wezcie tam spytajcie czy by ktoras nie chciala ode mnie 15 kg
chetnie oddam :)
chociaz obawiam sie ze az 15 to by zadna nie chciala :roll: :lol:
chociaz 10??
ja pytalam moje kolezanki ale zadna nie chce :twisted:
Wersja do druku
wezcie tam spytajcie czy by ktoras nie chciala ode mnie 15 kg
chetnie oddam :)
chociaz obawiam sie ze az 15 to by zadna nie chciala :roll: :lol:
chociaz 10??
ja pytalam moje kolezanki ale zadna nie chce :twisted:
oj zadna nie chce
przeciwnie wiekszosc chce komus oddac hehe
no niestety nikt tych cholernych kilogramów nie chce sobie zabrać :/
no widzicie nikt ich nie chce ale one i tak i tak sie uparcie trzymaja
skurczybyki
poprzepedzamy nie martw sie:)
ok ide robic lody SB i troche posprzatam
jak skoncze jestem znow:)
Lody SB? Jak się je robi?
Ja jak narazie powiedziałam paru dziewczynom w klasie, że się odchudzam to pryjęły to dobrze. Właściwie to nie mają nic do gadania :P Ale pomogą jak będę potrzebowała pomocy. Mam taką nadzieję. Jedna dziewczyna jest chudziutka i śliczna, a mimo wszystko chce schudnąć... Wybijam jej to z głowy i jakoś mi się to udaje, ale fajnie, że czasami wraca ze mną na nogach ze szkoły (5 km), albo przynajmniej przejdziemy sobie 2 przystanki spacerkiem czy pojedziemy rowerkiem... (chociaż teraz już się robi troszkę za zimno na takie wyprawy)
fajne kolezanki:) moje tez ze mna ostatnio otreby kupowaly:)
A za to moje koleżanki się śmieją niektóre jak mówię, że nie idę na pizzę bo się odchudzam :x Ale na szczęście 2 moje najlepsze przyjaciółki to tolerują :D Za to 3... masakra, ciągle by mi jedzenie dawała xD
wszystkie moje koleżanki jedzą jak najęte zaden z nich pozytek :)
moje tez jesc lubia:) ostatnio na polskim wyskoczyly z tym ze o 22 to on do lodowki zagladaja;)
Najgorzej jak takie 3 usiądą obok z drożdżowkami :D Ale ja wtedy twardo wcinam ogórka
U mnie zapiekanki chodzą i chodzą wszędzie... ale co tam, razowiec jest pycha ;)
u mnie tez wszyscy drozdzowki, paczki, ciasteczka itp ale ja sie nie daje i jem kanapeczke wlasnej roboty :D
I tak trzeba ;)
ja nic nie jem w szkole
nie lubie jesc przy ludziach bo zaraz mysle ze sie gapia bo mysla ze jestem gruba i jeszcze wcinam
hehe widze ze sie troszke rozpisalyscie:)
u mnie jest tak ze moje kolezanki zawsze mi mowia zebym juz sie nie odchudzala, ze juz dobrze wygladam i takie tam. one chyba nie rozumieja (i nie wiedza) ze jest cos takiego jak jo-jo...
jak zaczynalam sie odchudzac, to owszem na poczatku wszystkie mnie kusily batonikami, ciastkami, drozdzowkami, bulkami...ale po pewnym czasie zrozumialy ze biore siebie i moje odchudzanie na serio i przestaly mnie kusic;]
przyzwyczaily sie tez ze jak ide z nim na pizze to jej nie jem, najwyzej popijam wode mineralna;]
:arrow: hotchocolate- lody robie pierwszy raz ale zapowiadaja sie dobrze. Ja zrobilam je tak:
-2 jajka
-200g jogurtu naturalnego 0%
-2 lyzeczki kakao
-2 mandarynki
-10 orzeszkow ziemnych
-5 pastylek slodziku
zoltka ubijamy na parze ze slodzikiem, dodajemy ubite bialka, kakao, jogurt i mieszamy.
wlewamy do pojemniczkow (ja wlalam do 2 po 150g) ozdabiamy mandarynkami i orzeszkami. dajemy chwilke do lodowki (ok 1h) i pozniej do zamrazalnika. Wyszly mi 2 porcje po 250kcal (ok).
Nie wiem co z tego wyjdzie ale moze byc to dobre:)
No może być całkiem dobre ;)
hehe mam nadzieje ze bedzie:)
jutro sobie moze zjem (zobacze czy bede miala ochote)
dzisiaj nastepne moje jedzenie bedzie o 15.00 i powiem wam szczerze ze mam ochote na deser Czekoladki tzn. serek, mandarynki i cynamon hehe
a zjem sobie co mi sie stanie?:D
Ni ci się nie stanie ;) Możesz się najwyżej rozsmakować :D
hehehe
to bedzie moj drugi serek wiejski dzisiaj:D
a co tam na 2 fazie SB mozna jest a to przeciez jest bialko a nie tluszcze czy wegle:)
Otóż to ;)
ale polecam pizze z kurczaka :)
Piers z kurczaka rozbic i ugotowac na patelni, dodac grzyby, pomidorka, papryke... i co tam chcesz a na wierch serek zolty light i do piekarnika na chwile... :roll:
Um...brzmi smakowicie, trzeba spróbować ;)
Chociaż my w domciu robimy sobie taką domową pizze z żadnym kupnym ciastem czy czymś, z takim domowej roboty i właśnie wkrótce obawiam się że będzie :roll:
ehhh te maki i nie maki...:D
ja nie moge na sb jesc takich rzeczy (jak narazie)
dzisiaj zobaczylam ze mamy w zamrazalniku pizze rige czy jak to sie zwie :)
Nom...ale dość o pizzy bo mi się jeść chce co raz bardziej :roll:
ja jem:D
serek z mandarynkami, cynamonem i slodzikiem :roll:
O wow! Ja chyba niedługo mam obiad... :roll:
wlasnie zjadlam...
zatkalo mnie :shock:
Oj oj oj ... niedobrze.
łech... bede miala spokoj z jedzeniem hehe
A mnie też rano po białym serku zatkało i w sumie do tej pory trzyma czyli jakieś 4 godziny...
ja sie bardziej najem takim serkiem niz kanapka...:|
dobre
Serek dobra rzecz ;)
nom ale pyszny jest z kakao.... o matko moja jedyna... :roll:
No muszę spróbować, ale wciąż nie mogę się o ten jogurt doprosić, chyba sama pojdę i kupię...heh
Ja sobie muszę zakupić słodzik, ale nie wiem jaki....
I w gorzkie kakao chyba też się zaopatrzę...
Wczoraj gdzieś przeczytałam, że cynamon przyspiesza przemianę materii i że ludzie, którzy w trakcie diety jedli orzechy chudli skuteczniej niż ci, którzy nie jedli :D
A ja jem.
Orzechy są dobre i zdrowe, ale bardzo kaloryczne dlatego można zjeść najwyżej kilka dziennie...
i dlatego ja ich nie jem. Bo wiem, że jak zjem pare to pewnie się rzucę prędzej czy później na resztę :evil:
Jem 7-8 gram. Tak, że wypada 50 kcal. I traktuję to jako przekąskę o 12:35 :wink: