fest miałaś jojo.. kurcze.. niefajnie
ale dobrze że się trzymasz w pore się opamiętałaś i próbujesz jeszcze raz
Podziwiam Cię :)
Wersja do druku
fest miałaś jojo.. kurcze.. niefajnie
ale dobrze że się trzymasz w pore się opamiętałaś i próbujesz jeszcze raz
Podziwiam Cię :)
no ale szczerze mowiac sama sobie na to jojo zapracowalam i jestem bardzo na siebie wkurzona :evil:
zreszta pretensje moge miec tylko do siebie za nie a pamietam jaka wkurzona bylam jak weszlam na wage
nie bylam zrozpaczona tylko po prostu nieziemsko wsciekla :evil: na wszystkich i wszystko
to byl trudny okres nie tylko dla mnie ale tez dla mojej rodziny, przyjacioł i wszystkich innych zwiazanych ze mna w jakis sposob :twisted:
to byl kubel zimnej wody
ale przejdzmy do dnia dzisiejszego :)
dziaisj zjadłam ok.1400kcal :) :) :)
ćwiczyłam do tego ok.2 godz. :D
mysle ze to udany dzien
dobra mykam do lekcji bo oprocz tego ze 2 h cwiczyłam to caly dzien siedziałam przed kompem i nic nie zrobiłam :oops:
no to ładnie Ci dzisiaj poszlo:)
no dzisiaj to ladnie bylo :)
magdullusia ja tez mialam jojo i niedawno na cale szczescie sie go pozbylam ale teraz... obawiam sie ze znowu dostane bo dzisiaj to heh... przesadzilam :oops:
witam;*
buziak na mily wieczor;*
jojo jest okropne...
mnie tez dopadlo :evil: a wszystko przez to durne nie przemyslane odchudzanie :evil: trudno teraz probuje z nowa dieta i mam nadzieje ze mi sie uda :wink:
No... dziewczyny, wszystkie musimy byc silne.
Wtedy nam sie uda...
zabić jojo!!! ;D ale kochane i tak damy rade ;)
innej mozliwosci nie ma
śmierć jojo :twisted: