Wątek: Dyynia po diecie... :)

No..mądre z tym makaronem ale mi by się tak nie chciało...tym bardziej że uwielbiam sos pomidorowy

Ale sos był grzybowy...moja siostra uwielbia taki makaron z sosem grzybowym i kiedyś to tak często go jadłam że mi zbrzydł..Miałam do wyboru sos, pesto albo coś co sama wymyślę, no to w końcu wybrałam jogurt...
Dobra, to ja zmykam na te rolki bo w końcu nigdy nie wyjdę

Już wróciłam...Jeździłam jakąś godzinkę, nie chciało mi się dłużej bo mnie rolki obcierały. Oto raporcik:
Śniadanie: Serek wiejski z frużeliną wiśniową + Bułka + 3 suszone śliwki
W szkole: Jabłko
W domu: marchewka, później kanapki
Obiad: makaron z jogurtem, do tego trochę kukurydzy z puszki, gotowanej fasolki szparagowej i papryka konserwowa
Kolacja: jabłko + jogurt bakoma premium z z musli
Przed snem może szklankę mleka wypiję

Ćwiczonka: brzuszki, a6w i godzina na rolkach
8 minut abs chyba dziś sobie daruję.

Czyli dziś świetnie :]

Heh, szczerze mówiąc to takie pisanie Wam co zjadłam mnie mobilizuje do zdrowego jedzenia.
Dzisiaj kalorie już podliczałam tak baardzo ogólnie, jak wypiję to mleko to będzie ok 1600 zresztą nie wiem ile gramów mogła miec porcja tego makaronu i w ogóle jaki to był makaron, więc sobie odpuściłam dokładne szukanie- zwłaszcza że podobno bez tłustych sosów wcale bardzo tuczący nie jest.
Wydaje mi się że jest ok, bo to tak jakbym zjadła 1300 i nie poszła na rolki - a do utrzymania wagi mogę jeść nawet więcej.

ładnie jesz i ładnie utrzymujesz wage ;] gratuluje :*

Thx :*
Aha, zapomniałam Wam napisać jeszcze o czymś. Byłam na angielskim no i pani oceniła nasze matury :P Napisałam na 94%. Ale pewnie jak się pisze na tej sali w stresie to jest zupełnie inaczej...

to gratuluję!

zazdroszczę silnej woli, że masz nadal energie, zeby tak ładnie jeść i cwiczyć po diecie (:

Odpuściłam sobie dziś 8 min abs, bo najpierw bolał mnie brzuch, a potem mi się nie chciało ale co tam :P a6w było
thx za gratulacje a co do energii to mam jej teraz więcej niż podczas diety i staram się to wykorzystać

No nie!!! Podziwiam Cie :* No i powodzonka w dlaszym utrzymywaniu wagi!