-
heey, ekhem no tak
ja sama nie wiem czy moj jadlospis jest ok ale napisze:
Śniadanie: parówka-122 kcal, musztarda-18 kcal
II Śniadanie: archewka-53 kcal, rek jogobella-188 kcal
Obiad: grzybowa- 204 kcal, ziemniaki- 93 kcal, karkówka(blehh musze jeść
) -190 kcal, surówka- (duzo surowki wiec sie nie dziwcie
)-100 kcal
Kolacja: lod bambino w polewie czzekoladowej- 102 kcal, galaretka- 91 kcal
typowa dla mnie kolacja, nagrody za sukces w tym dniu 
chociaż o 20:30 zjadłam małe ciasteczko, chociaż było tych ciastek 25 sztuk :P
to coś 
pozdrawiam :*
-
...
hey chudzinko :*:*. czyżbyśmy pisały tutaj swoje postanowienia od września :) ojjj dużo ich. chcę sięzmienić o 180 stopni ale tylko wygląd. ale pozostane sobą bo to jest najlepsze :))
A Tobie życzę dalszych sukcesów i wpadaj do mnie beybe :)) musimy się zmienić :))
-
U mnie okej. Rano obudziłam się strasznie słaba, ale to może od pogody, teraz jest trochę lepiej, ale dalej mi się nic nie chce.
Za mna śniadanie - chleb graham z pastą z kefiru, mleka, serka topionegoi - posłodzone słodzikiem + nektarynka, 2 sliwki.
Dużo coś tego, a dopiero jest po 10:00. Co tu zrobić, zeby nie jeść?... :/
Na wadze troszkę ponizej 57 kg.
-
heey słońce
ja dziś strasznie napaskudziłam
ale to dlatego że mama robiła śniadanie
kurde jajecznica z szynką, rogal z masłem!!
jestem na siebie wkurzona bo wywzło już 650 kcal!! Okorpnie!! No ale tera ide do miasta...to kupie se litrowa wode i bede ja popijac
mi woda pomaga
i owoce
a na obiad zjem tylko zupke grzybowa...mniam... :P
Nie martw sie perwers mi sie tez dzis nic nie chce, bo taka pogoda ale jak wyciagne sie z domu to na pewno bedzie lepiej
, mnie waga pokazała dzis rano 56 kg
wiec to juz troche sukces 
buziolki kochane ;*
-
56 kilo? A parę dni temu miałaś 60 kg...
Ja też tak chcę
-
ojej ja też ! ciekawe czy u mnie coś spadło....
ale nie waże sie , musze wytrzymac do 1 wrzesnia...
-
Kuuurde! Napad za mną chodzi, zaraz będzie obiad - 450 kcal. Cały dzien to już prawie 1100 kcal. Boję sie...
Po obiedzie pije kawę, może mi to cos pomoze.
-
ja w kilka dni przytylam 4 kg
-
Nie można przytyć w kilka dni 4 kilo, to jest jedzenie, które Ci siedzi w żołądku, jak się weźmiesz szybko za siebie, to po tygodniu wrócisz do stanu z przed napadu.
Pomyśl, chcesz beczeć, ze utyłaś? Chcesz żeby ci pryszcze powyskakiwały po słodyczach, chcesz cały czas wciągać brzuch, zeby nie wyglądał jak balon? Chcesz się w ciuchy nie wciskać? Chcesz się POCHWALIĆ "mam jojo za sobą!"?
Myśl, dziewczyno, tak nie można. Albo się odchudzasz albo nie!
I nie ma żadnego ale!
-
Ja skończyłam na dzisiaj z jedzeniem, mama mi kazała spróbować kawałeczek tiramisu, to sobie malusieńki plasterek ukroiłam i stwierdziłam, ze jest za suche 
To teraz spowiedź.
23 sierpnia
Śniadanie:
Chleb Graham
5 cieńkich kromeczek 100g - 226 kcal
Pasta z kefiru, mleka, serka
topionego i słodzika - 70 kcal
Mleko 100ml - 42 kcal
2 nektarynki - 48 kcal
Śliwki 100g - 45 kcal
II śniadanie:
2 nektarynki - 48 kcal
Kurczak z rożna 60g - 95 kcal
3 tekturki - 65 kcal
Obiad:
Filet z kurczaka w bułce tartej - 203 kcal
Brukselka 200g - 74 kcal
Ziemniaki 150g - 116 kcal
2 ogórki kiszone - 22 kcal
Podwieczorek:
Tiramisu - 100 kcal
Razem: 1154 kcal
Białko: 68g; Tłuszcze: 19g; Węgle: 151g.
+ składniki odżywcze z tiramisu (nie mam go w tabelach).
Musze dotrwać do konca dnia i nie przekroczyć 1300 kcal.
Moze coś zjem przed snem.
Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki