Wątek: Z XXL do L. Dieta wegetariańska.

MalutkaJa Twój cel nie jest głupi...mogę tylko Ci zazdrościć, a to moja głupota,że się do takiego stanu doprowadziłam...

Następnego dnia po wypiciu ważyłam 0,5 kg mnie, ale już na następny dzień przytyłam kilogram, waga szaleje...
Dzisiaj już normalnie tyle co było...111kg...


Wredotkaaa Sama jestem pełna podziwu dla siebie

p.s nie działało wczoraj forum i dieta.pl czy tylko ja miałam ten problem?

ja tez mialam problemy ze stronka i z forum :P

a ja nie bylam an tej nocy kina bo poszylysmy z kumpela i stanelysmy w kolejce i nagle sie okazalo ze to jest kolejka dla ludzi ktorzy maja juz bilety no to sie przenioslysmy do innej i bylo 5 osob przed nami gdy powiedziano nam ze sie skonczyly bilety :P:P ale nawet dobrze sie wyspalam zamiast kina bo jak wyjechalam to tez malo spalam i bym pewnie z wyciecczenia zemdlala jak to ja :P

no ja też nie byłam na nocy kina tylko do znajomej kumpla na domówke wpadłam...

ciąglę stoję w miejscu.tzn. waga stoi.niby tak powinno byc,ale to odrobinę zniechęca...co nie znaczy, że się poddam...

pewnie,ze sie nie poddawaj...nie warto

Hurra!!!
Wreszcie mogę przesunąć suwaczek! Schudłam ten przeklęty kilogram. Tym sposobem osiągnęłam pierwszy cel...

To 10 kg za Tobą Gratuluję

Wredotkaaa dziękuuuuuuję

dziewczyny znalazłam aukcje kobiety, która sprzedaje fajne ubranka w większych rozmiarach...ja chciałam sobie sprawić płaszczyk, ale za duży na mnie

może wy coś znajdziecie dla siebie?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Dieta idzie mi dobrze A dzisiaj postanowiłam, że może zacznę ćwiczyć callanetics...Zobaczymy co z tego wyniknie.
W 2 tygodnie ponoć "nogi się wysmuklają, pośladki podnoszą do góry, brzuch robi się płaski a ramiona szczupleją"...
Zobaczymy co z tego będzie...