-
Wczoraj miałam spięcie z mamą... pokazałam jej zdjęcie z wakacji (7 kg+) a ona, że nie widzi różnicy... to ja jej powiedziałam, że teraz zobaczy! Ot co! Wypiłam xennę i obudził mnie ból brzucha... bu. Ale podziałało. A dzisiaj:
Śniadanie:
500g surówki z buraka (taka nie starta ćwikła z chrzanem, ale paliło brr...), jabłko.
2 śniadanie:
makaron z serem...
obiad:
eee... kisiel z otrębami
kolacja:
jabłko
-
widze,że świetnie Ci idzie :* a różnice musi być widać! pozdrawiam:*
-
Wczoraj zamiast ostatniego jabłka były pestki dyni A dzisiaj:
Jabłko
Surówka
50-60g kiełków
kisiel z otrębami
obiad
-
Jeszcze raz mi moja mama powie, że się sama doprowadzam do tego, że się mną interesuje, to ku*** jej powiem całą prawdę i się wyprowadzę z tego domu!!!!!
Mamo co mi kupiłaś na obiad?
Nic.
Dlaczego?
Bo nie miałam pomysłu.
I to jest ku*** matka!
-
:(
To kiepsko, no... Może spróbuj z nią porozmawiać na spokojnie najpierw?
-
Próbowałam. Ale słyszę tylko: Co ja mam Ci wymyślać jak Ty nie jesz mięsa, smażonego i niezdrowych rzeczy?!
-
to powiec żeby zrobiła Ci sałatke albo zupe jakąś?
-
Ale kiedy ty w jadłospisie masz tylko owoce, jarzyny, makaron i kiśle . Ja bym też zareagowała jak twoja matka chyba
-
ja sobie ustalilam z mama ze mowie jej co chce zeby mi kupila w sklepie i ona mi kupuje a ja sobie sama gotuje obiady, ale najczesciej jest tak ze jak cos ugotuje to i tak zebym ja zjadla i zeby mama cos tam sobie z tego wziala bo tata uznaje tylko zywienie optymalne...
-
Grzibcio, a co więcej?
Suszona, to może podrzucisz jakieś pomysły...? Bo mi takowych brak.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki