Wątek: Czas na nowa sylwetke:) i....Miłosc?

Podobnie myślę. Może nawet i mniej . W każdym razie dobrze Ci poszło .
Ja się nie opalam póki co. Będzie czas, więc jeszcze zdążę się spiec :P .

ja tez sie musze opalic !

noo to czyli dzis nie było az tak zle

No na śniadanko rosołek xD Fajno fajno ;p
A u mnie było symetrycznie wręcz Rano activia po południu pierś z kurczaka z otrębami i warzywami no i wieczorem activia
MOge sie tak zywic codziennie

jeszcze bedzie cieplej wiec sa szanse na opalenie sie

no musialam zjesc rosol bo mialam strasznego kaca
po tej 18-stce)

dzisiaj było jeszcze 15 min skakanki i 10 min tanca

No, no czyli imprezka udana :P JA jutro mam rosół na obiad

ja dzis tez rosolek, jakas jestem napalona na produkty na bazie wody, jogurty do picia, papki dla dzieci, zupki, soki mmm. heh ja ise na razie nie bede opalac, czas bede z siora spedzac bo na 10 dni przyjedzie, co bede sie pasla 2 h na balkonie, jak z nia mam gadac, na opalanie bedzie czas, moze na solarium skocze, ale to tak na 5 minutek, bo lampy zmienili i jak bylam na 10 minut to przez 4 dni bylam ostro poparzona masakra, bol nie do znisienia

ja nie lubie solarium moze dlatego ze slyszlam o takiej strasznej historii i sie chyba poprostu boje :/ a samoopalacza próbowalam i mialam zacieki :/ wole prawdziwe sloneczko

ja chodze bardzo rzadko, przewaznie wlasnie ide z 4 razy wiosna :P heh o jakiej historii?