-
schudłam ten kilogram i mam ochote zmierzyc obwody, lecz bede twarda i wytrzymam w moim postanowieniu, którym jest wyciaganie cm tylko 26 dnia kazdego miesiaca jeszcze 29 dni
dziewczeta jak dlugo juz sie odchudzacie i po jakim czasie zauwazylyscie efekty?
-
hej, dlaczego do mnie nie zaglądacie i nie piszecie nic ??? trudno... ale i tak nie będę tracić wiary w siebie. jestem na diecie od 8 dni a waga pokazuje mi juz 2 kg mniej, nie wiem o co w tym chodzi, chyba ze na poczatku tracę samą wode, to moze dlatego:/ namawiam moja mame na diete, bo non stop chodzi i mowi że gruba jest(hehe... zupelnie jak ja). chyba pokaze jej te forum. poczyta sobie i moze zmobilizuje się wkońcu gorzej by było gdyby trafila na moj temat... hehe...
-
nie przejmuj sie moja mama tak samo ciągle chodzi i marudzi że jest gruba i też jej mowie żeby wzięła sie za odchudzqnie skoro chce schudnac a w pierwszych 2 tygodniach diety traci sie własnie wode, więc nie ciesz sie tak choć to też sukces bo to początek
dobrze mowisz wiara czyni cuda nie poddawaj sie a bedzie dobrze
pozdrawiam zajrzyj do mnie
-
siedzę teraz przed kompem najedzona jak...... rzadko do mnie ktoś zagląda i nie mam z kim wymienić się wrażeniami, bo pisać dla siebie samej to nie to o czym myślałam przyłączając do grona odchudzających, to to samo jak bym założyła pamiętnik i trzymała go w szafce:/ musiałam napisać co mi leży na wątrobie
-
to ja ciebie odwiedzam czym sobie tak pojadłas ?
-
a moja mama wazy 49 kilo
to niesprawiedliwe że ona je a nie tyje a mi brzuch rośnie od patrzenia na żarcie
-
zjadłam na śniadanie jajecznicę z 2 jajek z cebulka na masełku i cały czas mnie trzymało i wyszło około 200 kcal moze więcej juz nie pamietam, ale musialam dobic do tysiaka przynajmiej chociaz glodna nie bylam:/ dzisiaj sobie odpuszcze te 1200 i zostawie 1000kcal
-
mnie tez nikt nie odwiedza i wiem jakie to uczucie wiec pozwole sobie pozaglądać do Ciebie :]
mnie to strasznie zdziwilo ze wczoraj mialam problem z dobiciem nawet do tysiaczka [!] a chcialam tak ok 1100 wyciągnąć :] jutro będziesz mogła zaszaleć i zjeść kilka żelek więcej ;]
u mnie w domu same baby w tym jedna [siostra] prawie baletnica, która powinna się odchudzać i cały czas marudzi że jest za gruba a jak ją złapię z paczką chipsów to mówi że od jutra ;] i tak już z pół roku. a mama jest w sumie dosyć szczupła, ale na szczescie wspiera mnie dzielnie w odchudzaniu :] [ojciec jak go spotkam od czasu do czasu to tylko mi mowi ze jestem gruba itp :|]
-
to miło z twojej strony cherrysuicide, ze do mnie zajrzałaś. mialam schowane zelki na czarną godzinkę, ja zaglądam do szafki, a tam pusto (tez mam same baby w domu w ty 2 siostry ) i nie mialam na kogo sie wkurzyc, bo wlasnie zelkami chcialam dobic, a sie okazalo, ze rodzicom zachcialo sie slodkiego i mi powiedzieli, ze zrobili to dla mojego dobra, bo przeciesz sie odchudzam... hehe.. a ja je trzymałam zeby ćwiczyc swoją wole na ile jest silna. no i wyszlo, że jest nie do złamania hehe... lecę, bo jestem umowiona... narazie
-
ja bym nie mogła tak przechowywać słodyczy bo moja silna wola NIE ISTNIEJE niestety ;D
ja mam naprawde _same_ baby... hmm no dobra mam kilka świerszczy które są facetami ale nawet wśród tych cykaczy jest miażdżąca przewaga kobitek ;] a tak: ja, mama, siostra, kocica, suka, gekonica, dwie żółwice i papuzica ;] [z tego połowa ma męskie imiona, hehe] normalnie dom zdominowany przez samice ;]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki