ajjj gdyby nie te slodycze byloby cudnie :P
ajjj gdyby nie te slodycze byloby cudnie :P
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
dobra, już prawie limit wyczerpałam więc moge napisać co zjadłam.
oprócz tych 2 kawałków sernika, które prawie spaliłam xD zjadłam troche suszonych morelek i na obiad kalafior z tartą bułką i troszeczke sałatki. tej tartej bułki nie było dużono a po wszystkim wypiłam poł Redd'sa malinowego ;/
no więc 600+100+250+125= 1075![]()
wiem że nie wytrzymam do końca dnia więc zjem sobie zupke pomidorową żeby mamie przyjemnośc zrobić i wyjdzie równiutkie 1200![]()
Ty przynajmniej coś spalasz - nie to co ja :P siedze tylko przed kompem albo kroję warzywka mamusi :P
Ale zaraz wybieram się na spacerek [przynjamniej to].
no ja spalam bo jak nie mam co robić to rozkładam sprzet i sobie ćwiczę ;P
chociaż w sumie powinnam sie troche pouczyć ;>
Ojjj... nawet mi nie przypominaj :P też powinnam wziaść się do roboty :/
Under, co to za zmiany na trickerku ??? Hmm ??? Czyżby zmiana planów?
Eee narazie są świętne więc nie skupiajmy swych mysli wokol nauki xP a od wtorku bedzie wszystko slicznie wkoncu swita raz do roku![]()
nie pozwólmy by święta zepsuły nam diete!
Jak tam sie trzymiesz? ^^
no więc dzisiaj zrąbałam na całej linii![]()
ale nie zamierzam się poddawać i od jutra juz normalnie dietkuję ;P
tylko że zwiększę chyba na ten czas dawke kalorii bo będzie ciężko wytrzymac na 1000 czy 1200...
poprostuaga, no tak mała zmiana planów xD tzn. dodałam sobie tamte kiloski które wczesniej zgubiłam i patrząc w lustro stwierdziłam że musze zgubić jeszcze 5 kg. i to na tyle ^^
Czyli jaki cel końcowy? [konkretna waga]
Zakładki