Wątek: Panikara utrzymuje wagę :D i walczy z napadami :(

A moja koleżanka to akurat ma w tyłku chyba ze 100cm a nie znam chłopa, który by nie powiedział o niej, że to nie laska. Grunt to umieć się dobrze sprzedać a idzie to niezależnie od tego, czy ma się 45 czy 55kg

Albo 59 kg i dupę jak szafa 5-drzwiowa.



Nie zgadzam się, ze wygląd nie jest ważny. Faceci to wzrokowcy.
Chociaż trochę charakteru w sobie trzeba mieć.

Mam klezanke ktora caly czas ma jakiegos chlopaka i wazy tyle co ja przy czym ja mialam tylko kilku. Ale mysle ze to zasluga tego ze ona juz taka jest mowiac prosto ona sie puszcza a chlopaki chca tylko jednego...

Nie lubie takich lasek, nie lasek (bo wywnioskowałam że chyba chuda nie jest).
Do tego pewnie jeszcze ma sto myśli i pomysłów na minutę, niekoniecznie trafnych, mądrych... I pewnie jeszcze jest duszą towarzystwa?
Echhh, zirytowałam sie

Nienawidze tej dziewczyny...Popisuje sie przed kazdy, wszystkimi pomiata i wszystkim sie rzadzi. Ostatnio na wf-ie przyprowadzilysmy ja do porzadku i jest troszke lepiej ale jeszcze musimy nad nia popracowac. A co do chlopakow to uwielbiaja jej towarzystwo. Zawsze daja jej troche piwa i kaza jej sie rozbierac a ona robi co jej mowia... Jednym slowem mowiac dziewczyna sie puszcza i nic sobie z tego nie robi

za przeproszeniem kurw** a jak to u nas mówią...

Masz racje to zwykla *****

Takie dziewczyny "po tym" będą miały do siebie żal.A przez otoczenie będą nikim.Znam takie przypadki... te "bachory (chłopcy)" po takich "zabawach" żucą się na inne ofiary a te wybrechtają... za łatwy łup.

zgadzam się...ale coż...ich wybór

no jesli chodzi o tych kolesi to pare lat i z tego wyrosna, a dziewczyna na zawsze bedzie miala przylepiona łatkę puszczalskiej :P wszedzie takie "okazy" mozna spotkac

dostalam odpowiedz od dietetyka. wszystko super, ale odpisała nie na temat:

Witam, niestety, ale nigdy po zaończonej kuracji odchudzającej nie można jeść swobodnie. Aby uniknąć efektu jojo - bo rozumiem ze to jest również problem, musisz sobie uświadomić ze zmiana nawyków żywieniowych powinna obejmować całe życie a nie tylko okres diety. Przy powrocie do dużych i nie zdrowych potraw przybieranie na wadze jest naturalnym procesem. Powiedz sobie ze zdrowo się odżywiasz już do końca życia, aby jak najdłużej zachować zdrowie i piękną sylwetkę. Wyskoki "ludzkiej natury" są dopuszczalne, np. raz w tygodniu - jestesmy tylko ludźmi. Ale proszę uważać, aby nie pofolgować zachcianką bo wtedy powrót do większej wagi murowany. Pozdrawiam