No niestety :roll:
Wersja do druku
No niestety :roll:
Ojj dzisiaj to się uczepiłyście. Do 1000 brakuje mi tylko 20 kcal, bywały dni kiedy 200 brakowało :roll:
20kcal w tą czy w drugą stronę to przecież baaardzo niewielka różnica :D
Jakbyś zjadła jedną wase to by było równo 1000 :twisted: :lol:
no właśnie ;) albo pół jabłka :)
Nika chodzi tylko o to, że powinnaś za chwilę dodawać a jak tak zamiast 1100 bęziesz jadła 1050 a potem zamiast 1300 jakieś 1200, bo akurat nie wyszło to się minie z celem. Nic więcej - tylko, że nie jesteś chorobliwie gruba żeby nie dodać kalorii do bilansu dnia :wink:
no wlasnie tez prawda.. ja tylko czekam jak zobacze te wiecej kcal u Ciebie i opiszesz rezultaty :)
halo :mrgreen: ?
gdzie się podziewasz :D ?
No więc wróciłam w końcu z tych zakupów(szybko, nie ?? :D)
Nie piszę co kupiłam, bo kogo to interesuje :P
W kazdym razie rozmiary S,M, a spodnie 28 :) Zawsze mialam 30-31 więc jestem happy :)
Co do dietki to trzymałam się jadłospisu który sobie ulożyłam.
Tyle tylko, że rano zamiast tuńczyka zjadłam pomidora, bo nie miałam na tego tuńczyka wcale ochoty.
Dobra, jutro dzień mierzenia i ważenia...ale mnie ciekawość zżera...
Zmienię już tytuł mojego wątku na wychodzenie :)
Tylko jakby ktoś chciał się przyczepić: moje wychodzenie nie będzie polegało
na tym, by w 1 tygodniu zjeść 1100, w drugim 1200 itd, lecz na tym, by w pierwszym zjeść od 1000 do 1100, w drugim od 1100 do 1200. Wiec jak jutro będzie np 1030
to proszę na mnie nie wrzeszczeć :P
Kobieto! Do końca roku nie wyjdziesz z tej diety :lol: :wink: