-
hmm...sama nie wiem. Ale myślę, że jest dość dobrze.
Właśnie kończę śniadanie - owsianka z pokrojoną w kostkę galaretką truskawkową, mrożonymi truskawkami i maślanką...mniam :D
A jeszcze przed śniadankiem sięgnęłam znowu po suszone owoce ;P Kawałek gruszki i 1 śliwka :D
-
No i mój dzień wyglądał tak:
- śniadanie - owsianka, ta co pisałam + suszone owoce
- w szkole - bułka wieloziarnista z fetą i pesto
- po szkole w domu - jabłko
- obiad - kasza jęczmienna z gotowaną marchewką (takie małe mrożone, chyba HORTEX...pycha :D)
- kolacja - brokuły polane trochę jogurtem, nadziewany pomidor (taka połówka pomidora a w środku mięso z piersi z kurczaka, pieczarki i u góry posypana trochę orzechami i przetartym serem żółtym) i kromka wasy
No i jeszcze podjadałam w międzyczasie suszone owoce. Ech...one są pyszne, ale niedługo się skończą- i dobrze
W sumie to to chyba jakieś 1600 kcal.
Ruch:
50 brzuszków rano, może jeszcze zrobię wieczorem
po 20 ukośnych brzuszków
Inne moje ćwiczonka xD
8 min abs
45 minut na basenie
I chyba jest dobrze. Nie jestem głodna, niczego sobie nie odmawiam (no bo nie mam ochoty na inne rzeczy - tylko te suszone owoce, które jem :D) . Niedługo będę mogła w ogóle przestać liczyć, tylko po prostu będę zwracała uwagę na to, co jem.
I nie powinno być jo-jo. Zresztą jeśli będę się regularnie ważyła to chyba zauważę, jak zacznę tyć.
-
-
No właśnie mi też się wydaje ok. Zjadłam w sam raz no i ruch też był ok.
Jutro jestem w szkole od 11.30 do 18.00 bo mam 2h SKSu jeśli pani będzie. Kazała mi schemat a6w wydrukować bo będziemy ćwiczyc no i oprócz tego mamy biegać itp...heh fajnie będzie :D Jeszcze mam jutro 1 wf :D
Byłam w sklepie, ale kupiłam sobie tylko opaski do włosów...no i herbatkę jabłkową i grejfrutową ponoć z dodatkiem skrzypu polnego - może mi na włosy pomogą. Teraz piję grejfrutową i jest pycha :D
-
Dziś?
Dziś wyszło świetnie :]
-
Ehh... no i zazdroszczę :)
Ja mam raz na wozie raz pod wozem. Ten tydzień był zdecydowanie "POD" :(
-
Też przecież miewam dni pod..np pizza w sobotę :P
-
no to duzo ruchu dzis bedziesz miala:D
buziak na mily czwartek;*
-
A ja dzisiaj zaszaleję i założę spódniczkę :twisted:
-
Ja założyłam w poniedziałek i wtorek :D
-
a ja wczoraj choć raczej z przymusu - koncert:)
-
ja tam nosze spodniczki czesto :D
a co do dietki to idzie ci wspaniale :D
-
a ja co do spódniczek obojętna jestem ;]
Jak dzisiaj?
-
Dzisiaj jak na razie
Śniadanie - owsianka z truskawkami
Przed wyjściem 3 suszone śliwki i jeden krążek suszonego jabłka
W szkole ciemna bułka z szynką i z pesto
Po powrocie schrupałam jako przekąskę 1 kromkę wasy :D
Obiad: zupa pomidorowa z ryżem i gołąbki w liściach winogron. Był dość późny wiec jest też jako kolacja...
No i jeszcze zjadłam hiszpańską mandarynkę przed chwilą i może przed snem będzie szklanka mleka (na dobre zasypianie)
A z ruchu:
1 dzień szóstki weidera
Moje poranne ćwiczonka
20 minut biegania (w sumie przebiegłam 15 kółek dookoła boiska a 5 przeszłam - co 3 okrążenia się szło)
No i graliśmy w kosza i w siatkę
-
ale jedno okrązenie ile ma m?
-
z jedzonkiem bardzo ladnie i z ruchem rowneiz:D
tak trzymac;D
milego piatku;*
-
Nie wiem ile ma m ale się dowiem...:D
-
oki :) moje jedno ma 200 i ja po pieciu juz umieram hehe ;p i takie 5 okrazen to biegne z 8min.. boze jaka powolna jestem.. wiec jak biegniesz przez 20 min 15 okrazen to wow podziwiam poprostu :*
-
Heh, dzisiaj na śniadanie były kanapki, w szkole sok tarczyn multiwitamina i jeszcze skusiłam się na big milka. Razem chyba z 650 kcal więc nie jest źle.
Jak kupiłyśmy sobie z koleżankami lody i szłyśmy to usłyszałyśmy "Ja jem, ale nie jestem gruby"...ech ito było chyba do mnie skierowane, ale co tam, nie przejęłam się, bo szczerze mówiąc, to w tej chwili z wagą 42 kg raczej siebie nie mogę nazwać grubą.
-
Ważysz 42kg :shock: ile masz wzrostu ??/
-
Ech ja sobie zdaję sprawę że to mało, już o tym pisałam, mam 160 cm wzrostu i sartowałam z 52 i chciałam jakieś 47-48 ale nie wiedziałam ile ważę i tyle zeszło. Teraz mam wagę w domu i mama mi kazała przytyć chociaż do 45 co mam zamiar zrobić, bo w wyglądzie to nic złego nie zrobi jeżeli ćwiczę.
Jeszcze parę dni temu było 43 więc muszę po prostu wiecej jeść, bo przy 1600 kcal jeszcze chudnę. Ale po świętach mi na pewno przybędzie :D
Póki co, sama uważam za absurd to co usłyszałam, i nawet mnie to nie uraziło, bo wiem, że nie było wcale prawdą.
-
OMG... 42kg przy 160cm. :shock: chudzinka na pewno jesteś :)
-
strasznie malutko wazysz;p
no i pare kilo by ci nei zaszkodzilo;p
-
Wiem...aczkolwiek niektórzy mnie dobijają:
"Pewnie nic nie jesz przy nas a w nocy jesz 4 ciasta"
albo takie różne teksty typu to co dzisiaj.
Nie wiem, czemu niektórych się chce takie rzeczy gadać. Nawet nie wiedzą co bym sobie mogła zrobić gdybym się tym przejmowała ;/
-
to fakrycznie przytuj troche :*
-
wydaje Ci się tylko, że dużo jesz a nie tyjesz
przecież naprawdę masz większe zapotrzebowanie energetyczne.
chciałabym być w takiej sytuacji:D
jedz sobie powoli wiecej:>
-
Ajj... jak malutko ważysz (;
Przynajmniej nie musisz się teraz przejmować, gdy czasem najdzie Cię ochota na kawałeczek ciasta czy pizzy :P
-
Heh, ostatnio tej ochoty nie mam więc jest dobrze :D Tylko dzisiaj właśnie tego big milka zjadłam, bo poszłam na spacer i koleżanki kupowały, to ja też - w końcu tylko 91 kcal :D
Chociaż w sumie mogłam go nie kupić- przynajmiej nie usłyszałabym tego co usłyszałam i nie zaprzątałabym sobie tym głowy...:P
Dzisiaj jak co piątek kolacja po 20...bo wolę zjeść po tańcach niż iść na nie pełna...Ale będzie tuńczyk w sosie własnym, a to prawie samo białko, więc można :D
-
Ja na szczęście nie mam ochoty na lody :wink: .
Kurcze, też bym chciala ważyć tyle co Ty...Ale daleko mi do tego :roll: .
-
Ja dzisiaj chciałam big milka, ale stwiedziłam że wkońcu to też słodycz węc lepiej nie ;p
-
To czas na napisanie co zjadłam...Dzisiaj sobie troche poszalałam :D
Śniadanie - 1,5 kromki chleba razowego, i 1 połówka z serkiem wiejskim, druga z serkiem plesniowym a trzecia z odrobiną masła cebulowego i z szynką...I 3 papryki marynowane
W szkole: Tarczyn multiwitamina i big milk
Obiad: Zupa pomidorowa z ryżem i 3 gołąbki w liściach winogron (ale one są o wiele mniejsze niż polskie gołąbki)
Podwieczorek: 3 małe suszone śliwki
Kolacja: Kromka chleba ciemnego z tuńczykiem
Kolacja zjedzona późno, ale wolałam później niż przed tańcami, bo to by było 1h po obiedzie i w ogóle źle by mi się tańczyło :D
A ruch:
- Drugi dzień a6w
- 100 brzuszków, po 20 skośnych i reszta takich różnych ćwiczeń...może je znajdę bo są z internetu to dam adres
- 8 min abs
- tańce, w sumie trwają 1,5h ale mamy jeszcze rozgrzewkę i przerwę, więc liczę że jest godzina samego tańca
-
Pięknie :) tylko pozazdrościć. Te ćwiczenia... Ja dziś nie miałam na nie siły... psychicznej.
-
mmm.. super Ci idzie.. ja wlasnie z bieganka wrocilam.. :)
-
Prawdę mówiąc, teraz po diecie więcej ćwiczę niż przed...Może to dlatego waga dalej spada, ale niedługo jak będę jadła więcej to się zatrzyma.
-
a ja wlasnie wiecej cwicze i waga sie nie rusza.. wmawiam sobie ze miesnie sa ktore waza wiecej niz tluszcz.. tym bardziej ze kazdy zauwaza ze "nikne w oczach" haha dobry zart..
-
A w centymetrach Ci ubywa?
-
a mi prawie nic cm nie ubywa :9 No fakt w talii zeszło z 8 a reszta to z 2-3 :/ łydki prawie wcale...
-
mi w cyckach przybylo troche xD
ale niestety w pupie brzuchu i nogach tez jak zgrublam :evil:
ale powoli sie tego pozbede :P
-
ja mam wielkie baloony;/
ale jak chudne to najpierw z piersi pozniej rece itd
nie wiem ile ubyło mi cm bo nie mierzylam sie i nie mam zamiaru:P
nie lubie robic takich rzeczy:P
Buziaki sle:*
-
No i już jestem po śniadanku - sałatka z tuńczyka i kanapka z serkiem wiejskim. No i później dojadłam sobie suszonymi owocami więc jest jakieś 500 kcal.
Ćwiczenia też zrobiłam te co zwykle no i trzeci dzień a6w. Zostało mi tylko 8 min abs :D Chciałabym iść na rolki, ale nie wiem czy się wyrobię, bo wracam o 17 do domu. Może jutro pójdę.