-
co jak co!! ale milość wpływa na naszą wagę! i to jest udokumentowane hehe=> przeze mnie... ja mialam juz troche całkowicie skrajnych doświadczeń...
moja pierwsza "ach! życ bez niego nie moge" miłość...byłam wtedy niezłym pulpecikiem...no i niestety mój obiekt uczuć był tylko moim kumplem ;/ (po latach dowiedzialam sie ze on mówił że byłabym jego dziewczyną gdybym nie byla taka gruba na rany boskie!! i on mi sie podobał?? )
moja druga "już nie tak platonicznie " miłość...to już jak sie odchudziłam...paradoksalnie chlopak złościł się na mnie ze jeszcze się odchudzam rozstaliśmy się...no bo tak...jakoś sie rozleciało...buuuuu
tak sobie myslę....pierwsza, druga....przecież ma być JEDYNA heh...ale abstra****ąc od tego (h czy ch ? jak to sie psize ) kiedy byłam zakochana zawsze chudłam....zawsze [/b]
-
[/b]monikss[/b]...moze nie piszmy absta... no.... tylko pimijajac)a co do milosci, to byl taki jden amant ostatnio i bede sie z nim widziala tereaz dopiero pod koniec wakacji na imprezce...tak..no...i chcialabym zrobic jak najlepsze wrazenia... ale to malo istotne..spalac tluszcz, spalac tluszcz.....
-
nie mam chłopaka...i winie oczywiście za to swoja wage..wszyscy co chwile mi mówia jaka to ja sliczna jestem :/ ale co z tego, jak faceci patrza na figure... gdzie ja znajde takiego 'frajera' który by mnie zechciał...dlatego wzięłam sie za te cielsko cholerne i mam nadzieje, ze to cos da, by nie byc samemu...a chciałabym...bo sexu mi trza!! no i nie tylko :P
pozdrawiam te zakochane i te jeszcze nie
-
ja jestem z chlopakiem od trzech lat i paradoksalnie zaczelismy sie spotykac, kiedy przytylam. Wazylam 55 (przy wzroscie 175cm) jak sie poznalismy, chodzilismy razem na siatkowke, a ja potem zaczelam tyc, teraz jest jakies 74 a on mi wciaz powtarza, ze jestem dla niego najpiekniejsza. Ze mu sie chude nie podobaja (w jego rozumieniu chude, to to samo co w moim rozumieniu normalne ) Chcialabym schudnac i on mnie wtym dopinguje, bo wie, ze ja siebie nie lubie. I on np. mowi, ze kocha moj brzuszek, a ja na to: "ten wielki, wydty bc " i on nadal ze mna jest. Albo jak mnie glaszcze po nozkach i mowi, ze one sa takie sliczne, a ja na to: "ten oblesny celulit, te zwaly tluszczu" Jakos ze mna wytrzymuje, choc ja nie wiem, jak on to robi. Ale naprawde sie kochamy, baaaaaaaaaaardzo i chce miec z NIM dzieci
-
moze to jest jakis sposob.zyc tylko na dopaminie.jednak u mnie jest tak, ze z powodu mokej nadwagi nie jestem w stanie uwierzyc ze moge sie komus spodobac.nawet jesli ktos okaze troche zainteresowania to zaraz zamykam sie w sobie i nie daje mu zadnych szans.oczywiscie nie raz bylam platonicznie zakochana ale po pewnym czasie przychodzil ogromny dol i oczywiscie ogromne zarcie
-
ja tam kiedy sie zakochałam to zamiast jeść,leżałam całymi dniami
na łóżku i marzyłam sobie
ani na chwile nie pomyślałam o zawartości mojej lodówki
-
Wiem co to jest milosc bez wzajemnosci i nikomu tego nie zycze ale bezsensu jest odchudzanie sie dla faceta. Mam duzo kumpli ktorzy smieja sie ze mnie jak slysza ze sie odchudzam (a robie to chyba caly czas )Mowia ze faceci lubia sie przytulic do dziewczyny ktora ma troche cialka a nie do panienki ktorej slychac jak kosci sie o siebie ocieraja i w sumie to jest prawda jezeli koles ma cos w glowie to nie bedzie zbytnio zwracal uwagi. dla facetow najbardziej liczy sie osobowosc dziewczyny to czy jest usmiechnieta, co ma do powiedzenia itd. fakt ze to jak wygladamy tez jest wazne bo to jest pierwsze wrazenie jakie wywieramy na innej osobie, ale uwazam ze kazda dziewczyna powinna miec na siebie jakis pomysl. jezeli nie potrafi sie odchudzac to powinna maskowac niedoskonalosci swojej figury i duuuuzo sie usmiechac. wtedy chlopak wie ze lubimy siebie taka jaka jestesmy i nie zwraca uwagi na nasza figure . wiem ze sa tacy faceci bo spotkalam takiego nie raz ...
-
DZIEWCZYNY UŚMIECHAJCIE SIĘ !!!
Mój mężczyzna przyznał ostatnio, ze to właśnie w moim uśmiechu się zakochał. I że spodobałam mu się bo ciąglę się śmieję, lubię się bawić i i nie przejmuę tak bardzo niepowodzeniami Wy też bądźcie optymistkami i nigdy się nie poddawajcie !!!
POZDRAWIAM
26,9% fat
Jeśli chcesz znajdziesz sposób, jeśli nie chcesz znajdziesz powód.
-
ehhhh
ci faceci
czego my nie zrobimy zeby im sie spodobac
-
No ja jak byłam z moim slońcem, i chciałam sie odchudzać toi kupował mi czekoladki i częstował cukierkami, a jak nie chciałam ich papać to karmił, taki był kochany.
Ale moje słońce ode mnie odeszło, była załamka, i jak pewnie wiecie przy załamce dużo siem je. Zdaje mi sie że od tamtego czasu troszke przytyłam, ale teraz jak ten pieprzony gagatek chodzi z moją koleżanką (nie, nie rzucił mnie dla Niej) to mam mu ochotę udowodnić, że jestem od Niej tysiąc razy piekniejsza, a raczej utwierdzic go w tym przekonaniu , bo on to chyba wiedział skoro poznał nas równocześnie Pozdrawiam wszytskich zakochanych i neizakochanyh
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki