Wątek: 13.02- koniec tego złego... Zamykam sprawę...

czesc Kochane!
Jak tam u Was dietka?
Ja mialam wczoraj dzien totalnego obzarstwa nie wiem co mi sie stalo.... przed szkola i w szkole bylo wszystko ok ale jak juz przyszlam do domu... o matyldo
3 krokirty z barszczem,4 milkyway minutes, pare cukierkow z choinki, 3 nalesniki z czekodzemi, pare orzeszkow (tych ciasteczek)... do teraz mnie brzuch boli
brzuch mialam jak banka:/ ale dobra nie wazne

ostatnio zasmakowalam w rogalach z maslem czasami dodaje jeszcze dzem ale z samym maslem sa njlepsze...

Eh...czasem takie obżarstwo jest każdej potrzebne mnie też często łapię i wtedy też jem wszystko co tylko się znajdzie pod ręką

ja mam jutrostudniowke a caly dzien mi sie chce jesc juz zdazylam zjesc sporo sera zoltego wypic 3/4 litra mleka 1,5% zjesc jajcowe z 3 jaj i wypic kefir 0% załamka
nie wiem co to bedzie do rana

no pewnie ze kazda czasami musi sobie podjesc... jeszcze do tego mamy taka paskudna pogode za oknem ze odechciewa sie dietowania...

ja od jutra ograniczam slodycze bo w ostatnim tygodniu zjadlam chyba 3 czekolady i dosc duzo ciastek czekoladek itp...
jeszcze mnie nauczycielka "pocieszyla" ze wygladam jakbym jeszcze schudla... ale mama powiedziala ze nie widzi niczego (ona ma do tego oko)
jutro chyba bedzie wazenie i mierzenie wiec zobacze kto mial racje hehe
wiem ze mam brzuch jak banka po wczorajszym obzarstwie... moze sie jakos unormuje do jutra;]

oczywiscie ze sie unormuje
jezeli waga wskaze mniej to Cie pobije

nie wskaze mniej... zarlam tyle ze pewnie bedzie z 3kg wiecej a do tego wo wczorajsze jedzenie...
hymmm moze jednak poczekam z wazeniem i mierzeniem jeszcze tydzien...? nie wiem..;/

Suszona a co myslisz o diecie Atkinsa ?

oj ja na Atkinsie przytylam 5 kilo w tydzien

cholera, w takim razie odpada

wiesz w sumie to ta dieta jest za tlusta... bleee
pozniej nie tknelam nic tlustego przez pol roku powaznie...
na wakacjach ja robilam... brzuch mialam jak stodola