no... ja wczoraj miałam ok 3000, dzisiaj może 2500 ^^
zobaczycie, po tych świętach to ja wpadnę w anoreksje ;P
Wersja do druku
no... ja wczoraj miałam ok 3000, dzisiaj może 2500 ^^
zobaczycie, po tych świętach to ja wpadnę w anoreksje ;P
tylko nie anoreksja !! ej no, pilnuj sie :P
ejjjjj no tak nie mów :?
No właśnie... Nie wolno Ci tak mówić. To jest naprawdę straszna chorba ciała i duszy...
nie komentuję ostatnich dwóćh dni. zaczynam od nowa od jutra. niestety nie wiem ile przytyłam, bo waga nadal mi nie działa, czym doprowadza mnie do szału. jutro pojadę kupić nowe baterie i sprawdzę z nimi. czuję się strasznie gruba, ale wiem, ze dam radę to wszystko zgubić. trochę tylko silnej woli. na szczęście nie ma już żadnych świąt po drodze. w takich chwilach jak ta chciałabym być bulimiczką...
BULIMICZKĄ??????????? :?: :?: :?: :?: say nawet tak nie mów, troche czytalam o tej chorobie jest straszna czasem gorsza do anoreksji a moze nie ? ale bulimie tez jest paskudna, ja przez swieta przytylwm ok 2 kg chociaz nie wie bo ta moja waga juz przed siwetami mi pokazywala czasem 62 kg a czasem 61 kg ale juz niech bedzie ze 62 kg waze to musze jeszcze 7 kg schusć:D damy rade say musimy daC
a ja nawet nie wiem ile przytylam bo mama mi wage zepsula :(
oj dziewczyny nie zartujcie sobie z anoreksji i bulimii bo to sa naprawde okropne i przykre choroby :( nawet tak nie mowcie, my jestesmy przeciez zdrowe :)
dzisija 1242 :))) lepiej! to w koncu nie prawie 3000 jak ostatnio :P
Dziewczyny nie mówciie tak...aną lub bulimią można sobie spiepszyć życie...a po co tracić tyle pięknych chwil? :)
dokladnie po co tracic najpiekniejsze chude chwile naszego zycia?? :D
dzisiaj 1183 kalorie, z tego większość to czekolada, więc jestem niesamowicie dumna z siebie :P
To świetnie :)
dzień zakończony na 1039 kaloriach. waga naprawiona, weszłam w ubraniu i 67,2 ;( jutro rano bedzie pewnie ponizej, co nie zmienia faktu, ze przytylam w swieta prawie 2 kg. niech to szlag. trudno, zrzucam od nowa
po kilku dniach obzarstwa 2 kg? łe tam ja w swieta zima zarlam az sie kurzyloooo przez tydzien a przybylo mi nawet nei pol kilo. moze waga jednak zle pokazuje? albo okres bedziesz miec?
jesli naprawde 2kg to tylko jedzenie zalegajace w zoladku bo moze sie ono trzymac w brzuszku nawet 10 dni :!: :roll:
może zwarz sie u jakiejś kumpeli.
Zresztą dziewczyny już napisały - moze wciąż wazysz jedzonko:)
wieczorem było 65,7. z tym 67,2 byłam ubrana, dżinsy itd, najedzona, więc to pewnie dlatego.
no i widzisz ;)
A ja dzisiaj miałam doła przez okres i przez zapalenie ucha i zjadłam o 21 3 kanapki z chili i sałatą... echh no trudno :(
dzisiaj 899 kalorii.
dzisiaj moja waga pokazala 65,5 kg
No to brawo :D :)
chudniesz z dnia na dzien :D :D
courtizzle :arrow: wspolczuje Ci zapalenia ucha bo mialam to niedawno i to jest taki przerazliwy bol ze budzilam sie w srodku nocu z placzem :( :(
ja nigdy naszczescie nie mialam zapalenia ucha :)
no nie wiem czy tak chudne z dnia na dzien. wedlug moich obliczen te 65,5 powinnam miec w zeszly poniedzialek, ale swieta byly, malo ruchu i w ogole, wiec dopiero dzis :) a co do zapalenia ucha to ja mialam niedawno, wyleczylam i przeszlo mi na tchawice i mialam zapalenie tchawicy zaraz potem :(
wg moich obliczen, to wazylabym jakies 48 :P
wedlug moich jakbym nie skonczyla z odchudzaniem pol roku temu to teraz bym lezala w szpitalu psychiatrycznym :lol:
nie no ale jakbym zaczela sie odchudzac zaraz na poczatku roku to teraz juz bym byla laska :roll:
Wg moich obliczeń jakbym nie zaczęła dodawać kcal do 1200 to teraz bym miała wagę z 3 z przodu...masakra, a szczerze mówiąc, kilka razy mnie to kusiło ;/
w sumei spadek mojej wagi zakonczyl sie w grudniu na 51. teraz mi troche spada przez to jedzenie malo. ale to kilo to wroci heh
hehe ale moje obliczenia zawsze sie sprawdzaly, teraz coś podupadło :)
ehh wlasnie wrocilam z kilkukilometrowego spaceru, wzielam mame, ale wrocilam z zepsutym humorem, bo znow mama zaczela mi marudzic ze wybierac nie umiem, ze nawet profile pomylilam itd, ehh, nic mnie nie wkurza jak temat moich zlych wyborow :(
a na jakim jestes? ja zmieniam na biol chem, bo chce robic cos z medycyna zwiazanego, tak mi sie wydaje. gdzie jestes w LO?
medycyna. trudne ale wzniosłe :D
ja jestme na mat-fiz-infie w trojce. probuje sie przeniesc na humana do marynki...
na dzis 1230 kalorii. ostatni posilek o 17 :)
ja jestem w marynce :)
o, a na jakim profilu? :)
na razie na mat geo, ale przenosze sie wlasnie do biol chemu :) moze sie spotkamy
hehe fajnie ja mysle o zmianie szkoly ;)
a dzisiaj moja waga... pokazala 65!!!!!!! zostało mi 10 kg! jednak 'chcieć to móc' :) jestem szczesliwa! nigdy odchudzajac sie tyle nie wazylam. najgorsze w tym wszystkim jest to, ze zapomnialam zrobic zdjecia mojego tluszczu wielkiego, ale to co! mam zdjecia w bluzkach, to mi starczy. dzisiaj obiecuje sobie, ze zrobie po szkole zdjecie tym moim 65 kg!
to gratuluję! :*
Miłego dzionka :*
no to fajnie :) wrzucaj szybko te zdjecia.a tak na marginesie powiem Ci, ze marynka nie jest taka super, jak sie wydaje, ja marzylam, zeby sie tu dostac, a w sumie tyle zyskalam,z e sie z bardziej inteligentnymi zadajae :P nic szczegolnego