może nie ma czasu![]()
wątpię, żebyś nas porzuciła bez słowa :>
hej kobiety ;*
suszona, zakuwasz tak?![]()
Witam:*:*:*
czesc dziewczyny!
nie porzucilam was tylko ostatnio tata calymi dniami okupuje kompa, a do tego nawal nauki i jeszcze organizacja szkolnej Wigilii...
ogolnie u mnie lecimam ostatnio schiza na bakalie i nie wiem czy to dobrze czy zle bo codziennie jem albo jakies orzeszki, albo rodzynki, albo jakies suszone morele, sliwki... albo ogolnie mieszanki bakaliowe (w sumie to z nimi nie przesadzam - jem lyzke- dwie dziennie na sniadanie, jako dodatek oczywiscie) no i pije czesto kakao (mleko 0,5% łyzeczka kakao i troszke slodziku) nie wie czy to zdrowo ale przypuszczam ze tak
jakos mnie tak ostatnio nadyma (albo mi sie tak wydaje) i mierze sie w talii 15 razy dziennie jak jakas durna... nawet za bardzo nie licze kcali... tylko tak ogolnie czasami wieczorem soie przeliczam i wychodzi 1300-1400
nie mam pomyslow na sniadania i obiady... poprostu juz nie wiem co mam jesc
oj teraz zacznie sie goraczka przedswiateczna i znowu mnie nie bedzie...
wiec
Chcialabym zyczyc Wam radosnych i spokojnych swiat, pieknej, pachnacej choinki, wielu prezentow i rodzinnej, pelnej milosci i zrozumienia atmosfery przy stole wigilijnym.
Szczesliwego roku 2007- spelnienia wszystkich marzen, zdrowia, szczescia i sukcesow
:*
Witaj!
Też Ci życzę wszystkiego najlepszego, aby te święta były cudowne. Żebyś była w nie szczęśliwa i spędziła je z osobami, które kochaszno.. i oczywiście wspaniałych prezentów
![]()
Szkoda, że nie ma śnieguTroche tak dziwnie, święta i bez śniegu....
Trzymaj się! Tylko się nie przepracuj :*
siemka
widzialam twoje fotki i mam pytanko: co cwiczylas ze masz taki brzusio? i co cwiczylas ze masz taka talie?
pozdrawiam![]()
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
złociutka, wzajemnie :*3maj sie mocniutko, oby tak dalej
gorrrrrące uściskiii <przytul>![]()
![]()
![]()
o tak nie ma jak świąteczne bieganiewszystkiego dobrego :*
iwonka nie cwiczylam
pieczenie, krojenie, siekanie, mieszanie, ucieranie, przekladanie, smarowanie, ubijanie... matko mozna wymieniac i wymieniac
jutro robie ostatnie wielkie porzadki
w niedziele oczywiscie zjazd rodzinny ale Wigilia w moim domu bedzie skromna- bo bedzie (az ;/) 3 osoby... no niestety... moze po Wigilii przyjdzie wujek z ciotka i kuzynami... no nie wiem zobaczy sie
mialam dzisiaj Wigilie klasowa;] fajnie bylobiegalam jak oblakana z barszczem hehe
bylo tylko pycha plackow... a ja oczywiscie barszczyk z pasztecikami
byl moment ze mialam ochote rzucic sie na placki, ale pomyslalam soie ze jak wytrzymam teraz bez plackow to wytrzymam cale swieta i nie bedzie napadow... i wytrzymala hehe a placki dostalam do domudostalam tez sok pomaranczowy, jablka i mandarynki (troce tego zostalo), ale rodzice w nich zasmakowali
szczegolnie mama (ktora oczywiscie nie wytrzymala na diecie).
Zawsze smiejemy sie z mama z taty bo powiedzial kiedys ze nie lui slodkiego ale tak naprawde lubi i zawsze gdy je to leci łach "ale nasz tatuś nie lubi slodkiego" hehe
jutro mam zapowiedziane ubieranie chionki... mmmm uwielbiam to!
mam nadzieje ze po swietach nie bedziemy zalowaly tych zjedzonych potraw itd;]
więc najlepiej umówmy sie że po świętach wszystkie portwy wymazujemy z pamięci.
nie pamiętamy o tych tysiakach kcal które się przewinęły (oczywiście nie wierze w to co pisze, ale można pomarzyć, że po świętach nie będę płakać)
Zakładki