Wątek: Zabieram się do roboty!!!

ajjj tam kiniucha ja z każdej z Was mogłabym brać tutaj przykład bo już kilka kg zrzuconych jest.. a ja nic powodzenia

nie no ...
jutro musze ruszyć tylek
bo czasem przytyje i dopiero bedzie!!!
musze od jutra znowu na 1200 kcal wskoczyć bo dzisiaj chyba z 2 razy więcej!!!

tak chyba nie warto przytyć i żałować.. " a niedawno miałabym mniej do zrzucania" 3mam kciuki

oj tak prawda prawda
od jutra musze się ostro wziaśc do roboty

i jeszcze jest mi tak smutno bo dowiedziłams się ze mój nauczyvciel od gitary rezygnuje a on taki fajny był....

daj z siebie wszystko w granicach rozsądku i nie smutaj za nauczycielem kto wie może przyjdzie jakiś nowy.. przystojny mm

hej!!!
jutro ruszam pełną parą 1200 kcal, postarm sie tez ćwiczyć, ale nei wiem czy uda mi się znaleźć czasik...


a co nauczyciela, to już nie chodzi nawet o to ze był przystojny, bo nie była aż taki cudowny, ale był fajny poprostu... i w ogóle mogłam sobie z nim pożartować itd
bardzo go polubiłam chociaź mialam z nim tylko 1 lekcje!!!

och... dzisija chyba tez nie idzie za dobrze... bo mam już swój limit ... ajest 14:30!!!

wytrzymaj do 17 i wtedy zjedz cos lekkiego
a jutro sie ogranicz

och... ja juz nie wiem co ze mną jest
staram sie ale i tak mi nie wychodzi
dzisiaj jest około 2000 kcal
ale już kręciłam hh przez 20 min
i skakałam przez 20 minutek, czyli 1100 skoków
mam nadzieje ze nie przytyje dużo
bo wczoraj też mi nie poszło...

nie wiem jak mam sama ze sobą radzić...
pomóżcie mi!!!

dobrze, że chociaż trochę spaliłaś.. nie dzisiaj to jutro pójdzie lepiej ! [taa tylko, że tak codziennie można gadać ] ale wierzę, że jutro będziesz silniejsza, nie złamiesz się ! Pomyśl.. trochę mniej kcal i dzień diety udany, ale nie można mieć wszystkiego od razu. Musisz się dobrze nastawić. Przecież fajnie by było napisać.. "hej dziewczyny schudłam kg ! " no to już dzisiaj nic nie jedz.. jutro ogranicz i niedlugo będzie ten kg mniej