no ja zazwyczaj zawalam np przez kawalek chelba czy cos :P
no ja zazwyczaj zawalam np przez kawalek chelba czy cos :P
Hej Sumik
Dzięki za odwiedziny. Yay, na tych zdjęciach to Ty szczupła jesteś, zazdroszczę
Ale kompulsy mamy rzeczywiście identyczne, ja się roztyłam przez to;( czego Ci oczywiście nie życzę
pewnie, że będziemy się wspierać, trzeba się jakoś trzymać i nie poddawać jedzeniu dla zasadyudowodnimy, że mamy mocne charaktery, silną wolę, no nie?;]
nei no roztylam sie akurat przez slodycze![]()
Ja z płatkami też się potrafię zagalopować ;/ Będziemy Cię wspierać, każdy ma taki dzień. Byleby tylko nie było za często takich dni :*
ja płatek nie wyciągam z półki bo to sie kończy obżarstwem :P
Dobra, wracam.
Jezu. Dziś 1200 xD Boże, jak dobrze nie czuć się jak świnia xD
Wczoraj 1600 - po ekscesach, to też ujdzie
Ehh, ale nastrój mam fatalny ;/ Kompulsy są najgorsze, aż po prostu ;(
Cóż, będę starała się trzymać.
Ja po obiedzie ;/ Teoretycznie jestem najedzona, a potem to ohohohohoh.
Byleby łikend mi się udał. A będę u babci - cięęężko ;/.
napewno dasz rade:) miłego weekendu:*:*
Weekendy to są trudne chyba dla wszystkich. Mimo to udanego weekendu![]()
Dzięki ;D Weekend.. Cóż - wczoraj niezbyt, dziś 1200 ;D
Ujdzie, ale mam, hmmm.. ciężki okres ;/ Ze sobą, w szkole, w domu - ogółem, totalny syf.
Co u Was?
Zakładki