oj ProAna nie wiem co mam Ci poradzoc ciężko pewnie Ci jest
oj ProAna nie wiem co mam Ci poradzoc ciężko pewnie Ci jest
A ja w szkole nie jem dlatego, bo wydaje mi sie ze wszyscy patrza jak ja takie tluste stworzonko jeszcze jem. Kiedys jak bylam grubsza to mi wisialo to a teraz nie, teraz nie jem. Rano porzadne sniadanko (najczesciej owoc + chlebek wasa) i w szkole co najwyzej woda lub jezeli jest zle to owoc, a jesli jest juz bardzo zle to belvita (ktora ma tylko 130 kalorii!) a w domu obiad i tyle i jestem syta, no bo pozniej to albo nauka albo zajecia dodatkowe sportowe w szkoel takie jak samoobrona czy cos w tym stylu czyli ja kjestem w szkole jest bardziej aktywnie.
Od dwoch dni niestety porazka za porazka. Ale od jutra biore sie juz za siebie. Jadlam za duzo tym razem z nerwow. Ale z 60,8 kg schudlam do 59,9 kg.
Mam tez pytanie do was, mianowicie stosowala ktoras z was bio-chrom lub bio-blonnik ?Bo moze to mi sie przyda, a nie chcialabym tak na slepo kupowac i wydawac 50 zl...
Ja nie stosowałam ale ponoć dobre są te tabletki..
To ma być porządne śniadanie?? to jest raczej przekąska a nie śniadanie, nie można jeść tak mało bo sie zagłodzisz i wymęczysz organizm. Takie "śniadanie" i obiad na cały dzień?? Opamiętaj się dziewczyno bo to może się bardzo źle dla Ciebie skończyć, możesz wylądować w szpitalu a tego chyba nie chcesz
Tu muszę zgodzić się z Cindy. Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, który powinien być porządny i sycący. Dzięki temu my mamy energię na działanie, a mięśnie na spalanieZamieszczone przez cindy14
Ja uważam że do szkoły można brać dość duże śniadania i dodatkowo jeść rano w domu.. moja szkoła jest tak wielka że ja od samej bieganiny po schodach spalam wszystkie kalorie.. w tamtym roku popełniłam taki błąd że w domku jadłam jakiś owoc i piłam gorzką herbatę a w szkole kupowałam sobie 2 drożdżówki.. później wracałam do domu głodna jak nie wiem co bo słodkie bułki wcale nie są sycące i jestem pewna że wychodziło z 3tys. kalorii!! Tym razem do szkoły będę sobie zabierać nawet gotowane warzywka (jak brokuły np.) jakiś jogurcik naturalny albo serek wiejski i wase, wafle ryżowe lub ciemne pieczywo z czyms dobrym nie tłustym w środku.. I mamnadzieje ze to uchroni mnie przed rzuceniem sie na jedzenia zaraz po przekroczeniu progu domu.. ZMIENIAMY NAWYKI nie ma co oszczędzać na kaloriach jeśli chodzi o szkolne śniadanie.. byleby było zdrowo!!
Ale ja nie jem nigdy sniadan, dlatego w szkoel dojadam sobie jakies owoce lub np krojona marchewke, nie martwcie sie, odchudzam sie rozsadnie
Ah, po lekkim kryzysie wracam do diety.
Schudłam w tym czasie 2 kg.
Jeszcze 8 kg
ja biore błonnik , witaminy i inne podobne tabletki, które uzupełniają moją diete, po za tym, błonnik przyspiesza przemiane materiiZamieszczone przez Fevi
Ale jakiej firmy blonnik ? I jak efekty ?
Zakładki