Wątek: Wracam do szkoły wracam na dietę...od 26.02.07

dzieki pierwszy nik najlepszy

jak jest sie naturalnie chudym to jest fajnie...

No racja i to jest najbardziej dołujące. Po prostu wiem, że jak schudnę to i tak będęmieć problemy z wagą i trzeba się będzie ciągle kontrolować. Z drugiej strony jedank chyba wartooo

jasne ze watro...
chociazby dla lepszego samopoczucia

Szczerze to ja właściwie tylko to robię dla siebie. Jakoś się teraz nie przejmuję że koleżanki są chudsze, ja mogę być w swoich rozmiarach. Ale zaczyanm źle się czuć pod względem ciężaru i że większość ciuchów, nie oszukujmy się brzydko lezy

będzie dobrze ja się czasem teŻ źle czuje że musze takie "duże nosić" ja już mykam nynać ;] więc 3majcie się mocno =*

No mnie własnie to denerwuje i jak jest bluzeczka krótsza to odsłania fałdkę Albo wogóle tak się opina że wygląda tragicznie

a moją największą motywacją jest chyba to, że powinnam nosic mniejszy rozmiar spodni, ale w nich wylewa mi się conieco znad bioderek... i musze kupować za duże ;/
boże kiedy ten koszmar sie skończy

dziewczynki mowie Wam bedzie dobrze

tylko nie popadajmy w zadne skrajnosci i nie porownuwac sie do innych bo kazda z nas jest inna
wszystko bedzie ok a na tych wakacjach bedziemy paradowaly w strojach na plazach

Suszona przeszłas wiele. Powiedz z doświadczenia czy lepiej ci było jak ważyłaś więcej czy mniej? A jak tam z ciuchami, wchodzisz w wszytkie ja ma właśnie takie jeansy moje ulubione, ale chyba musze do nich zrzucić 6kg, by wogóle się dopiąć,,,, tragedia

Suszona powodzenia!! ja zaczęłam się odchudzać , żeby wreszcie się zaakceptować , a pozatym spodnie sprzed roku okazały się dla mnie tak małe , że musiałam odpinać guzik kiedy siadałam :/ ... Moja ex koleżanka ważyła 40 kg przy 170 cm .. ta to normalnie anorektyczka.. a inna ma jakieś 158 waży ponad 40 kilo ( chudziutka jest) i potrafi zjeść na raz chleb i pakę chipsów , a herbatę słodzi 8 łyżeczkami cukru