Wątek: Just Do It Again!!! Cziqitka Is Back ;)

Eee tam jakoś dam radę

a jak taki przystojniak nachyli sie nad tobą żeby ci coś wytlumaczyć - to wątpie czy skupisz sie na zadaniu - ja tak miałam ale niestety z księdzem przytojny był, no ale to ksiądz i jak tu rozmawiać o Bogu ?? no ale juz nie mam takich problemów teraz mam zakonnice

W sumie to niewiem jak to jest bo jeszcze nigdy nie miałam przystojnego nauczyciela buuuu...Same paszczaki

to sie ciesz.. bo nauczyciel przystojny to nic dobrego.. lepiej już księgowy, albo bibliotekarz

Hahaha nasz bibliotekarz mi się przypomniał

a czyżby jakiś nie tego ?

Hehe taki wiesz ciepłe kluchy jak to mówią Grubiutki, okularki i takie babcine sweterki nosi a ma może z 35 lat...

Hej

Wiecie co jestem z siebie naprawdę dumna Po tym ostatnim napadzie, czyli 3 dniowym obżarstwie wzięłam się w garść i jest dobrze. Już 5 dni bez najmniejszej wpadki chociaż pokusy były Widocznie tamto było potrzebne bo dzięki temu zrozumiałam, że zbyt wiele osiągnełam żeby to teraz zaprzepaścić przez własną głupotę

A mianowicie te 5 dni to było tak około 1000-1100 kcal. Od jutra przechodzę na 1200 kcal, gdzieś tak w połowie tygodnia dodam 100 kcal i tydzień skończę na 1300 kcal a potem będę tygodniowo dodawać po 100 kcal aż dojdę do 1800 kcal. Obliczyłam sobie, że to mi zajmie tak gdzieś 6 tygodni. Myślicie, że to dobry plan Czy tak powinnam wychodzić z dietki aby uniknąć jo jo

No i jeszcze zamierzam wprowadzić troszkę ruchu Na początek codziennie tak po pół godzinki jazdy na rowerku stacjonarnym a po tygodniu jeszcze godzinkę ćwiczeń 2, 3 razy w tygodniu. Miejmy nadzieję, ze się uda

Niewiem dokładnie ile teraz ważę ale mam cichą nadzieję, ze już jest to upragnione 48 kg Jutro rano się zważę i wszystko się okaże, trzymajcie kciuki No i jeszcze jutro przy okazji się pomierzę i podam moje wymiarki

no przy wychodzeni ui tak jeszczeschudniesz a 6 tyg. to sporo wiec 3 kg na pewno zleci

trzymam kcuki za jutrzejsze ważenie
i myśle ze spoko kombinujesz z tym wychodzeniem z dietki