-
Ally, masz racje ;D no to jak widać sb nie wyszło ;) A wczoraj na kolacje zjadlam ciepłą, świeżą bagietkę z żółtym serem. Było tego na 3 gryzy, ale było ;) W dodatku o godzinie 23 :oops: Ale poszłam spać o 4 więc jakoś się tam wyrównało. Stanęłam dzisiaj spanikowana na wage i było 65 kg. To znaczy, że nic nie zgubiłam ale przynajmniej przez tą bagietkę nie przytyłam ;) Dzisiaj już na śniadanko było grzeczniej. 2 kromki WASA żytniego z serkiem wiejskim wymieszanym ze świeżym szczypiorkiem...mmm pycha! :) A na obiadek będzie tuńczyk z pomidorami;). Kurcze...przez to oko w stanie pooperacyjnym nie mogę ćwiczyć...pozatym nie chce mi się. Absolutnie nic. Denerwuje mnie to widzenie podwójne. Na początku lekarz mówila, że przejdzie po 2-3 dniach. Teraz twierdzi, że to normalne i może tak być nawet kilka miesiący... :/ Aaa...no i zwolnienie z wuefu mam do kwietnia. Także muszę się do jakiegoś lekkiego treningu zmobilizować bo zwariuje.
-
jestes po operacji i ciagniesz diete ? zrob przerwe , zregeneruj organizm ,
-
Ciągnę dietę hmmm nie wiem ile ma kalorii bo nie chcę mi sie liczyć, ale mam nadzieję - zdrową. Generalnie zrezygnowalam ze słodyczy na jakiś czas, białego pieczywa, makaronu, ziemniaków, kaszy, ryżu. A pozatym jem normalnie, chyba. :)
-
to dobrze uwazaj na siebie :)
-
ja najpierw nei jadlam wcale chleba, teraz przerzucilam sie na razowe pelnoziarnisrte, zwykle mi juz nie smakuje :D
-
A dzisiaj były ziemniaczki w zupie z zielonym groszkiem na obiadek;) POzatym 2 razy danone z syropem owocowym;) mam ochotę na chipsy :D Za tydzień się chyba skusze na jedną paczkę.
-
to fajnie bylo dzis ;] ja chipsy kocham mmm, ale na szczescie w domu nie mam. na oboziku narciarskim sobie pojem jakies neidozwoleon rzeczy :D
-
Czipsy... A jak one w ogóle smakują, bo już zapomniałam? :P
-
Wczoraj gadałam z chlopakiem przez telefon. Mówił mi co zaplanował na tydzień, w ktorym do niego przyjeżdżam. Wypady na pizze, do kina ( z popcornem oczywiście), do klubu, na ciacho... duuużo tego ;). A kiedy powiedziałam mu, że schudłam 2,5 kg i że mam mega ochotę na chipsy, to chyba już wiem z czym mnie odbierze z dworca ;) Zaczął mi później opisywać smak ciacha, które chłonął o godzinie 23:30. Myślałam, że brzuch mi wysiądzie, tak bardzo mi się jeść chciało. No i zaczęłam chłopakowi opisywać jakie pyszne zjem rano śniadanko...mmm... już nie mogłam się doczekać kiedy wstane:) Zrobiłam sobie jajecznicę z pomidorkami i szczypiorkiem na łyżeczce masmixu... PYYYycHA ;) Dziś ważę 0,4 kg mniej ;)
-
A dziś chyba zjem obiad mamusi. Ale malutko. Ziemniaki zapiekane z serem i mięskiem...mmm... Nie wiem czy się skuszę, zobaczymy;)
Kurde, w sobotę kończy mi się opakowanie tabletek anty, czyli w poniedziałek będzie okres. Akurat w tym tygodniu w którym jadę do chłopaka :(! Ale beznadzieja, nie wiem co zrobić. Już mam schizy, że mu zaleję łóżko:/
-
Dzisiaj rano stanęłam na wagę i...64,9. Czyli właściwie waga stoi w miejscu. Dzisiaj na śniadanko było danio z francuską wanilią. Mmm... no nie mogłam się oprzeć;p
A wczoraj na obiadek niestety (a może to i dobrze?) nie było zapiekanki mamusi tylko spaghetti. A na nie się nie skusiłam. Ciężki sos no i makaron. nie ma dobrze;). Tak więc na obiadek był tuńczyk z łyżeczką keczupu, marchewka z groszkiem i herbatka. A na kolacje jogurt i bułka żytnia z masmixem. Aaa... no i mama wysłała mnie do sklepu po mleko zagęszczone i słodzone w tubce. Wzięłam łyczka a reszte jej oddałam ;)
Eh... w szufladzie leży sobie czekolada z wiórkami kokosowymi, którą uwieeelbiam. No ale cóż ;) A tak by the way to jak zobaczyłam kolację mojego brata wczoraj to myslałam że padnę:/ Spaghetti (to co zostało z obiadu;) ) posypade lay's stix o smaku keczupowym i dookoła kostki czekolady. A później miał radochę, że czekolada się w sosie rozpuszcze. Bleah:/
-
Ja nie lubie spagetti, więc cala rodzina je makaron z mięsem, a ja sobie robie makaron z truskawkami. Mój brat zawsze nakłada sobie kupę makaronu, na to kupę mięcha w ciężkim sosie, a na to jeszcze truskawki na słodko. Wymiesza to wszystko i powstaje mu breja o kolorze raczej niezidentyfikowanym. Coś mi się robi jak widze jak on to je :lol:
-
Dzisiaj było małe załamanko.
Rano: danio waniliowe
po południu: grejpfrut i bułka razowa
o 16: jajecznica z 2 jajek
wieczorem: (tu niestety najgorzej!) bułka z nasionami, danone activia, corny linea i 3/4 paczki muesli (jadłam jak chipsy:/! )
A późno wieczorem bigos i danio.
No fuck! Dawno tyle nie zjadłam i zaraz pęknę;/ Mam nadzieję, że jeśli jutro będzie już normalnie. Na śniadanie otręby, na obiad fasolka zielona i na kolacje coś lekkiego to że zbytnio mi się dzisiejszy dzień nie odbije...
-
Kurcze tak chciałabym sie zapisać chociaż na miesiąc do niku (centrum fitness). Ale kurde 300 zł. Hmm... Na koncie mam 400 zł, ale musze jeszcze się zaopatrzyć w puder,maskare i jakiś cień. Kurde. Uwielbiam niku. Byłam tam raz z ciekawości. Niestety jedno wejście kosztuje 50 zł. Ale za to jest na cały dzień. Można iść na siłownię, aerobik, łaźnie parową i saunę. Ale jeden dzień mało daje ;p A isć na cały miesiąc? Mmm... Muszę sie mocno zastanowić.
-
jutro jadę do faceta. nie mogę złamać diety bo się załamię:/
-
mm ja lubie spaghetti mojej mamy, dzis bylo, ale wole chyba takie z soesem warzywnym. hehe bleeee okropienstwo ten Twoj brat zrobil. mnie powala jak czasem ktos robi chleba z serem i dzemem albo nutella, no fuj
-
Jak to Cię jakoś pocieszy, powiem Ci, że też zawaliłam....
A co do klubu fitness to powiem tak, mi by było szkoda kaski. Za tyle kasy można sobie kupić np stepper, rowerek czy orbitrek i ćwiczyć w domu.
-
dzisiaj studniówka ;) A ja nie schudłam nic;p Ani kg ;p No ale przynajmniej jakoś wyglądam w sukience ;)
-
Kochane wiecie ile ma KCL pół woreczka ryżu?
-
polowa mojego woreczka ma 172 kcal
on ma w 100 g 344 kcal a jedna paczka ma wlasnie 100 g
wiec mysle ze polowa kazdego woreczka bedzie oscylowac gdzies kolo tego
jeszcze zalezy jaki masz ten ryz przeciez
-
courtizzle czytalam twoj caly wateczek bardzop ladne fotki i moim zdaniem ladniej wygladasz na tych z wyzsza waga:)ogolnie bardzo ladnie wygladasz:P
-
Nie mam siły się już odchudzać:(
-
Mi też trudno po jojo z dietą, ale się ograniczam i coś ćwiczę.
Dasz radę słonko !
A te fotki są śliczne...nie widać tam u ciebie tych kg, u mnie widać :?
-
Musiałam wrócić... W czasie urodzin i po nich wszyscy mnie rozpieszczali... zabierali to na czekolade, to na lody to na coś jeszcze... i tak o to jestem w stanie 69 kg!
Boże nigdy tyle nie ważyłam! Jeszcze chwila a byłoby 70 kg! Nie! NIE! NIEEE!
22.02... i zaczynam dietę. Boże do jakiego stanu ja się doprowadziłam!
Do wielkanocy mam 6 tygodni. Ile dam radę schudnąć w 6 tygodni? Ok, I etapem niech będzie 63 kg. 1kg/tydz. Tak sobie uświadomiłam że przez ostatnie 2 tygodnie codziennie (!) jadłam coś słodkiego a raz na 2 dni dużą paczkę chipsów! Uda mi się chyba 2 razy powiększyły! Ok, wybywam do szkoły... z butelką wody i bananem ;)
-
No więc dzisiaj było jakieś 350 kcal... No i najgorsze jest to że na więcej nie mam ochoty. Ale wiem, że jak nei dobiję do 1000 to za 2 dni mi się odechce diety. Grrr... życie jest okrutne ;[.
Jeśli będę piła 2 litry wody dziennie to nie będę tracić wody ...? W sensie że mi zacznie lecieć tłuszcz?
-
Oj jo-jo..:( No nic..bywa, wszystkie zrzucimy kilogramy;]
Musisz dobijać do tego 1000! A jeszcze lepiej - 1200! Sama wiesz będziesz lecieć na tych kilkuset kaloriach a potem odpust to kilogramy tylko będą wracać z nadwyżką.:(
Hmm na pewno wodę będziesz tracić nawet jak będziesz piła wodę (0hah, jak to brzmi:P) - bo w koncu jak spada masa tluszczowa to ta tez musi troche(najlepiej pij mineralna nie źrodlana :) bardzo pomoze w odchudzaniu bo przyspiesza trawienie :) )
Z tego co wiem spalanie tluszczu wspomaga l-karnityna(mozesz ja kupic w kapsulkach):D mam potwierdzenie skutecznosci, bo znajomy brał i mial lepsze efekty przy odchudzaniu. ale najbardziej sie nadaje do cwiczen typu rowerek, orbitrek, step..:P
-
Poradzę wbić w siebie te 1000 kcal na siłę.
Naprawdę, niby głupie ale jednak 1000 daje większą gwarancję że napadu nie będzie. Znaczy się przynajmniej 1000, chodź to też dosyć mało. Ja po diecie 1000 kcal miałam jojo :roll: Troszku mało jak dla nastolatki, no ale cóż czas nas ściga.
-
Ja jem 1200 kcal i jak zjem cos wiekszego to jojo nie ma tylko waga stoi.;]
-
Będzie dobrze ;) Do wielkanocy chcem żeby było przynajmiej 3-4kg mniej :D
-
ok, dobiłam do ok. 1000- 1100 . Czyli jest nieźle :) Zobaczymy jak będzie...
A co do l-karnityny...hmm... własnie mysle o jakims spalaczu... tylko sie zastanwaiam. Fat burner czy coś. Pierwszy tydzień może nawet dwa, chce spróbować bez wspomagaczy. Później się zobaczy ;)
-
będzie dobrze ;) a może jakąś cherbatkę pij? slim figura jest dobra polecam :D
-
ja też myslałam o wspomagaczach, ale zostało mi tylko 3,5 kg więc troche bez sensu :)
-
mało Ci zostało więc nie ;]
-
też tak myślę :wink:
chociaż może w sumie jakąś herbatke? ;D
-
Hmm ja jem więcej trochę ale biorę tabsy. Nie fat burnery bo nie mam przekonania, jakoś mi się to nie wiem czemu z kulturystami kojarzy. Ja biorę Lida, takie chińskie cuś. Pomińmy że zawiera efedrynę i czego producent nie podaje a okazało się że jest- subitraminę. Dowiedziałam się jak już kupiłam, a polecił mi ten facet w sklepie.
Ale fakt, że bywają różne objawy.
Ja lubię ryzyko xP
-
piję herbatkę figura 2 i figura 3 herbapolu ;) Nie wiem czy działają, okaże się:) Co do wspomagaczy...no cóż, kusi mnie żeby coś sobie kupić, ale z drugiej strony nei chcę się truć chemią:/ Już i tak mam wystarczająco dużo kłopotów ze zdrowiem...
Mam pytanko... czy można "przedawkować" wodę? Jak za dużo do niezdrowo? Bo piję już 4 litr... to pewnie przez kaloryfery ;)
-
niee, wody chyba nie można przedawkować xD
to dobrze że dużo pijesz, ja mam ten problem że piję za mało ;/
-
Woda mineralna niegazowana przyśpiesza chudnięcie.
Przynajmniej 2 litry na diecie.
Nie wiem jak z nadmiarem, ale raczej jak się ma pragnienie to powinno się pić. Gorzej z chodzeniem siusiu xD
-
Arvele, ty te tabsy Lida kupiłas na jakiejś aukcji w necie czy coś? Jesteś pewna, że nie są jakąś podróbką i możesz się po tym rozchorowac etc:/? Działa na Ciebie?
-
Ja kupiłam w takim zwykłym sklepie ze zdrową żywnością, gdzie herbaty, kremy itp. Ogólnie taka herbaciarnia. Facet mi to polecił tylko nie mogłam mieć nic z ciśnieniem. Podróbki się tego zdarzają dość często i mają duże skutki uboczne. Mam orginał jak sądze, wszędzie są na nim kody i hologramy.
A czy działa ?
Powiem ci tak ; biorę 7 dzień z 30.
Przez pierwsze 4 dni nie miałam na nic ochoty. 5 dostałam @ to się pojadło, 6-7 normalnie bez głodzenia i liczenia kcal. Przy nim nie powinno się radykalnie zmniejszać normalnego pożywienia, ale trochę się pilnować.
No więc biorę krótko, a już mówią że widać zmianę. Najlepsze jest to że szybko syci się posiłkiem...
Aha i skutki uboczne. U każdego jest inaczej, w końcu jest tam narkotyk nie.. ale w wiekszosci wspomagaczy cos takiego jest. U mnie występuje sporadycznie drżenie, zimno i gorąco na przemian, na początku mdliło.
Ale naprawde u mnie mało odczuwalne, czuje się doskonale przeważnie [pomijając pierwszy dzień -piekło- jadłowstręt]
Nie będe ci teraz tego polecać, bo ja sama ryzykuje.
Zobaczę po miesiącu :wink:
Ale fajne jest to że mówią żeee chudne a naprawdę nie jem mało.