Wątek: Cel pierwszy osiągnięty:) Walczę dalej:)

Ja lubie cole z normalnym cukrem, a nie z niezdrowymi słodzikami. Jednak, jestem na diecie, więc coli nie pije w ogóle

a ja nie pamietam kiedy pilam cole...
nawet nie teskni mi sie

moja kolezanka nie moze zyc bez coli.. nie pije niczego innego bo mowi ze nic nie gasi jej pragnienia jak wlasnie cola

dawno nie pilam coli wogole dawno nie pilam napojow gazowanych nawet nie pamietam jak smakuja

ja tam jestem fanatyczką wody niegazowanej

Wczoraj przeżyłam szok. Stanęłam na wagę...
Prawie 62 kilo.
Dzisiaj na szczęscie 61 kg.

Biorę sie za siebie. Żadnych słodyczy, ograniczam jedzenie do 1500 kcal.
Koszmar.

Dzisiaj nie wyszło, bo zjadłąm około 2300 kcal. Ale basta.
Zacznę jeść normalnie, żeby się NAjeść, a nie wpieprzać w siebie jak głupia.

Pozdrawiam. Buźka.

każdemu się zdarza mieć gorszy dzień.. nie przejmuj się ale jak trochę poprawisz dietkę to na pewno Ci to wyjdzie na dobre

PS: mówiłam Ci już zę masz uroczy avatarek? ;>

kurde ja tez coli nie lubie:P
perwers to ja tak mialam w wakacje :P zawsze wazylam 53 maks 55 a tu w wakacje wchdoze na wage a tam 62-563 .. wprawdze przeczuwalam ze bedzie wiecej ale wtedy sie zalamalam :/
bierzemy sie za siebie

buziak na mily dzien:*

bierzcie sie bierzcie dziewczyny na wakacjach macie paradowac w strojach kapielowych:P

Prawidłowe podejście do diety

Powodzenia