Wątek: walke zaczynam na nowo |cel->50kg| uda sie :)

eh, jutro jade do Wrocławia na wycieczke klasową, mam nadzieje że się powstrzymam od zajścia do McDonaldu, chyba że wezme jakąś sałatke i ewentualnie shake (nie wiem czy tak się pisze)
a pojutrze ide do kolegi na urodziny będzie trudno oprzeć się tortu i w ogóle, ale mam w domu herbatke na przeczyszczenie
co o tym myślicie? mogę sobie pozwolić na takie małe załamanie diety?

mysle ze do razu jednego nie utyjesz

tak bardzo zależy mi na tym żeby schudnąć
chciałabym czuć się lepiej
chciałabym w końcu usiąść na kolanach mojego chłopaka bez wstydu
chciałabym żeby kumpele pękały z zazdrości
chce być poprostu szczęśliwa

Bede trzymac za Ciebie kciuki => a Ty czasami też potrzymaj za mnie

Na pewno dasz radę...a zazdorścić to będą na 100%

wycieczka jak zwykle znakomita
dieta chyba też
śniadanie: płatki Frutina z mlekiem 0,5% 250kcal
obiad: pizza 200g (ale robiona przez mame więc nie taka tłusta ) i shake z McD 500kcal
kolacja: banan i jogurt 190kcal
razem: ok. 940kcal
więc w sumie jest ok.
{dla tych którzy nie wiedzą, przez dwa tygodnie byłam na diecie 1200 a potem przeszłam na 1000kcal }
pozdrowienia :*

i tysiak jednak epszy od 1200???

tzn. dla mnie jest ok. bo przyzwyczaiłam się do 1000, i jeśli zjem więcej to chce mi się wymiotować , zmniejszył mi się żołądek, przynajmiej tak czuje

no tak to na poczatku jest

Mi tez się zmieścił jeszcze 3 tyg temu to byłam wciąż głodna a teraz to czasami jem a nawet nier jestem głodna ale staram się jeść podstawowe posiłki (nie chce jojo)