-
w moim ciałku to więcej niż 2 osoby ;]
Dasz radę! Schudniesz bo mieścisz się w limicie, a o to chodzi. Masz przecież ujemny bilans kaloryczny :*
-
Nie martw się, zaciśnij pięści i walcz dalej!
-
we mnie chyba tez sa takie osoby... ale chyba trzy
dla jednej jest za duzo dla drugiej za malo a dla trzeciej w sam raz...
no ale coz tak to bywa... trzeba sie uwziac i postawic na swoim...
-
boże niech ten weekend sie już skończy ;/
w tygodniu jest tak fajnie, bo zjem śniadanie rano, potem ide do szkoły i wracam po południu. potem zjem sobie jakiś obiadek i do wieczora już tylko jakies tam niegroźne przekąski... rodzice w pracy, gości żadnych nie ma, więc oprócz 'normalnego' jedzenia żadnych pułapek nie ma...
a w weekendy? mama w domu, to szykuje wielkie kaloryczne obiady, kupuje słodkie na wypadek 'jakby ktoś przyszedł' no i jak nie mam co robic to ide i JEM
i tak jest nieźle jak na mnie, bo kiedyś to w dni wolne jadłam MASAKRYCZNE ilości, a teraz jakoś się trzymam...
ale cieszę się że już się weekend kończy
ej dziewczynki potrzebuje waszej pomocy na temat nie związany z dietą
mam przeprowadzic wywiad z najstarszym członkiem w rodzinie na temat jego młodości, ale ja oczywiście sama sobie pisze ale nie wiem jakie pytania zadać. błagam, doradźcie coś!
-
uuu ja tez tak mam! ale na szczescie nie zawsze
wczoraj i dzisiaj normalnie zjadlam tyle placka ze do teraz czuje ta slodycz w ustach...;/
a co do zadania to pytaj ogolnie o zycie (bo pewnie dziadek albo babcia pamietaja wojne) jak bylo w szkolach, w jakich warunkach mieszkali, zapytaj o ich diete bo jak wiemy wszystkie kiedys nie bylo tyle rzeczy ile mamy dzisiaj... moj tata zawsze mowi ze jak mu mama kupowala pomarancze to sie cieszyl tak jak male dziecko z jakies *******ki;] niech Ci to wszystko opowie;]
-
oki suszona dzięki bardzo ;***
-
undertwenty
Cio tam u Ciebie?
-
heh humor nie bardzo bo nasi przegrali z niemcami
no ale przynajmniej na Adasia można liczyć i skacze najlepiej
a co do dietki to ohohoho... xD
2 kromeczki [malutkie] ciemnego chleba z pomidorkiem
jabłko
kisiel
no i tu zaczynają się schody ;/
frytki
paluszki i orzeszki [niedużo]
wyjdzie troche ponad 1000, ale jak na niedziele to uważam że całkiem nieźle 
wczoraj skakałam sobie na skakance i troche przesadziłam..
strasznie kostka mnie boli i dzisiaj już skakać nie mogę, więc pozostają mi normalne ćwiczenia
a szkoda, bo skakaneczke uwielbiam
-
fajnie fajnie te frytki mozna wybaczyc
-
A no tak...
nie zagladałam tu przez jakiś czas bo było mi wstyd
no bo co mam pisać? że ciągle zawalam i nie daję rady?
przełożyłam datę ważenia, bo mam okres... i chyba przez to dałam sobie więcej luzu ;/
ale zawsze tak mam, że kiedy mam okres to nie mogę sie opanowac i JEM ;(
na szczęście to już za mną
za tydzień ważenie i nie chcę się rozczarować
a dzisiaj już ładnie
zjadłam jak narazie serek Danio i kisiel xD więc jeszcze jakieś 800 kcal przede mną!
a co tam u was?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki