-
To masz dodatkowe wsparcie ja niestety robiłam sama, no i szybko zrezygnowałam...
-
Ja wcześniej robiłam z koleżankami ale z tego co wiem to nie wytrzymały :P I do końca dotrwałam sama.
Jak już raz wytrzymałam to teraz też.
Tylko wkurza mnie, że jak nie zrobię "szóstki" rano to potem przez cały dzień za mną chodzi. i wiem że MUSZĘ to zrobić...Teraz na razie robię rano bo jest tego mało, ale i tak przez to mi się nigdy nie chce z łóżka wstawać bo myślę "o niee ... trzeba poćwiczyć".
Ale przynajmiej będę się dobrze czuła w dwuczęściowym kostiumie w wakacje
-
Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: 2 kanapki z serkiem wiejskim + warzywa
II śniadanie: Jabłko i marchewka
Obiad: Ryż z rodzynkami
Podwieczorek: Sałatka owocowa ale z dodatkiem suszonych owoców itp :P
Potem jeszcze jabłko
Kolacja: 2 kromki ciemnego chleba, jedna z serkiem wiejskim + jajko na twardo + warzywa
No i mama robiła ciasto cappuchino to wylizałam końcówki od miksera i wyjadłam resztki z miski. Ale na opakowaniu pisze że to ciasto ma jakieś 180 kcal w 100 gramach więc w sumie nie wiem ile policzyć :P Dałam 100 ale chyba mniej.
Wychodzi tak około 1600-1700 kcal.
A ruch to:
Spacer
a6w
50 brzuszków zwykłych i po 20 skośnych na każdą stronę
Nie jest źle, ale mogło być lepiej...:P
-
Co Ty chcesz? Jest ok
-
ja tez myśle ,ze ok ... ja mam ostatnio jakaś manie ciagle robie jaja na kanapki HhhH uwielbiam +masło =finezja
-
z jadłospsu widze że mamy zupełnie inne gusty jedzeniowe :P ^^
Ale ten sam fetysz: wylizywanie misek po cieście :P
-
Też uwielbiam wylizywać miski xD
-
Heh, no w sumie gdyby nie ten krem to by było ok, ale przecież święta są raz do roku A poza tym tydzień już minął i teoretycznie powinnam już jeść 1700 :P
A to ciasto pewnie będzie pyszne. Na dole są biszkopty, a na nich ta masa o smaku cappucino, ale dla mnie bardziej smakuje jak kakao :P No i ma dość mało kcal, nie wiem ile waży jeden kawałek, ale pewnie niedużo. Taką miałam radochę jak ją zjadłam - jak się tak długo nie je słodyczy to potem lekki smak czekolady wystarczy
No i muszę coś dodać do ruchu. Przed TV postanowiłam robić rowerek w powietrzu. Najpierw po 5 minutach zrezygnowałam, a za drugim podejściem było 7 i wymiękłam. Do tego spociłam się jakbym nie wiem ile ćwiczyła. Trzeba będzie to robić częściej
-
Dyynia ja nie wiem czym ty sie przejmujesz, przecież ty już nie jesteś na diecie...
gdybym ja juz schudła to nie żałowałabym sobie ;P jedyne co to bym uważała żeby sie nie objadac za bardzo żeby mi kg nie wróciły
-
No ale ona robi bardzo dobrze -dba o linie, żeby jojo nie było ;]
A może to już przyzwyczajenie do liczenia kalorii?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki