Wątek: Dietka bez słodkości od 2.01 - 1100 do 1200kcal

dobijaj do 1000;]

trzymam kciuki

Jutro pewnie dobije conajmniej do 1500 ;P Zobaczymy, potem będę się starać 950-1000 aż nie będzie tego 60 A potem po 1100-1300 Bo jak będzie 60 to mogę juz powolutku chudnąć, a teraz po prostu dostałam takiego brzucha przez grudzień, że sie nie poznaję

A jednak dobiłam do 1000 Ale teraz czuję się przynajmniej najedzona i nie żałuję tego

no i prawidlowo

Cofam tamte słowa.. ni będzie żadnego 950 Jak poszłam się myć to sobie uświadomiłam, że pewnie długo na takim czymśnie pociągne i spaszczę w jeden dzień, a przez to wszytkie te dni nadrobię Chyba lepiej jesc więcej i to spalać, ale super się czuć i dociągnąć do końca. Thx suszona za rade :* I wam wszytkim

hej!!! no własnie dobijaj dobijaj

I będę A dzisiaj na śniad besriso czekolada (224) a na drugie activia (125), troche ogórka, goroszki, ziemniaka, marchewki bo były przygotowania do sałatki na sylwestra (40)

ALE PYCHA HEHE :d
WSZYSTKIEGO DOBREGO !! :*:*

Dziękuję za życzenia A pyszne było to berliso ... kurde czemu ja moge się ograniczać, ale i tak jeść takie smakowitości Ja chyba nigdy siebie nie zmienię Cały czas mnie ciągnie do nabiału, a on tak nie syci jak np.kromka razowego chleba Wy umiecie przestawić swój smak

A toć sobie daj tego razowego chleba z jakim serkiem, czy twarożkiem . Schudniesz nawet spokojna głowa luz blues na 1500kcal a na takiej dieie to full miejsca na takie pyszności a zwłaszcza samymi nabiałami niebardzo się chudnie, na diecie 1000kcal strasznie ściąga do monotonności a jak nie jesz różnorodnie to metabolizm za wolno jedzie, bo nie ma dobrej podstawy do jego funkcjonowania . Aaggii na 1500 jechała i jak jej zleciało a w dodatku siła do ćwiczeń była, czyli ciałko cały czas ładnie wyglądało .
Aaaaale to tylko takie przemyślenia