Aaaaachhhhhh......Ty to masz szczęście. Nie mogę :D :D .
Dziecko szczęścia z Ciebie po prostu :lol: .
Aż zazdroszczę :twisted: .
Wersja do druku
Aaaaachhhhhh......Ty to masz szczęście. Nie mogę :D :D .
Dziecko szczęścia z Ciebie po prostu :lol: .
Aż zazdroszczę :twisted: .
Mi też nic aktivia nie daję :roll:
Jem ją normalnie, jak jogurt zwyczajny i nie zauważyłam, żebym częściej chodziła do łazienki
Ty szczęściaro ! Zazdroszczę :D normalnie zazdroszę :D graltulejszyn :)
narazie fizycznei nei mam tych biletów czekam na ten telefon od nich xD Boże nie mogę się doczekać! Tylko kurde... oczywiście moja mama wywala takie teksty że byłam już rok temu w Pradze to po co jeszcze raz....
Tak sobie teraz pomyślałam, że może oni też przejazd organizują xD
Ale tego już by chyba było za wiele ;)
Lecę robić obiadek, warzywka na patelnię :)
Hehe, to już by było chyba za dobrze, no nie? :lol:
Smacznego obiadku życzę :) .
Spokojnie sobie dojedziesz. Wystarczy pociągiem do Katowic na główny a potem masz tramwaj pod sam stadion,prawie, ze na trybuny wjeżdża. No trochę przesadziłam, ale bardzo blisko jest z przystanka tramwajowego na stadion.
Ty szczęściaro :shock: ja bym sie dała zarżnąć za bilet :twisted: dlaczego ja nie słucham rano radia :( ja nigdy nie słucham radia :twisted:
Ja też nie słucham! Dzisiaj coś mi odwaliło i włączyłam xD
Widocznie musze tam być i już ;p
Co do obiadu to warzywa na patelnię z bazylią i tymiankiem są... mdłe. Nie smakowały mi. Także podziobałam troszkę i zjadłam zamiast tego trochę sera camebert i... lody :) Mają mniej kalorii niż myślałam, i odziwo węglowadanów mniej niż jogurt :D
Gaba- serio mogę jechac Pociągiem do Katowic? I póxniej normalnie sobie przejadę z Katowic do Chorzowa?
No bo patrzyłam nma rozkład pkp i z Poznania do Chorzowa są tylko z przesiadkami.
Wiesz tamten region Polski to dla mnie wielka zagadka ;)
Po prostu zastanawiam się czy przejadę z jednego miasta do drugiego tramwajem ;)
Warzywka okazały się mdłe... no cóż, trudno ;)
Przynajmniej wiesz, by nastepnym razem ich nie robić ;)
A jak z kcal?
Idziesz na REDHOTóW?
No ja dziś kupiłam sobie te warzywa z bazylią i z tymiankiem ;> Myślałam, że będą dobre.. Spróbuję sobie któregoś dnia na obiad ;P Za to pyszne są z papryką i ziołami! :]
Te w bazylią i tymiankiem faktycznie są ochydne, aj lubię te z hortexu do potraw mięsnych bo one mają piueczarki :D
No spokojnie dojedziesz z katowic zresztą masz prawie taka samą drogę jak z chorzowa no może trochę dalej. Zresztą sama się przekonasz, że nawet nie zauważysz kiedy znajdziesz się w chorzowie. Po prostu w aglomeracji śląskiej wszystkie miasta sa tak blisko siebie, że nawet nie wiadomo kiedy się kończy jedno a zaczyna drógie. I tak np. park kultury i wypoczynku leży na terenie trzech miast (Katowic, Chorzowa i Siemianowic) a należy do Chorzowa. A z Katowic będzie ci lepiej dojechać. Zresztą jakbyś chciała mogę cięodebrac z dworca :).
Póki co muszę przekonać mamusię żeby mnie puściła ;)
Co do mrożonek z hortexu to najbardziej polecam, tak jak już pisała Wredotkaaa najleprze są z ziołami i papryką ;) No i jeszcze wg mnie orientalne.
Ale to z bazylią i tymiankiem, fuj fuj ble!
Boże mam nadzieję, że wyjazd się uda... A dzisiaj sobie nakręciłam filmik jak tańcze xD hahaha trzeba być głupkiem żeby tańczyć do innej piosenki niż się później podkłada do filmiku :) Achhh ten wdzięk ;)
Uda się, uuda. Moja mama to mnie co chwilę wygania z domu i che abym sobie jakieś zajęcie znalazła, alboegdzieś pojechała. Ech :).
Hey :) a no ja sprzątam w domu bo mój brat z dziewczyną przyjedźa i mama świruje xD więc nie narzekam na nudy xD ale potem będe się nudzić jak mops xP
Ech szkoda, że ja nie mam brata, a zawsze chciałam mieć, zwłaszcza starszego, żeby miał fajnych kolegów jeszcze :D. Za to mam dwie siostry. I po comi to ?? :)
courtizze ja jestem z okolic.
Wsiądź na rynku w KAtowicach do tramwaju : 41, 11, 6 i jedź dokładnie 9 przystanków.
Lub wysiądź tam gdzie wszyscy metale :)
hehe, moge cie zaprowadzić pod stadion ;p
Gaba starszy brat ma wiecej wad niż zalet :roll: wiem co mówię, a koledzy uważaliby cię za głupią smarkule, przerabiam to od 6 lat :twisted: :?
Metale :D?
hahaha ;)
Mam nadzieję, że cała wyprawa mi się uda ;)
A od młodszego braciszka (16 l) dostałam wczoraj 100 zł ;) Bo zarobił w Belgii 300 euro ;p No i się pytał jaki rozmiar ciuchów nosze xD
no bo jak jest koncert na stadionie to wszyscy klimatowi ludzie wbijają do jedego tramwaju ;p
jak stare babcie słysza że jest koncert to nawet z domu nie wychodzą albo idą pieszo bo sie boją :D
A ja mam młodszą siostrę :evil: jest nieznośna!
I chciałabym mieć starszego brata, ale z jednej strony wiem, jak to jest ciężko.
Wystarczy, jak spojrzę na moje kumpele. Jak się z nimi "żrą", wykłócają i jak potem jej braciak pilnuję ją... A ona się wcieka, że nawet z żadnym chłopakiem, którego jej brat nie zna nie może gadać :roll:
Sorry że nie pisałam, ale miałam ciężką sytuację z "teściowymi" i po prostu siedziałam załamana...
Jutro jadę na koncert. Wyjeżdżam o 7:35, a wracam z Katowic od 23:56 do 5:55! ;( Boże tak strasznie się boję jechac sama po nocy :( Nie wiem co będe robić po koncercie.
Błagam jeśli któraś z Katowic wie gdzie jest jakiś McDonalds czy KFC blisko dworca gdzie mogę poczekać to byłabym bardzo wdzięczna!
Jak co, to czekam na sms: 696 190 948.
Miałam jechac z kumpelą ale jednak nie jedzie:( I po prostu boje się że się zgubie sama w mieście którego absolutnie nie znam :( Nie wiem gdzie spędzić czas do prawie 24 żeby nikt mnie nie napadł czy coś...
Buziaki ;*
3maj się Court :* i baw się dobrze, wszystko będzie ok :)
sms już poleciał :)
Ale ja ci zazdroszczę :roll: nie martw się , wszystko będzie ok :D
ne zgubisz się na pewno! trzymam kciukI! baw się dobrze!
Życzę dobrej zabawy :D Nie martw się wrócisz na pewno cała i zdrowa :D
Właśnie - baw się dobrze i nie przejmuj za bardzo :)
Zapierz ze soba motto żyj chwilą ;)
Nie pozwól by ten strach popsuł Ci zabawę ;)
Pozdrawiam ;*
Jak juz wrocisz do domu to koniecznie daj nam znac jak bylo i czy jest wszystko w pozadku :*
Najgorsze jest wlasnie jechac samemu, ale wierzymy w Ciebie ze dasz sobie rade :P
Ja tez nie mialam za fajnie na poczatku jak sie przeprowadzilam do niemiec, bo jadac do szkoly moglam sie gdzies zgubic(misto jest duze wystarczy wsiasc w nie ten autobus) i nawet nie moglabym sie dogadac ;) (wtedy jeszcze nie znalam jezyka).
Dasz rede!!!!
Ajj tam :) Nie zgubisz się na pewno :) Nie ma tak źle :] Baw się dobrze na koncercie.. :>
aneurysm! dzięki ci bardzo za pomoc :)
Jestem już w domu... boże ile przygód miałam!
Dojechałam do Katowic około 13. Najpierw zaliczyłam mcdonald's, potem płaziłam po sklepach. Nawet sobie tshirt kupiłam :)
Bardzo podoba mi się centrum Katowic, troszkę rozejrzałam się po okolicy. Kiedy już miałam wsiadać do tramwaju nr.11 zorientowałam się że nie mam komórki. No i panika... boże mama by chyba umarła ze strachu gdybym jej nei dała znaku życia do 6 rano.
Tak więc wróciłam się do ostatniego sklepu w którym byłam, mianowicie "Ślązak" ;)
Musiałam tam kupić agrafki w pasmanteri bo mi się plecak rozleciał ;p
Na szczęście komórka leżała sobie na ladzie, a Pani sprzedająca jej nawet nie zauważyła ;)
Boże, odetchnęłam z taką ulgą...
No i znów biegiem pod dworzec pkp, na 11. Po drodze minęłam przystanek z tramwajem 41, ale ż enei byłam pewna w którą stronę jedzie to biegłam dalej na 11 ;)
Na stadion oczywiście dotarłam bez problemu. Wysiadłam tam gdzie wszyscy:) Po drodze widziałam fajne centrum handlowe silesia (?) coś takiego w każdym bądź razie ;p
Wysiadłam, była godzina 15. Doszłam do bramy numer 1, przy której wpuszczali na płytę. Boże kolejka była megaduża. Na szczęście po jakiś 30 minutach przyszedł Pan z ochrony i powiedziął że można już wchodzić przez inne wyjścia :)
Przeszukali mnie, czy aby na pewno nie wnoszę na stadion broni palnej :D
Po czym Pani ochroniarz kazała mi wyrzucić dezodorant, bo uznałą że może być zagrożeniem :) Szkoda w sumie bo dopieroco go kupiłam.
Jakimś cudem udało mi się dopchać do bramek, prawie pod samą sceną. Na sektor przy samej scenie wpuścili tylko 3000 pierwszych osób :/ Boże, jakie oni mięli tam luzy! Mogli siedzieć, pić, jeść, wychodzić, a i tak mieli miejsce i mnóstwo osób by się tam jeszcze zmieściło! Organizator powinien dostać bo ryju xD
No ale cóż... i tak myślę, że skoro było 60 tys. ludzi, a ja stałam za 3 tysiącami od razu to i tak nieźle :D
Jak się później okazało stanie przy samych bramkach to nei był dobry pomysł... Kiedy grał mickey Avalon i Jet to jakoś dało się ruszyć, a kiedy weszli Red Hoci to masakra! Myślałam że mnie ten tłum przygniecie do bramek!
Co do Mikeya Avalona to jego występ był... specyfiiczny. Miał ze sobą 2 laski które miały mu robić show. Wyglądały jak typowe dziwki, staniki, szorty, szpilki i papierosy. Ujęcia kamerzysty były cały czas na ich tyłki, cycki itd. Mickey jest trzepnięty na maksa, na 100% był pijany lub naćpany. Gryzł się po rękach i wogóle ;) Ludzie go generalnie wygwizdali i pokazywali fucki, ale mi osobiście występ się podobał, od strony muzycznej oczywiście.
Później weszła grupa Jet. Na maksa rozgrzali kawałkiem "Are you gonna be my girl". ogólnie show im się udalo.
Ze sceny zeszli około godziny 20. Do koncert red hotów pozostało 40 minut.
Wkońcu weszli, tłum szalał, zaczęły się przepychanki. Kiedis wszedł z czymś czym przykrył sobie głowę i ramiona, kiedy to zrzucił okazało się, że.. ściął włosy. Jaka szkoda :(. Poleciał kawałek can't stop. Boże jakie emocje...
Pod koniec drugiej piosenki zostałam zepchnięta to 3 rzędu. Zaczęło się ściemniać...
Ludzie się już na maksa spocili, ciężko było oddychać. Pocieszałam się tylko tym że nei jestem w jakiejś zamkniętej hali. Atmosfera była naprawdę cudowna. Niestety, w pewnym momencie jakiś koleś mnie tak przymiażdżył że osunęłam sie na ziemię. Dalej pamiętam tylko dziki tłum pchający się na mnie. otem ochroniarza i... karetkę. Obudziłam się z maską tlenową na twarzy. Ciśnienie 160/90... Cała mokra od wody. Polewali mnie kila razy. Boże jakie szczęście że miałam ze sobą ciuchy na przebranie! Babka oczywiście chciała mnie zawieźć do szpitala, ale kiedy zaczęło się "Snow" błagałm żebym mogła wyjść i popatrzeć na scenę. Wkońcu mnei wypuścili... No i stałam koło karetki z widokiem na scenę i telebimy. To nic, że miałam Kiedisa już na kilkadziesiąt a nie kilka metrów, przynajmniej miałam czym oddychać.
Ogólnie koncert się udał, szkoda tylko że sami red hoci odezwali sie do publiczności tylko 3 razy. Kiedis zszedł ze sceny 15 minut przed resztą i nawet się nei pożegnał, zrobił to później Flea.
Fajnie było posłuchać tych kilku kawałków, ale ogólnie uważam że większe show zrobili w Pradze. Nie jestem rozczarowana, ale zdecydowanie mogłoby być lepiej ;)
Jakoś wróciłam do domu i żyje ;)
Nie ma sprawy courtizze. Otóż być moze mianwet minęłyśmy się na rynku bo byłam w tych godzinach w H&M. Zmyłam sie o 15, by ominać tłumy.
Centrum handlowe które minęłaś to nawiększe centrum w Polsce, zaraz po Warszawskim centrum handlowym. Zwie sie Silesia City Center i chodze po nim z mapą ;P
Jedyna piosenka Jetów jaką znam to własnie "Are you gonna be my girl". Zakładam że wszyscy ją śpiewali ;p
A.k. zciął włosy!? MASAKRA!
Bardzo współczuje tego, bo ostatnio na dżemie u mnie tez skończyło się podobnie, ale tego nie nalezy przyrównywac.
Poza tym poszczęściło ci sie z pogodą i gratuluje i ogółem zazdroszcze ;p
o fajnie mialas :D ja na koncercie takim porzadnym nie bylam nigdy, ale jakos mnie nei ciagnie
Dobrze, że wszytko dobrze się skończyło i nie wylądowałaś w tym szpitalu :)
No to rzeczywiscie dużo przygód, szkoda tylko że część taka nerwowa ;(
[ta karetka i utrata na parę minut komórki].
Ale fajnie, że ogólnie Ci się podobało :D
Pozdrawiam ;*
ale Ci zazdroszcze tego koncertu!
o rany ale przygody miałas :shock: :o moja kumpela też była i mówiła ze nie warto było :roll: no ale sama satysfakcja że się było na ich koncercie :wink:
A to przygody miałaś. Dobrze że wszystko dobrze się skończyło :). Ja nie lubię staćprzy barierkach wolę trochę dalej bo zawsze ciśnie się na ciebie cały tłum. Fajnie, że ci się katowice podobały :).
Hm zazdroszczę tego koncertu.. ;)
Uf ale całe szczęście, że wszystko się dobrze skończyło.. Właśnie dlatego nie pcham się na koncertach do przodu..
:]