Ja też porządnie tak się biore za dietowanie od poniedziłku Teraz to takie malutkie "wprowadzenie" do diety
Ja też porządnie tak się biore za dietowanie od poniedziłku Teraz to takie malutkie "wprowadzenie" do diety
ja jestem za poneidizalkiem, teraz lekko dasz rade
A ja bym była za tym żebyś nie zjadła - tzn nie wiem jak Ty ale mi nigdy nie wychodzi odchudzanie "od jutra" "od poniedziałku" "od początku roku" itp, tylko od teraz zaraz ale jak chcesz :*
powiedzialam mamie ze jak chce zebym robila ten durny blok to dzisiaj a ona na to ze dzisiaj juz sklep jest zamkniety (wieś to wieś) i ze jutro kupi to co trzeba na ten blok a jej na to ze jutro mam z dupie ten jej blok i ze nie bede marnowala dzisiejszego dnia
Eeeee a musicie w ogóle robić ten blok??
no wlasnie powiedzialam mamie ze jak juz to dzisiaj a jak nie to niech go sobie w dupe zapcha (po chamsku ale go nie bedzie)
A więc chyba rozwiazanie samo przyszło
tzn ja wiedzialam ze sklep bedzie zamkniety a mama do miasta by przeciez nie pojechala po takie *******y... i wyszlo na moje...
w miedzyczasie mialam chcice na bialy chleb z maslem i pomidorem ale zabralam sie za cwikle i jakos poszlo
w sumie to teraz tez bym cos zjadla i mi poza tym troche burczy w brzuchu ale duza nie dam sie
juz teraz nie[/quote]
Ja tez bym coś zjadła, ale nawet w domu nie ma nic dobrego, bo wszytko wyjedzone. Chyba po raz pierwszy mi to nie przeszkadza
ja wczoraj wyjadlam ca co moglabym miec ochote hehe
Zakładki