Wątek: załamka

No!! Grunt to pozytywne myslenie!!! Nie warto sie zalamywa 1 czy 2 wpadkami, przeciez skoro juz masz duzy efekt za soba to od jednego batona czy paczka nie przytyjeszod razu 10kg! Nawet trudno by bylo przytyc 0,5kg.
A sama naapisalas ze jednego dnia zjadlas 1800kcal, a skoro to ponizej zapotrzebowania to tym bardziej nie ma sie czym martwic. A na przyszlosc radze ci jesc wiecej a mniej kalorycznie!!!
Ja jem dosc duzo i bardzo dlugo...
W domu sie smieja ze jakim cudem ja bardzo czwesto jem a nadal mieszcze sie w limicie :P:P Moj chyba rekord to zjedzenie zupy w 1h!!!

Właśnie najgorsze jest rozpamiętywanie takich wpadek. Fakt, nie da się o nim zapomnieć, ale trzeba wyciągnąc pozytywne wnioski! Bo potem się wątpi w powodzenie diety... A musimy mysleć pozytywnie!

oj tak macie racje

My wiemy, że mamy! Hehe
Więc nie wolno się łamać! Wiem, że to rudne, ale każda załamka powoduje następną... A ta kolejna znowu następną i tak leci aż się orientujemy, że już po diecie...
JESTEŚMY SILNE!!!!!

musimy byc silne!!!

Będziemy silne!!! Damy radę!!!

och... im bardziej się staram to mniej mi wychodzi
dzisiaj miałam znowu napad
2500 kcal

Nie myśl, że się starasz tylko, że tak po prostu ma być.

Dasz radę, na pewno!:*

A mzoe jak zoabczysz ze zaczynasz juz za duzo jesc to wpdaj tutaj i pisz dłuuuuuuga notke w korej opiszesz cly dzien to moze Ci się odechce? i wypisz wteyd jak bardzo rpzeciez nei chcesz byc gruba i nie mozesz zjesc. mzoe jak sobei to uswiadomisz będzie lepiej?

buziaczek:*