-
wcześniej nie mogłam być na diecie dłuzej niż 3 dni, a teraz dzięki dieta.pl udaje mi sie z tym oswoić
przeczytałam jakie wy macie problemy (nadwagę i nietylko) i że udało wam się dotrzeć do tej wymarzonej wagi lub dążycie... dla mnie to ważne, ze ktoś mnie rozumie i nie wciska mi jedzenia mówiąc: oj, przestań, nie jesteś gruba tylko w sam raz. Jak mnie to denerwuje...:/
-
sarna89: mam dokładnie tak samo, to forum bardzo motywuje do działania, bo oparcie mam tylko w mamie która i tak już zaczyna mi gadać "nie jedz tak mało bo wpadniesz w anoreksje"
dzisiaj mój chłopak i moich dwóch kolegów trzymali mnie i moja przyjaciółkę za ręce, ściskali nas bo chcieli nam wepchnąć czekoladę do ust
tak mnie to wkurzało, ale byłyśmy bardzo stanowcze i nie udało im się na szczęście :] niestety chłopcy nigdy nie zrozumieją że my koniety chcemy być piękne
-
zgadzam sie cindy14 z tobą. Szczerze to oni wolą kształty niz kości, ale cóz poradzić jak ja chcę mieć te 90-89cm w biodrach, bo z 94cm czuję się grubo:/ oni opychali by się słodyczami fast foodami i pili piwo. moga sobie na to pozwolić bo im rzadko gdzie sie to wszystko odkłada
tak trudno zrozumiec, ze nie mam akurat ochoty... ach ten męski ród... naprawdę nie zrozumieją, ze chcemy być dla nich piekne i mogli sie nami bez żadnych zahamowań pochwalić kolegom:/
-
O właśnie 
Ja np. się odchudzam nie tylko dla siebie. Chciałabym aby mój chłopak mógł wyjść ze mną całkowicie bez wstydu na basen, czy plażę...
-
ja już jestem po śniadanku i nie jestem głodna. wczoraj wieczorem tak mnie ssało w brzuchu, że myślałam o ty, aby cos zjeść, ale ten 1 kg sprawił,ze siegnęłam po...... WODĘ!!! wypilam jej 1,5 l i jestem zadowolna z siebie... teraz spale troche kalorii, bo musze wskoczyc na rowerek i jechac do banku rachunki zaplacić...
papa :*
-
widze że super Ci idzie
ja ostatni ostrasznie dużo jem na sniadanie...i potem wod jakiejś 15,00 już nic nie jem
i troche głodna jestem ale chyba lepiej jeść więcej na śniadanko niż np. na kolacje
-
Monia, oczywiście, że lepiej 
A ja olałam dietę i do południa już 1000 w sobie miałam 
Tak to już ze mną jest...
-
na śniadanko zrbilam sobie twarożek z papryka i zjadlam go z kromką chleba razowego i bylam najedzona, a teraz zjadłam taaaaaki syty obiad. Byl tak pyszny, że nie odmowilam dokladki ( a nie bylam glodnia
). wszyscy wiemy, ze nie wolno rozpychac zoladka, ale coz... najwazniejsze, ze zmiescilam sie w tysiaku i mam jeszcze okolo 200 kcal zapasu
dzieki diecie i wam i forum oczywiscie
mam sile aby wytrwac , tylko ze jak zacznie sie rok szkolny to nie bede mogla zbyt czesto tu zagladac i czytac jak sobie radzicie i dzielic sie swoimi problemami
ale mam nadzieje ze to jakos bedzie i dalej bede miec tak silna wole jak w tej chwili
zostalo mi tylko 5 dni (nie licze dzisiejszego dnia i niedzieli, bo wyjezdzam) wydaje mi sie, ze po dwoch tygodniach przyzwyczaje sie do dietki i na wszelki wypadek wydrukuje sobie tabele kaloryczności i załoze zeszyt, w którym bede wszystko zzapisywać, a w weekendy bede nadrabiac to na forum
idę poczytać ksiażkę....
narazie
-
Ja w roku szkolnym też będę miała przewalone. W końcu matura... 
I zastanawiam się naprawdę jak rozplanuję sobie wtedy posiłki, ćwiczenia i wszystko inne
-
dzisiaj zjadlam tylko śniadanie i obiad i jestem cały czas najedzona:/ a tak poza ty to strasznie boli mnie ręka i nie wiem od czego... już wytrzymać nie mogę
saro przez maturkę schudniesz i to bez diety... duzo stresu, nauki, zajęć itp itd... ale napewno ci się uda
ja maturkę mam za rok (na szczęście)
p.s. z czego zdajesz?
powodzenia wszystkim.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki