-
Na rowerku nie byłam. Wstyd przyznać, ale lenistwo mnie ogarnęło. Ale dzisiaj się poprawię. Obiecuję :) .
Niedawno zjadłam śniadanie składające się z grahamki z dżemem. Ten dżem to chyba niepotrzebne kalorie, ale uwielbiam go :lol: .
Tak sobie siedzę i myślę, co też będę robić przez cały dzień. Pewnie wyjdę do ogródka z jakąś książką :) .
-
Też uwielbiam dzem :D u mnie wczoraj też zero ruchu, ale dzis sie poprawimy? no nie? :P
-
Nieeee :D .
Trzeciego dnia imprezowania w tak krótkim czasie bym nie zniosła. To dopiero początek sezonu, więc nie jestem jeszcze wprawiona :D .
-
u mnie byl ruch ale w nie doslownym sensie :P bo nosilam i ukladalm cegly :p wiec nie wiem czy to mozna zaliczyc do ruchu ale sie nachodzilam i rece mnie bola od dzwigania :P
-
-
no ja obieralam cały dzień maliny i też uważam że to był ruch - a co!
-
Dokładnie, każdy ruch się liczy, dlatego chyba wezmę rower i odwiedzę okoliczne lasy, tylko muszę skombinować jeszcze kogoś, bo samej mi się nie będzie chciało zapewne :lol: . No, w ostateczności.
-
Jestem tak wykończona, że pewnie ledwo zrobię dzisiaj 8 min ABS. Wycieczka do lasu to fajny pomysł ;]
-
ja jestem strasznie zmęczona tym upałem i nic mi sie zabardzo nei chce... :x
-
no to pooglądajcie telewizje ;p
w ciągu godziny spala sie 60 kcal :D:D:D :P
-
Tak apropo upału to zastanawia mnie jedna rzecz od jakiegoś czasu:
No bo ponoć lody bardzo nie tuczą, bo obniżają temperaturę ciała i organizm musi potem wykorzystać trochę kcal na to, żeby się spowrotem ogrzać. No więc może dobrą dietą by było picie codziennie dużej ilości lodowatej wody?? :P :lol: :lol:
-
Hehe :) rozbawiłaś mnie Dyniu :P
-
No ale teoretycznie spala się wtedy dodatkowo jakieś kalorie, więc czemu nie :P
Może kiedyś wypróbuję na sobie :P
-
Ty nie muszisz już chudnać.
-
No tak, ale "dla dobra nauki" :D:D
Nie no dobra, żartuję :P
-
Dyyniu, moze naukowcem powinnaś zostać, skoro masz takie naukowe zacięcie ??:D Ale nie chudnij nam już, nie wolno;)
-
Hehe, rozwaliła mnie ta rozmowa o zimnej wodzie, bo ja ostatnio tylko taką piję. Wychodzi na to, że nieświadomie spalam więcej kalorii :wink: . Dobre.
Na rower jeszcze nie poszłam, bo nie było z kim. Wszystkich jakieś lenistwo ogarnęło. I chyba nadeszła ostateczność, więc sama niedługo wyruszę.
A wieczorkiem poćwiczę z tej płyty :) .
To będzie chyba wystarczająca ilość ruchu...
-
No to żeby schudnąć, trzeba byłoby bardzo bardzo dużo pić tej zimnej wody...
-
Ee w sumie Dyniu, niegłupie to ;D
-
Niegłupie dlatego, że jakby sięwypiło szklankę przed każdym posiłkiem i między nimi to mniej by się zjadło :P
-
heh a ja jakoś nie lubię wody i malo jej piję....wogóle malo piję.
Wiem że to źle, no ale wmuszać w siebie nie będę ...
-
Ja jak byłam mała to uwielbiałam, piłam litrami...potem nie wiem skąd usłyszałam że rozciąga żołądek i przestałam, ale za to zaczęłam pić soki...A teraz już soków nie piję (chociaż mam zamiar teraz częściej kupować te tymbark vega, są pyszne i w sumie 23 kcal/100g)więc zostaje mi tylko woda i herbatki
-
A ja właśnie piję wodę :) .
Tak w sumie to całkiem możliwe, że woda rozciąga żołądek, ale nie będę mniej piła tylko z tego powodu...I tak ok 2 l powinno się w ciągu dnia płynów wypić.
Poćwiczyłam i pojeździłam :D .
A tak poza tym, to zapomniałam się wczoraj zważyć przez te imprezy. Zrobię to jutro:wink:.
-
Hmm...jak się wypije litr na raz to rozciągnie, no ale jak się pije powoli to raczej nie...
-
trzymam kciuki za jutrzejsze ważenie :*
wody powinno sie pic tak wlasnie ok. 2 litrow i jak ma sie to picie rozlozone w ciagu dnia to sie zoladek nie powinien rozciagnac :)
-
O widzę, że wzrost bardzo podobny do mojego (158cm) i podobny cel :D Trzymam kciuki, a może napiszesz swoje wymiary? Bo ja koś mnie nie zachęca szukanie ich na tych stronach, a no i może jakieś zdjęcie?
-
Oooo, to trzymam kciuki za ważenie :wink:
Miłego dnia :)
-
2 ml. wody wypite na raz może rozciągnąc żołądek. Pamiętam jak kiedyś miałam badanie USG i musiałam wypić na raz 1,5 l. wody i przez godzinę (aż do badania) nie wolno było mi iść do łazienki. Trałma. Nigdy więcej :). Ale myślę, ze jeżeli np. te 2 - 3 l. wody rozłoży na cały dzień to nic nie powinno się stać. W końcu woda to najstarszy napój świata :).
Życzę przyjemnego ważenia :)
-
Oby waga pokazała mniej :)
-
Gaba zakładam że kazali ci wypić tą wodę bo przecierz przed USG trzeba mieć pełny pęcherz :) ja naszczęśnie nie siusiałam w iągu dnia i uniknęłam picia wody na siłę ;p Ale współczuje ci i tak, bo to musiała być masakra.
A organizm człowieka pomieści 4 litry wody ;p
-
ja lubie AQA cytrynowa ;p
-
Wiecie co? Waga okazała się łaskawa dla mnie dzisiaj i pokazała 51 kg :) .
Dobrze, że ja nigdy nie miałam takich przeżyć i nie musiałam pić 2 l wody na raz. Byłoby to rzeczywiście traumatyczne przeżycie :roll: .
MalutkaJa - musiałabym najpierw znaleźć swoją miarkę, bo zgubiłam ostatnio. To już któraś z kolei :? . Kiedyś podawałam już wymiary. Mam nadzieję, że teraz troszkę się zmieniły :) .
Zjedzone: ok. 630 kcal.
-
Gratuluję wagi :).
aneurysm to była masakra :)
-
zazdroszcze Ci tej wagi :)
ja najbardziej lubie wode Arctic truskawkowa bo jest taka slodka :roll: ale jej nie pije bo ma duzo kcal i w sumie takie byle co
-
Ja najbardziej lubię Muszyniankę bo jest naturalnie gazowana i jest frajda z picia ;)
-
Dziękuję :D . Cieszę się, że waga nareszcie ruszyła i coś się dzieje. Na nerwy już mi to działało, że ciągle stała w miejscu.
Ja piję taką wodę, jaką mam w domu, byle była niegazowana. Gazowanych nie znoszę... :lol:
-
O gratuluję tych 51 kg ;) Cieszę się, że tak ładnie Ci ubywa :)
-
Gratuluje wagi :D
Wpadłam się pożegnać, ponieważ wyjeżdżam na kilka dni :) Wracam w sobotę :D
Powodzenia :)
-
co do wody to ja najczesciej pije siedzac przed kompem :p i robie taki blad ze jem i potem mi zasycha w gardle wiec wypijam cos i wtedy czuje sie napelniona i rozciagam se zoladek :/
-
Ja też często piję po posiłkach, a powinno się przed pić, jeśli już, bo wtedy mniej się chce jeść podobno...
Dzisiejszy dzień zakończę na 1329 kcal. Miałam już dosyć sporo na koncie rano, więc można się było tego spodziewać, ale trudno...Jutro będzie może lepiej :wink: .
Za to miałam sporo ruchu: na rowerze byłam, na wycieczce do pobliskiego lasu, potem porobiłam brzuszki i na skakance poskakałam i z płytki ćwiczenia zrobiłam :) .