na szczescia kończą się 18stki :twisted:
i juz potem tyyle tortów nie bedzie ;]
ale dzis zjadłam wypasioną kolacje, bo w sumie cały dzien niewiele zjadłam, jakos tak wyszło i mi dziwniee :roll:
oj, oj kiedy ja z tego wyrosne? ;) :lol:
Wersja do druku
na szczescia kończą się 18stki :twisted:
i juz potem tyyle tortów nie bedzie ;]
ale dzis zjadłam wypasioną kolacje, bo w sumie cały dzien niewiele zjadłam, jakos tak wyszło i mi dziwniee :roll:
oj, oj kiedy ja z tego wyrosne? ;) :lol:
Przepraszam Mayha że tak długo ale byłam na rekolekcjach i jeszcze MTV oglądałam :D :D
A co do tej 1300 to zamierzam tak przeprowadzić mniej więcej do końca przyszłego tygodnia, bo wiadomo - święta, a jak przecholuję to będę musiała do siebie dojść. Ale ogólnie mam zamiar tak co tydzień o 100kcal podnosić i dojść tak mnie wiecej do 1800, bo w sumie nie wiem czy więcej uda mi się zjeść niż te 1800. A w ogóle to jaka powinna być norma?
Aha i życzę miłej wigiliim, my mamy dopiero w piatek :/
słodkich snów :*
a dziękuje, fajna sprawa z tą wigilią w szkole :D taki oddech od lekcji ;)
jak dziś byłam po południu w realu to gazetki poczytałam troche :D
i akurat był Shape styczniowy
polecaam!! :]
nie mogłam się odciągnąć od lekturki :)
było dużo ćwiczeń fajnyych , no i o gubieniu kilosków i w ogole ;)
i był podany sposób jak najlepiej policzyc sobie indywidualnie:
1) ile nasz organizm potrzebuje dziennie niezbednie do funkcjonowania = tyle spala zawsze
2) i ile potrzebujemy tak średnio, biorąc pod uwagę nasz tryb życia
ja jak sobie bardzo surowo wyliczyłam, tak na w razie czego ;) to mi wyszło ok. zapotrzebowanie 1850, a tak skrajnie(licząc dla siedzącego trybu życia ;P) - to 1750 nie przytyje ;)
tylko to zalezy od wagi, wzrostu itp itd..
no i to jest przelicznik dla dorosłych kobiet, no i to nie uwzlędnia jeszcze kalorii które ja spalam ćwicząc (teoretycznie moge je tu dodać - żeby się bilans zerował>nie chudnąć już itp) czyli min. pół godziny dziennie ćwiczeń
po tym wyliczeniu nie boje sie jesc 1800
a w sumie to tak 2000 dziennie i nawet nie powinno mi nic byc ;] ale jeszcze nie jestem co do tego przekonana ;)
jak bede miala okazję i będę w najblizszym czasie(jakos jeszcze w tym tygodniu - moze jutro albo pojutrze) to jeszcze raz wezmę gazetkę i gdzieś spiszę jak to jest liczone :) no i wam podam :)
3majcie się ;* :)
prosimy bardzo :)
Cześć.
Nie pisałam jeszcze na "Nastolatkach", ale może powinnam spróbować, wkońcu jestem nastolatka. Weszłam sobie na Twój wątek, bo mnie zachęcił tytuł.
Z tego co rozumiem to już wychodzisz z dietki? Już niedługo to będzie przede mną...
I kupie sobie dziś tego shape'a :D
W takim razie jutro koniecznie musze sobie kupić Shape :D :D ciekawa jestem ile mi wyjdzie zapotrzebowanie :wink:
witaaam ;* :)
zadowolona jestem - obronną ręką wyszłam z wigilii klasowej ;] no i wyrobie sie dzis napewno w 1300 :)
wiec okk :)
a jak tam u was? :)
ahaa.. bylam, i sprawdzilam - specjalnie dla was co z tym przelicznikiem ;]
jednak uwzglednia on tez wiek xD
1)wartość dzennego metabolizmu wynosi:
10 x twoja waga + 6,25 x wzrost w cm - 5 x twój wiek - 161= .. no właśnie :)
2)całkowite spalanie dzienne:
wartość otrzymana w poprzednim rozliczeniu razy:
x 1,3 - tryb siedzący
x 1,4 - średnio aktywny [2,3 x w tyg. lekki trening/ spacer]
x 1,5 - b. aktywny [4,5 x aktywny trening]
:) i jest :)
agacishii - ja tez na początku bywałam na innych forach, a dopiero na końcu przeszłam na to /nastolatki/ ;)
taak, wychodzę wychodzę :) jakoś ;)
a jakie są Twoje wymiarki i w ogole powiedz <napisz ;)> cos o sobie :)