Wątek: 13.02- koniec tego złego... Zamykam sprawę...

stopniowo zwiekszac ilosc i nie panikowac ze przytyjesz , bo jezeli Twoje posilki beda nadal minimalnej ilosci to niedlugo juz nic nie bedziesz mogla jesc stad te bole zoladka , przerabialam to...

zwiekszam caly czas...
ale normalnie wieczorami mam taki duzy brzuch ze az sie go boje...
Ally i jak sobie poradzilas? dlugo to trwalo?

no i dobrze, że zwiększasz ! inaczej dalej będziesz chudła :P a brzuchem się nie przejmuj ;]

w sumie to nie wiem czy sie przejmuje czy nie
troche sie przejmuje
teraz mam wrazenie ze przytylam... jakos mi tak ciezko...

przestan to normalne uczucie za godz brzuch wroci do normalnych wymiarow,
z miesiac , nie moglam nawet malej palki od kuraka zjesc (gotowanej) myslalam ze pekne albo zwymiotuje , mialam takie fazy ze jak ja juz zjadlam od razu musialam isc pojezdzic na rowerze albo sie polozyc bo mi jelita skrecalo, z tym nie ma zartow , teraz tez zbyt duzo zjesc nie dam rady bo mi sie nie miesci ale sie nie poddaje i probuje

nie przytyłaś ! nie łam się kochana :* dasz radę ! dla wielu z nas jesteś przykładem ;] i tym przykładem pozostań 3maj się mocno :*

suszona zawsze waga troszq wzrosnie w koncu wyeliminowalas wegle - gl paliwo , organizm jechal na rezerwie , dlaczego po 2 tyg kaza wprowadzac chleb ? bo po takim czasie organizm juz nie spala tkanki tluszczowej tylko" zjada" miesnie
teraz moga byc wahania ale niedlugo wszystko sie unormuje

Ally a tez masz taki brzuchol?
wiem jestem juz troche na 2 fazie i mialam takie wahania a mama mi powiedziala ze wydaje jej sie ze schudlam chociaz wymiary mam takie same

mam nadzieje ze bedzie dobrze

iwona1992- dzieki:*

mam , cokolwiek zjem to mi go wywala a to nie jest normalne

Ally- MUSIMY COS Z TYM ZROBIC!