-
Ja mam dużo słodkości w domu, ale na szczęście w dużych paczkach i wsytyd mi je otwierać by sie na coś skusić. Zawsze jest tylko: "kto znów otworzył te wafle" to mi sie robi głupio
Może zapakuj je w kilka woreczków śniadaniowych i schow, a nie będzie si sie ich chciało rozpakowywać aby zjeść? Ja zrobiłam tak z chłwa i do dzisiaj jest w kuchni bo nie chce mi sie jej ropakowywać ;P
-
Aż tak leniwa to ja nie jestem
-
ćwicz silną wolę !! nie schodź do kuchni to sie nie skusisz, albo schowaj je gdzieś wysoko, ja zawsze chowam jak coś widzę żeby sie nie skusić
-
Skusiłam się. Zjebałam. Po raz kolejny. Tak jak wczoraj... Tylko, że zjadłam więcej... Do końa dnia nic już nie jem. Te wafelki były podobne do prince polo małego, tyle, że połowe mniejsze. Zjadłam jakieś 8 :/ i do tego pół mini babki. Na dziś koniec
-
jak nei dojesz dzis kolacji, to jutro sie znowu rzucisz.Jedz wieksze sniadania :P
-
Skoro jesz 200 kcal na śniadanie, to potem są napady.
Spróbuj jeść większe śniadania, nie przytyjesz od tego, a unikniesz takich sytuacji jak dziś.
Będzie dobrze...:*
-
zgadzam sie a sniadanie nawet jesli jest spore to i tak je spalisz
-
ja nie potrafie jesc sniadan;/
jak jem duze sniadana to jesm duzo przez caly dzien...
nie wiem jak macie wy ale u mnie z tym to tragedia;/
-
U mnie w ogóle ze wszytkim jest TRAGEDIA
zjadłam jeszcze trochę winogrona, jogurt, 3 jabłka i 2x wasę. Wyjdzie jakieś 1600 w sumie [jak nie więcej]...
-
ej ale z tymi sniadaniami wcale nie jest tak...ja jem okolo 140kcal na sniadania i wcale nie mam takich napadów....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki