nie ma co sie przejmowac na swieta
nie ma co sie przejmowac na swieta
święta tylko raz w roku, więc można zaszaleć (może nie aż tak b. jak ja ) nawet jak się przytyło to do sylwka się zrzuci..
hehe
no pewnie, raz do roku takie swieta
a dzis ok 2300 ;P
cwiczylam rano brzuszek
i potem wieczorkiem jeszcze tez z pol godziny albo i wiecej
ogolnie brzuszek nawet w formie jak na to co zjadlam
heh i sumienie najwazniejsze - czyste
ale wcale nie jestem glodna tylko sie nie kontrolujee :P
pzdr :*
ooo widze że ładnie dietkujesz musze brac z Ciebie przykład ...
Ja w sumie też nie umiem się kontrolować. Wczoraj to lekko mówiąc przegiełam,ale co tam. Ja też nie mam wyrzutów sumienia.
Dzisiaj mam nadzieję, że nie będzie zbyt dużo.
ja musze schudnąć! musze
No i było dosyć dużo...ale olew. Jutro obiecuję nie więcej niż 1300. I koniecznie na długi spacerek muszę iść, bo mi ruchu brakuje...w sumie to już się nie przejmuję, bo wiem, że wrócę do szkoły i spalę wszystko
ohhh zapomniałam wogóle o szkole
weeezcie nie przypominajcie, bo mi sie niedobrze robi, jak o szkole mysle ;/
na razie cieszmy się wolnością
Zakładki