-
hehe
widze że dobrze Ci idzie ;] a 2x kostka czekolady napewno nie zaszkodzi :*
-
Przed chwilą wróciłam. Ech... Jestem zmorodowana... a mam jeszcze sprzątać...
Pływałam 40min + 30min łażenia po mieście + 20min drogi szybkiego marszu na basen... OMG. Padam na twarz.
Przed chwilą zjadłam dwa jabłka. Za 1,5 godziny obiad - makaron z twarogiem [tzw. kluski z serem
] ... Pewnie będzie miał jakieś 400kcal, ale co tam...
-
400 to akurat na obiad :P
I dobrze, ze cwiczysz ;P Nie to co ja ..
-
Pływać akurat lubię. Biegać np. nienawidzę :/
-
też uwielbiam pływać i neinawidzę biegać
ale problem ze żeby iść na basen trzeba się zmoczyć i wysuszyć
za zimno
zresztą skończyły mi się tampaxy muszę kupić...
-
Wróciłam
jestem mistrzynią w zawalaniu dietki
dobra teraz się z tego śmieję, ale jeśli przytyje mi się to już nie będzie tak wesoło...
Na obiad tak jak mówiłam: makaron z twarogiem, potem 3 morele, jakieś 50g rodzynków, jakieś 2 łyżki orzechów włoskich, łyżka marmolady xD, no i spoooro takich kruchych ciaseteczek maszynkowych...
A na kolację zjem sobie jabłko 
Jutro mam nadzieję - nie zawalę :P
Lecę teraz do babci, coś tam posprzątam troszkę...
-
ja może będę mogłą pojechac jutro na basen bo generalnie jest możliwość żebym jeździła co tydzień... ale ciągle mi cos wypada ;/
-
Stwierdzam, że to wszystko jest bez sensu...
dzień ładnej diety -> 2000kcal :/ -> dzień ładnej diety -> 2000kcal :/ -> dzień ładnej diety... i tak w kółko... tym sposobem chyba nic nie zdziałam...
-
coś o tym wiem:P
poprostuaga trzeba sie za siebie wziąć:P
-
Trzeba, trzeba - ale nie wiem czy w święta dam radę. Spróbuję nie zjeść ani jednego ciastka
[to będzie cud - jeśli mi sie uda].
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki