-
No dzisiaj humorek całkiem całkiem ;) z propozycji marszobiegu niestety nie skorzystam, bo...no wiadomo dlaczego. Mieszkam w mieście(małym) a nie chcę wzbudzać zainteresowania ;)
Jak na razie było tylko śniadanko:
:arrow: owsianka [264]
:arrow: czerwona herbata [0]
Kurcze mało kalorii wyszło, a się zapchałam tą owsianką więc na nic więcej nie ma wogóle mowy, żebym zjadła. Bo gdzie mam to zmieścić? Ehh trudo postaram się dobić.
No u mnie z tymi ćwiczeniami jest jakoś dziwnie. Bo np przez tydzień regularnie ćwiczyłam po 10 minut na tym twisterze. I po tym tygodniu byłam nadal tak samo na końcu zmęczona. Więc sama już nie wiem jak to musi długo trwać, żeby dość chociaż do maleńkiej wprawy :roll:
-
W tydzień niebardzo, ale po dwóch napewno powinnaś poczuć już rezultaty. Btw. - ćwicz lepiej dłużej a co drugi dzień - by spalać tłuszcz trzeba aerobów minimalnie 30-40minut trwających :wink:
-
I Grzibcio jak zawsze ma rację :) ja jakoś 30-40 min potrafię tylko wytrzymać w basenie xD
-
Aga ale to też ruch :wink: - mnie wysmukliło idealnie jak tak chodziłam na 40minutek dwa razy w tygodniu - chociaż zawsze potem oczy jak królik czerwone, ale ta utrata z brzucha była warta w moim wypadku :twisted: .
-
To byłby niezły pomysł, bo mam basen w swoim mieście, tyle tylko, ze nie umiem pływać :lol:
A na aquaaerobic mnie nie namawiajcie, bo to mały basen i wszystkie oczy byłby wlepione we mnie :oops:
EDIT:
I jeszcze jedno pytanko? Czy gdybym cwiczyła przez cały dzień, ale po 5 minut, np teraz mam ochotę na brzuszki - robię brzuszki, za pół godziny najdzie mnie ochota na twistera to się troche pokręce itp...po prostu żebym ćwiczyła tylko te kilka minut, aż nie poczuję znudzenia i zmeczenia... to czy da to jakiekolwiek efekty? Wiem, że na pewno będą mniejsze niz przy jednym godzinnym np wysiłku, no ale czy takie ćwiczenia naprawdę nie dzadzą żadnych efektów?
-
Na pewno dadzą, choć takie 5minut ćwiczeń...no...kwadransik by napewno był optymalniejszy - zrobić sobie taką serię twister plus ćwiczenia siłowe.
Btw. - a co kurs pływania :wink: ?
-
Nie stać mnie na kursy pływania ^^
Grzibcio i znowu mam jedno pytanko do Ciebie, myślę, że to wiesz :)
Bo kilka dni temu znalazłam(i to na różnych stronach) informacje, że podczas diety śniadanie powinno być węglowodanowe, a kolacja białkowa. Zresztą, pisałam już to na forum. I było to naprrawdę na wielu stronach, więc wydalo mi się prawdziwe.
Ale wczoraj na jednej stronie znalazłam cos zupełnie odwrotnego:
a więc należy jeść białkowe śniadanie, a węglową kolację, gdyż(i tutaj właśnie bardziej przemawia do mnie uzasadnienie) białko trawione jest w organiźmie długo, jakieś 6 godzin, natomiast na strawienie węgli potrzebna jest godzina. Więc nie powinno się jeść węgli na śniadanie, gdyż będzie się szybko głodnym, a białka na kolacje, bo jest za długo trwaione.
KTÓRA WERSJA JEST WŁAŚCIWA :?:
Oszaleć można :roll:
-
Jeśli jesteś na redukcji to śniadanie powinno być bardziej węglowodanowe a kolacja białkowa, bo właśnie długie trawienie białka korzystnie wieczorem wpływa na metabolizm, spalanie czy jak to nazwać. Choć zależy, bo wielu jadło kolacje węglowodanowe i też schudło.
To tylko wskazówki, ale nie trzeba się tego kurczowo trzymać moim zdaniem. Sama jem owsianki na śniadanie i syta jestem prawie do obiadu, po serku bym miała do godziny głód, więc zależy :wink:
-
Dzięki Grzibcio za odpowiedź ;) Jejć, też bym chciała tyle wiedzieć... :)
A uczyłaś sie może czegoś o diecie zgodnej z grupa krwi ?
Nie jest to niby dieta redukcyjna, tylko pozwalająca zachować zdrowie na długie lata itp...
Tyle tylko, że dla mojej grupy - A - jest moim zdaniem strasznie surowa!!
Nie mogę jeść praktycznie nic! Zero mięsa. Z nabiału zero ukochanych seków wiejskich itp.. można tylko produkty sojowe i tofu. Zero nawet pomidorów.
I gdzie tu logika?
Powinno się jeść białko by być zdrowym - tak podają wszystkie możliwe źródła.
Więc co kurcze za całowiek, wymyślił dietę zgodną z grupa krwi?
Bo jej nie rozumiem wogóle :(
-
Nika don't worry, ja np. nawet nie wiem jaka mam grupe krwi ;p
i mozesz mi powiedziec co to tofu? bo sie zawsze nad tym zastnawialam?