Wczoraj ubrałam moje ulubione spodnie i szok... zwisają mi z tyłka i brzucha...
Mama powiedziała, że schudłam z twarzy...ha! jak to niesamowicie motywuje
nie wyobrażam sobie powrotu do starych nawyków żywieniowych...
a dzisiaj na sniadanie:
parówka + wasa + pomidorek ok 180kcal
Zakładki