no bylo kompletnie bez diety. ja tak mam zawsze z kolezankami. nie wiem czy przytylam, wage mam jakas skopana. pokazuje mi raz 55,5, raz 56, 56,5 i 57... nie wiem czemu wierzyc. w brzuchu mam troszke mniej... ale udo? 56 cm... nie wiem jakim cudem przed, chyba miesnie, bo to nawet nie tluszcz.
tak czy inaczej, dzis robie oczyszczanko male. owoce i warzywa. a od jutra az do dnia, kiedy dojade do ok 48 bede na 1200 kcal. potem zaczne podnosic o 200 kcal tygodniowo. musze powiedziec, ze nie wyobrazam sobie siebie bez tego tluszczu... prawie 10 kg lzejsza. ale uda mi sie. od poczatku marca do polowky kwietnia sie odhcudzalam i mialam wtedy jakos tyle tluszczu jak teraz mam i zrzucilam go baaardzo duzo wtedy i malutko go bylo przy 50 kg. niewiele go mialam. teraz mam zamiar dojechac do 47. wtedy nie bede miala prawie wcale oponki... ufff. mam nadzieje, ze uwine sie z tym do konca pazdziernika, bo wiecej na dietce nie wytrzymam. jak sobie mysle, ze bede znowu wstawac o 5 rano musiala, to mi sie niedobrze robi, ale sama sobie na to zarobilam.
o już jesteś ;)
czyli obozik był udany ? ;D
ja tam za oczyszczeniami nigdy nie byłam, ale jeśli chcesz to rób. przecież Ci nie zaszkodzi ;)
do zrzucania w sumie nie masz dużo, bo zdjecia widziałyśmy to wiemy, nie ? ;D
zebyś leciłała do 47 .. ? to trochu chyba za mało ..
jak bedziesz ciwczyc to pozbedziesz sie tłuszczyku i pewniej bedziesz predzej zadowolona ze swojego ciała ;)
trzymam kciuki za dietę !
:*
no nie wiem. ale gora 50 chce wazyc. boze przede mna jakies 9 kilo... ale jakos uda mi sie
Julix uda się!!
Trzymam kciuki :wink:
to sie zegnam :*
jade w nocy do kuzynki i bedziemy razem dietkowac ;] kurcze nie moge sobie wybaczyc tego zarcia w lipcu, ale stalo sie.
w kazdym razie licze ze w te dwa tygodnie zrzuce ze 3 kilo, bo na poczatku sie latwo przeciez chudnie. a i nie kapuje jednego... rano jak mierzylam noge to jakby nie patrzec wychodzilo 56... teraz wylazi mi zawsze 54... spuchnieta bylam, czy co?
Miłego dietkowania :)
Kurczeee... Ja mam w udzie 57-58 cm... Wrrr!
Trzymaj się tam!
ale jak sie pozbyć tego tłuszczu na udach ?
ja przed wakacjami mialam cos ok 49. rowerek, najlzejsza przerzutka, godzina dziennie lub wiecej. ale bieganie jest raczej skuteczniejsze. zabieram sie za to od nowa. kuzynka mieszka przy stadionie sportowym, ufff bede chyba biegac
pa laski ;* spadam sie pakowac
lol, teraz to Wy sie nie pozegnalyscie... ehhh poczatek roku. balam sie troche nowej klasy, ale chyba bedzie spoko.
u kuzynki byla dieta, ale taka nie bardzo, bo wieczorem jadlysmy owocki i wychodzilo z 1500, ale to zawsze cos ';] nie waze sie na razie. zrobie to za tydzien albo 2. teraz lece chyba na 1000 albo 1200, juz sama nie wiem co lepsze. i rowerek codziennie. kurde nie moge sie zapiac w spodnie. zawsze mi szlo najbardziej w brzuch, a teraz w tylek, chociaz w brzuch tez, tyle ze mniej. mam juz taka dupe wystajaca... a zawsze plaska byla. i kobieta do mnie jak spodnie kupowalam, bo z tych co mam mi sie all wylewa, do mnie ze jaki rozmiar, 27? ja tak na nia... eee 29. ona na mnie wielkie oczy i dala 28, no ale male bylo. zdziwiona byla, bo podobno na 27 albo miej wygladam. rozbawila mnie
wykluczylam zwykly chleb. teraz pieczywo chrupkie. zaczelo mi smakowac ;] papa koncze lece na jakies zakupy do pozania.
witaj Julix ;)
fajnie , że jesteś znowu z nami :p
Ty chyba w moim wieku, bo widzę nowa klasa wiec musi być liceum .. hym tak z ciekawości .. jaki profilek ? ;) ja humanek xD
no a pani w sklepiee najwyraźniej ma dobre oko. moze aobie wmawiasz tylko że masz wszedzie ten tłuszcz co ? ;)
nie myśl o sobie jako tłuściochu 1 sliczna z Ciebie dziewczyna a kogo obchodzi ile ważysz ?
buziak !
:*
ja jestem na matmie angliku i geografii... pierwszy rok lekko, wszyscy beda miec po tyle samo godzin wszystkich, tylko bedziemy sie roznic kilkoma przedmiotami. w drugiej bede miala 6 matm i 3 geografie ;P hehe bojeee sie i zastanawiam sie czy nie zmienic klasy na biol-chem, bo chce isc na medycyne, ale z drugiej strony profil na ktory sie dostalam byl moim wymarzonym. zawsze moge jakies korepetycje z chemii i biolki brac ;D
ja jestem zapewne o rok mlodsza, bo poszlam wczesniej do szkoly. rocznik 1991
O jaaa Moj brzuch przy Twoim jest ogromny!! o Kurcze teraz to dopiero kompleksy!! Wydaje mi sie, ze mozesz go jeszcze umiesnic !! Spełniłas pierwszoplanowa Role!! Teraz musisz uzyskac efekt koncowy:) Moze zaniedługo mi tez tylko wystarcza cwiczonka!!! :) pozdrawiam :lol:
boze... moja klasa jest nawet ok. kilka osob juz polubilam. chlopacy sa raczej kiepscy... mam wrazenie ze rady nie dam, bo Ci ludzie maja dziwne pasje... jak sie dowiedzialm ile kilka osob czyta ksiazek autorow, ktorych nie znam... jezu... co ja tam robie. kilku kolesi wiersze pisze, inni jakies opowiadania... porazka. prog punktowy byl 156... najlepsza szkola w poznaniu... boje sie ze bede na koncu... stwierdizlam ze chce niemca od podstaw, bo w gim w ogole sie nie przykladalam. teraz musze! i na tenisa sie wreszcie zapisze :D :D wielbie ten sport.
dietka dzis ok. rano 25 km rowerem, lekkie sniadanko -200 kcal i szkola, ale nie bralam jedzenia, bo nie bylo jablek. skonczylam o 15:30, ale w domu bylam o 17, bo musialam dokupic pare rzeczy w tym moje pieczywko. uff najadlam sie juz...
a moja klasa stara i dalej fajowa ;]
7 girls and 13 boys =] = ]
:lol:
uff trzymam sie jakos. caly czas na 1200 jestem. nie jem chleba, ziemniakow, zyje samym pieczywem chrupkim, rybami, chuda szynka i chudymi serkami, jablkami i jogurtami, warzywami... i dobrze mi z tym. w mojej klasie sa prawie same szczuple laski, a mi sie wstyd na wf przebrac... masakra. jak na razie schudlam ok 2 kg. teoretycznie jestem na diecie 2 tyg, ale pierwsze 12 dni, to nie do konca bylo 1200, a chyba z 1500 i malo ruchu. teraz codziennie rowerek i rygorystycznie 1200 od osmiu dni. jeszcze z dwa miesiace... 8 kg przede mna. ale dam jakos rade :D
u mnie w kasie tez same chydzinyyyy :)
ale to sa raczehj niskie i drobne z natury dziewczyny cos ok.160-165cm
no wow to teoretycznie tez powinnam byc drobna... mam 1,62. mam takie chude po 1,70 coś
to zależy :wink:
ja mam 1,70 ale chudzinka to trudno mnie nazwac :roll:
Ja mam 164 i jestem nanwyzsza z mojej [durnej] klasy.ALe nei najgrubszam,a wiekszasc to chudziny.
a u mnie właśnie tak nie jest :Lol: brechtam bo jest 17 dziewczyn i 4 chłopaków :D takie kije :lol: u mnie dziewczyny to wszystkie są w normie...tylko 3 sposrod 17 to takie straaaaszne chudzinki...zadna ale to zadna nie ma idealnej sylwetki :D no może tylko takie dwie :D one to mają figure :D ale tak to każda włacznie ze mną :roll: to nie jakieś WIELGACHNE PULPETY ale tłuszczyk tu tłuszczyk tam, i sie tworzy :lol:
:D
no kilka lasek takich tez mam w klasie, ale wg mnie to im z tym ladnie, nie sa grube. ale sa z 4 takie chude... tylko ze te to chyba biustu nie widzialy na oczy :P ale figury oprocz tego maja ladne, nie powiem... ja mam 162 i jestem jedna z nizszych...
A ja mam 1,62cm wzrostu i jestem chyba taka pośrednia w mojej klasie :P
ja jestem jedna z tych najwyzszych 8)
bo u mnie naprawde sie niska klasa trafiła nigdy takiej nie miałam
no u mnie bardzo wysokich nie ma. najwyzsza laska ma gora 1,75, moze nawet mniej. dieta jakos leci, kalorycznie ok, tylko nie zreygnowalam zupelnie ze slodyczy. dopuszczam lizaczki i lody raz po raz :D nie podoba mi sie w liceum... mam wrazenie ze kazdy mnie olewa, jak probuje sie jakos bardziej zapoznac, a im to wisi, bo juz potworzyly sobie laski jakies "lepsze" grupy... nie trawie kilku dziewczyn, szczegolnie takiej jednej przemadrzalej barbie... grrr, mam ochote jej walnac... pytal mnie dzis koles od fizyki :) dobrze mi poszlo ale nie spytalam, czy jakas ocenke dostalam :D biegalysmy znowu na 800 m. juz trzeci raz. w czerwcu w gim mialam 3:39, wczoraj 3:23, a dzis 3:15 :P poprawiam sie z dnia na dzien
a co do mnie (jestem w 1 gim) mam 171/2 i raczej jestem jedną z wyższych osób w klasie... Ale w szkole jest taka dziewczyna co ma na oko 185 :| jak nie więcej :|
Co raz lepiej. Może niedługo dojdzie do rekordu.
no Ty jestes wysoka i nawet bedziesz wyzsza, bo masz dopiero 13 lat. ja mam nadzieje ze jeszcze urosne. chociaz do 1,65. moze napiszecie mi dziewczyny, kiedy przestalyscie rosnac, bo chce zobaczyc moje szanse na 3 cm w gore ;) ja mam aktualnie 15 lat i 1,62. nie jest to dla mnie zly wzrost, nie mam kompleksow, bo bardzo niska nie jestem, raczej sredniego wzrostu, ale wolalabym miec troszke wiecej
jesli chodzi o rekord... lol2 bylam chyba czwarta z kilkoma laskami :P przed nami jedna miala 3:03, druga 3.04, nastepna 3.13 no i my po 3.15 hehe daleko mi jeszcze :P
ale jednocześnie coraz blizej :D
na pewno urosniesz bo ja mam 16 lat a przez wakacje same urosłam 2 cm wiec spoko 8)
Ja tez jestem średnia w porównaniu do koleżanek z klasy. Największa ma 172,5 cm, potem 168 cm, no i tak sporo osób m 165 cm, tylko ja tak mlutko urosłam przez wakacje... Tylko 1 cm! Więc mam 161,5 cm, a liczyłam, że urosnę tak do 163 :x no ale trudno się mówi, to nie zależy ode mnie...
aj tam dziewczyny spokojnie jeszcze urosniecie na pewno :) ja mysle ze tez jeszcze urosne :roll:
pozdrowionka :wink:
a ja juz chyba nie urosne:P
ale mam 167cm i mi wystarczy:D:D
Ja tez nie jestem za wysoka :) mam 166 i 19 lat wiec watpie w to ze urosne:) heh
Powodzenia w dietkowaniu :*:*