Wątek: Moja walka!!! Teraz już bez upadków :) START~~>22.03.07r

Bajecznie, że ćwiczysz(tak, to wystarczająca ilość) i z dietą wszystko ok pamiętaj, że taki mały sukces w postaci zbicia wagi przyniesie Ci o wiele więcej radości niż jakikolwiek słodycz(spójrz np. na batonika i powiedz w myślach to jest "be" xD)

trzymam za Ciebie kciuki, bo naprawdę chyba się wzięłaś z dietą i oby tak dalej:>
czekam na dobre(koniecznie!) wiadomości z piątku(wygospodaruj czas na ćwiczenia).

widze ze cwiczysz, bardzo dobrze ja jakos nie mam na to zbytnio czasu, ale dzisiaj obiecalam sobie ze pocwicze...przeciez mialam robic po 50 brzuszkow dziennie a wczoraj nic nie zrobilam.. 3maj sie :* ladnie dietkujesz

mysle ze wieczorkiem uda mi się poćwiczyć
raporcik złoże wieczorem
pa:*

No to czekamy Ćwicz, ćwicz - dużo daje

hej!!!
dzisiaj szczerze mówiąc nie liczyłam kalorii, bo nie miałam na to czasu ale myśle ze zmieściłam się w 2000 kcal
dzisiaj w ogóle mam wielkie zamiesznko bo na nic nie mam w piątki czasu...
tez nie ćwiczyłam ale chodziłam 1,5 godz po mieście...

jutro już bede liczyła i ćwiczyła...

kiciucha ja z Toba startuje ale od 26 marca i bedziemy codizennie zdawac raporty - nie ominiemy nawet jednej kcali ;D

PaniMotyl no jasne zapraszam, bedziemy skrzętnie liczyć i ćwiczyć...

ehh... u mnie dzisiaj od rana słoneczko...
zapowiada się ładny dzionek
wieć jeśli pogoda sie utrzyma to może popołudniu rolki lub rowerek...

U mnie też słoneczko! Jak się utrzyma to wkońcu wypróbuję moje roleczki!

Kiniucha, a ja sie czepię jak to "zmieściłam się w 2000kcal" przecież dzień wcześniej miałaś 1350kcal to trochę nie bardzo (wiem, co piszę, podam na swoim przykładzie - jak odpuszczam to zazwyczaj są mizerne efekty)
ładnie licz:> nie musisz skrzętnie(no, bez przesady, to jest zbyt nudne) , na oko wystarczy byle się mieścić w swoim limicie:>
poszukaj takie produkty które będą mało kaloryczne, zdrowe i się najesz^^ warzywa - jak nie będzie w sklepie to z mrożonki sobie przyrządzaj(brokuły, warzywa strączkowe):> jogurty naturalne, itp. itd.

lepiej jest jak liczysz kalorie...ja sobie liczę codziennie i to z dokładnością...w taki sposób jest mi łatwiej wytrwać na diecie

zazdroszczę wam troszkę tego słoneczka...może do mnie jutro przywędruje ??