najlepiej do tego serka zjedz jakis chlebek bo z rana trzeba dostarczyc weglowodanow ,zeby sobie podkrecic to wszystko :D
no a teraz napenwo jzu ci bedzi elandie slzo :*
Wersja do druku
najlepiej do tego serka zjedz jakis chlebek bo z rana trzeba dostarczyc weglowodanow ,zeby sobie podkrecic to wszystko :D
no a teraz napenwo jzu ci bedzi elandie slzo :*
No hej :!:
Zjadłam troszke, sporo a oczywiscie nie byłam głodna...
Ale jutro obiecuje poprawę! A w razie ochoty na cos będe popijac wode mineralna, herbatke lub cole :lol:
Śniadanie:
serek z kawalkami owoców, 2 ciasteczka owsiane (140+100= 240 kcal)
II sniadanie:
kajzerka :oops: (200 kcal)
Zaraz bedzie obiad, potem jade na aerobic i moze na loda sie skusze :P
No hej :!: Nie pisałam wczoraj bo nie bylo mnie w domku, najpierw aerobic potem sklep (kupiłam trampki sobie) a potem pojechaliśmy do znajomych na kawke.
Nie obeszło się bez jedzenie więc wyszło oik.1800 kcal wczoraj (łącznie z ciepłym chlebkiem :oops: )
Sniadanko (dzisiaj)
pól bułki, paróweczka, masełko roslinne i salami (350 kcal)
Teraz lece oglądac filmik na 16.00 jestem umówiona na grilka :lol: Mam nadzieję, że duzo nie zjem :P
Jutro jade na solarium na 5 min, a za tydzien mam umowionego fryzjera :lol:
Pozatym kupiłam sobie tą spódniczke z leginsami :P
A jeśli chodzi o zdjęcia to w najbliższym czasie ich nie będzie to takiego kabla nigdzie nie mozbna dostac :?
Pa :D
baw sie dobrze i trzymaj sie ladnie z jedzonkiem :)
cheerli, zycze powodzonka, właśnie, baw się dobrze, nie zdręczaj za bardzo kaloriami, no i w miarę możliwości nie jedz za dużo. ja na chrzcinach przesadziłam z alkoholem (nazajutrz - kac gigant - więcej nie piję), a wiadomo, że jak się dużo pije, jest się głodnym, nie kontroluje tego, co się robi, no i jadłam gorące dania, mięsko, torcik...cukierki...ale warto było - to pewnie ostatnia imprezka na taka miarę latem, ech, wracamy do dietki. damy rade, co? :twisted:
Jasne, że damy :wink: Tylko u mnie jest problem bo na 1000 kcal jestem napchana i nie chudne.. Chyba musze do tego dietetyka iśc jednak :roll:
cheerli ale kajzerka ma 120kcl a ty liczysz ją jako 200kcl :D jak ty tak wszytsko zaokrąglasz to nie wychodzi ci tysiak dziennie :P jedz więcej ! ja też jetsem napchana na tysiaku ale nic już nie chudne więc przeszłam na 1200 tak jak dziewczynki doradziły :d czuje sie mega pojedzona i nie mam problemów z głodem..:d mam nadzieje tylko że efekty będa wkrótce widoczne na wadze :D zapraszam do mnie ;*
to jest problem bo im mniejsza waga tym trudniejsze schudnięcie :?
dlatego ja zwiększyłam ilość kcl w diecie aby podkręcić sobie metabolizm i to podobno działa :D
mi chyba juz nic nie pomoze prócz głodówki :twisted: