Wątek: Z XXL do L. Dieta wegetariańska.

Zamieszczone przez XixaPaulaniunia

a więc o piora chodziło

oczywiscie miało byc o piotra

a z tym filtrowaniem nogdy nic niewiadomo, jak z lecytyną sojową

Dziękuję za przepisy, może skorzystam kiedyś

A Tęcza zignorowała moją prośbę o przepis na zupę sojową Nie wyszła dobra wtedy?
A przepisy na kotleciki podobają mi się bardzo, wykorzystam je!
Ja nie przepadam za winem-w młodości skutecznie się zatrułam
Lubię za to nalewki, likierki itp.- jak widać sama słodycz!
Całuski :*

Co do zupy to właśnie nie miałam żadnego sensownego przepisu, dlatego nie zrobiłam. JAk znajdę to podzielę się
Ja winem sie też raz zatrułam, ale czerwonym. A ja najbardziej lubię białe, półsłodkie. Mmm, pycha!

Idę skombinować śniadanie...

To którym się zatrułam też było czerwone bleeeee. Przez tydzień nie mogłam jeść, w wyniku czego schudłam wtedy 3 kg :P
A zupę wybaczam Ja gdy znajdę trochę czasu to przegrzebię moje archiwum z gg
i wkleję Ci świetny przepis na wegetariańską lasagne
Jak tam Twoja dietka dzisiaj? :>
Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Właśnie smażą się kotlety sojowe. Wyszły boskie! Nawet ojciec, który nie znosi soi wszamał jednego Tyle miałam i ostały się jeno 2 na jutro

Zrobiłam według przepisu trzeciego. Doprawiłam jeszcze papryką ostrą i słodką i nie dodałam pietruszki. Podsmażam na wolnym ogniu... Do tego suróweczka. Mmmm. Polecam. Zapach jest rewelacyjny a smak. Och, ach! Jestem z siebie dumna

brawoo ; ))

soję też lubię, chociaż nadużywałam jej ^^. mru.

Tęczo, a jajka jesz? bo gdzieś mi umknęło.

nigdy nie jadłam kotletów sojowych, muszę kiedyś spróbować

requiem jajka jem. nie jem miesa i przetworow miesnych i np. zelatyny...
ja soję też lubię.
co do kotletów - zawsze robiłam takie gotowe... teraz zrobiłam sama i zakochałam się w nich
madzix polecam, przepisy masz strone wczesniej

Jestem ciekawa czy osoby, które głosują mogłyby wytłumaczyć swój wybór...