Wątek: ----> OutiNg !

ja tezzzzz jedzenie jest naprawde wielka przyjemnoscia, jak sie zaczyna zwracac uwage na wartosci odzywcze , to sie je dopiero docenia

oj amlinko dobrze mowisz hahah
dzis jakos pozno wstalam :P
wiec sniadanko - buleczka +serek i miod
obiad (jakos zaraz ) - parowka+jajko+bulka+ser+pasztet+ogorek mmm :P

jezuuu chcialabym gdzies miec kalorie i na jedzenie nie patrzec jako na wroga a zarazem wielkie szczescie :P tylko jako samo szczescie, jadlabym jak bylabym glodna, umialabym sie w odpowiednim momencie zatrzymac i nie myslalabym ciagle o nim.

dzis znooooooowu 1600 ehhh
na tym to mi napewno zejdzie kilogram pfff
szczegolnei jak jem po 22..

no coz.wazne ze nie wiecej
no i nei za malo :]
ajaj znoooowu jest dziwnie chyab za duzo nud a duzo stresu i monotoniiiiiii

yhhhh... sroda, czwartek 1500, dzis ok 1500 tez.
raczej nei zeszlo za bardzo
od jutra sport postaram sie godizna dziennie - rolki/rower.
chce 53 i ladne wymiarki.o.

ahm i postaram sie jednak nie liczyc az tak, tylko myslec o tym co chce organizm, bardziej na tym sie skuoiac niz jakims dobijaniu itp, czas wyjsc z tego calo..
nauczyc sie jesc w granicach, nie jak slodycze to ful tak samo fastfoody it... o niiieee.
a teraz byleby zbic do 53, najlepiej sdrowo
uda toche ble, boczki tez ble..

ja chce ladne wymiarkiiii tez mi troche spadlo wreszcie. uch chce 48

na 1500, jedzone z kolacja ok 22 to niewiele moze spasc
no ale teraz tez dodam sport nie ma co !
i jak ladnie spadnie to zaczen ok 1700-1800.
jak ja chceeeee
juli gratki ze juz ruszylo, oby i tak dalej

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

no mi tez coś spadło
więc jak wszystkim tak spada to niezmieniajmy tego przynajmniej do póki 49 nie będzie u mnie i Julci no a u ciebie 53

heh no koniecznie
dzieki iguuus
poki co 54/53.5 ale cieeezko schodzi:P jakos tak wcale nie chce
ajjj nie dajemy sie nei ma co
a ja po sniadanku ale z biala bula :P
na kolacje pewnie pizza u rodzicow
i prawdopodobnie impreza wieczorem = tancze tancze tanczeeee